Wojtas to nie jest tak...ci kolesie to profesjonalisci...oni po to trenuja zeby wyeliminowac mozliwosc bledu do minimum.
A wypadki podejrzewam ze maja wkalkulowane. Tak samo jak inne sporty ekstremalne.
Ja jak bylem mlodszy uwielbialem sie wspinac. Drzewa byly za latwe wiec wpieprzylem sie kiedys na polowe sciany marketu tylko po to zeby sie przed laska popisac(cholera jak to wysoko...e tam wysoko...chcesz zobaczyc jak dotykam tej reklamy na gorze? ^-^)...Czlowiek mlody i glupi

podejrzewam ze gdybym mial wiecej czasu wspinal bym sie na skalkach...ale chyba za duzo mam zainteresowan na raz...
Poza tym to co oni robia to taki maly rolkowy street bez rolek + wspinaczka

Na rolkach to jest dopiero to!