Filmik rzeczywiście jest już wiekowy, jednakże moim zdaniem to nie ma się co podniecać, bo wygląda to na swoisty happening.

„Złapanie” i „wyrzucenie” cheatera było inscenizowane aby zwrócić uwagę na problem oszustów, a przy okazji uatrakcyjnić lanparty.

O widowiskowości całego zdarzenia może świadczyć, pierwsze modulowane krzyki o tym, że znaleziono cheatera i szybka (powiedziałbym za szybka) reakcja, wyrzucenie bez sprawdzenia co rzeczywiście osobnik w blaszaku swoim posiadał.

_________________
Ceterum censeo Carthaginam esse delendam!

dobra wiectak:
filmik rzeczywiscie wyglada nieco podejrzanie, ale zalozmy ze jest autentyczny. Jaka mamy tu sytuacje? Nagle ktos pod wplywem impulsu wywolanego, bo ja wiem, otrzymaniem headshota zaraz po wyskoczeniu zza rogu, krzyczy: we've got a cheater in here!, czy jakos tak i na to haslo wszyscy rzucaja sie na potencjalnego oszukiwacza. No wlasnie. Skoro ktos krzyknal ze on jest cziterem, to napewno nim jest. tak mysli tlum gosci sfrustrowanych mala iloscia fragow, tym ze chce im sie spac i ze marnuja zycie na glupiego cs'a wiedzac, ze istnieje cos tak pieknego jak battlefield . zadnego sadu, nic. po prostu biora goscia i wyrzucaja z imprezy razem z kompem. totalny bezsens, bo niby jaka jest pewnosc, ze tamten krzykacz nie wyssal tego czitera z palca(wiem, troche dziwnie brzmi, ale jak inaczej to sformulowac )?

_________________

Powiedział gość z fajnym podpisem

_________________
Wszyscy nie moga byc normalni bo świat byłby nudny

Z drugiej strony mógł mieć jakiegoś wallhacka czy coś takiego, że po pierwszym spojrzeniu na monitor kolesia widać było że oszukuje.

_________________
Who cares?
Masz problemy z pisownią? Zanim wyślesz posta - sprawdź http://orangoo.com/spell/

jestem zly na cs'a bo nie dziala od paru miesiecy a na zadnym forum nikt nie jest w stanie mi pomoc
ps: uprzedziles mnie Praetorius

_________________

z calej tej historii moral jest taki: cs smierdzi

Hmmm, faktycznie nie spojrzałem pod tym względem na to, ale dla mnie podejrzane jest to, że odrazu zapalonao wszędzie światła gdy ktoś krzyknoł "cziter"( no chyba, że ktos miał włoncznik pod ręką). Dodam jeszcze jeden mały szczeguł- albo gościu miał tandetną obudowe, że wszystko rozleciało się w drobny mak, albo ktoś ją troche zruszył...

Poza tym jakos tak dziwnie nic nie bylo podpiete do tego kompa? Monitor, myszka, klawiatura? Odkrecenie srubek od kabla monitora troche trwa. Moim zdaniem to fake.

_________________

taka dyskusja nie ma najmniejszego sensu. rozmawiamy o sensie takiej kary zakladajac ze jest to autentyk, albo o tym czy(a jesli tak to dlaczego)jest to fake. btw kable zawsze mozna wyrwac na chama, ale sluszna uwaga. nikt by sie nie przejmowal ze jakis kabel sdterczy tu czy tam.

_________________

Filmik widziałem w paździenriku rok temu. Raz.
W wersji większej - dwa.
Totalny FAKE - trzy.
Cztery - nawet fajne, szkoda troszkę, że nierzeczywiste, ale... W realu powinni odciągnąć gościa od klawy,s prawdzić hacki jakie ma itp i przedstawić dowody organizatorom lanparty z wnioskie o usunięcie gościa z imprezki.
Śmiem podejrzewać, że u nas w Polsce, takie potraktowanie klienta by przeszłow łaśnie, ale w USA jak już ktoś stwierdził.... "Dotknij kogoś paluszkiem a cię pozwie za naruszenie prywatności, moralności...".