Cytuj:
a co do omawiania wrażeń z imprezy...część woli gadać o imprezach a część o nowych grach czy meczach :d więcej tolerancji bo to że ktoś słucha rapu nie powinno w oczach innych sprowadzać go do poziomu pseudo hiphopowców spod bloku
To nie w tym problem, ze sobie ktos gada o imprezie. Problem wtedy gdy robia to dzieciaki a gadaja o tym jak fajnie bylo sie nacpanym lub naj***

Mialem okazje slyszec rozmowe 4 malolatow z gimnazjum o takiej wlasnie "zabawie" po czym temat przeszedl na opowiadanie jednego z chlopaczkow jak to jego rodzice kupili sobie ksiazke "Dziecko i alkohol" i polecialy epitety na nich i smiech. Czy to ma byc normalne?
Innym razem slyszalem jak sie 2 dzieciakow umawia, ktora panienke, ktory przeleci bo ida na dyskoteke z nimi(dodalem juz, ze nie znaja sie wlasciwie? Plan byl prosty, spic-przeleciec)Zreszta caly przystanek chyba to slyszal
Albo 2 panienki tez z gimnazjum nawalone jak cholera bluzgajace na caly przystanek(oczywiscie fajka i piwka w rekach) jak to matka jednej z nich jest pii. Malo nie padlem jak podlazl do nich szczyl z podstawowki i poprosil o papierosa.
"Jestes za maly na to hehehehehe" a po chwili
"Chodz damy ci te fajke".
Potem w autobusie(tak, niestety jechaly razem ze mna)bluzgi toczyly sie dalej. Tym razem o jakiejs znajomej ktorej tez kufa nienawidza bo to jest ci*** straszna ale:
"No ja dla ciebie ***** wszystko, chce zebys sie ***** bawila ale jak uslyszalam, ze idziesz z nia na impreze to mnie ******* ****** bo to jest *****" I ogolnie teksty jak to sie kochaja i normalnie nerke jedna drugiej by oddala itd itp tlyko wiecie ********* zeby tej ***** znajomej ***** nigdzie ***** w poblizu ***** nie bylo*****.
W koncu jakas kobieta kolo 40-50 zwrocila im uwage, zeby przestaly bluzgac
"Zamknij sie, z toba nie gadamy"(jedno z wielu zdan jakie polecialy)
No na litosc boska. Nic tylko wziac i potopic w rzece. A tak wlasnie wyglada wiekszosc naszej "mlodziezy" wychowanej bezstresowo po amerykansku z zamilowaniem do fajek, alkoholu i prochow...