Noosky na forum PRGK napisał(a):
zaczytane na pl.rc.rowery:
Witam,
Jako że jeżdżę w okularach często w trakcie intensywnej jazdy istnieje
potrzeba przetarcia ich szkieł. Zwykle wożę ze sobą w tym celu płyn Chemax
3, który gdy tracę widoczność aplikuję na szkła. Wożenie tego specyfiku w
kieszeni jest na dłuższą metę dosyć niewygodne, a ponieważ jeżdżę z bidonem
wykoncypowałem żeby zmiksować płyn z zawartością bidonu i dzięki temu
uzyskać uniwersalnego drinka - który z jednej strony nadawałby się do
czyszczenia szkieł, a z drugiej nie stracił swoich walorów smakowych.
Wczoraj zrobiłem próbę. Wlałem pół buteleczki Chemax 3 do pół litra ISOSTAR
cytrynowy.
Wynik z czyszczenia szkieł:
Mieszanina nie była tak skuteczna jak Chemax 3 nierozcieńczony.
Poztawia
lekkie smugi, ale można je potem szmatką zetrzeć i wynik ostateczny jest
bardzo dobry.
Wynik z badania organoleptycznego:
Tutaj było dużo gorzej. Drinka praktycznie nie szło wypić, zemgliło
mnie
po pierwszym łyku. Dodałem więcej proszku ISOSTAR, było trochę lepiej. Dla
zabicia smaku dodałem troche Magi - było inaczej. Mieszanka nie jest tak
dobra jak oryginalny ISOSTAR, ale szło wypić.
Zachęcony tym jak mi się wydawało sukcesem, postanowiłem przetestować
konsumpcyjno-czysczący płyn w terenie. Pojechałem w tym celu do lasu,
niestety jak na złość okulary nie chciały się usyfić więc tylko od czasu do
czasu popijałem sobie z bidona. Po wypiciu około 1/4 zawartości zauważyłem
że dziwnie podskoczył mi puls. Właściwie to serce waliło mi jak szalone więc
postanowiłem przerwać eksperyment i spokojnie wrócić do domu. W tym momencie
rozpoczął się mój dramat. W jednej chwili jakby puściły mi zwieracze i zrazu
wydawało mi się że cała zawartość kiszek znalazła się w spodniach. Z
przerażeniem, przygotowany na najgorsze, spojrzałem na krocze. Na szczęście
nic się nie wydostało bo jeżdże w takich fachowych, ciasnych tzw.
pampersach. Z pełnymi nogawkami, ostatkiem sił dopedałowałem do domu. Żarłem
węgiel przez cały dzień ale dopiero dzisiaj rano tak naprawdę zszedłem z
kibla. Takiego sr...nia nie miałem od czasu gdy po pijaku pomyliłem butelkę
z piwem od stojącego obok wywoływacza ORWO-82. Piszę tego maila żeby was
ostrzec - nie róbcie tego, przynajmniej z płynem Chemax 3 i Magi. Jak
wydobrzeje to może spróbuję jeszcze z Autowidolem albo Siluxem ale raczej
się nie odważę, może ktoś inny.
MEGA LOL