Do Kraśnika Fabrycznego przyjechał na występy zespół muzyczno-wokalny
"Tęcza". Sala kinowa wypełniona po brzegi. Ścisk, gwar, stężone
powietrze. Na scenę wychodzi młody konferansjer i zaczyna zapowiedź:
- Drodzy mieszkańcy Kraśnika Fabrycznego. Za chwilę ma zaszczyt wystąpić
przed państwem...
Krzyki, harmider, nikt nie zwraca na kolesia uwagi. Wstaje, więc z
pierwszego rzędu pan Rysiek, miejscowy Mistrz Ciętej Riposty. Wchodzi na
scenę.
- Patrz pan jak się to robi – mówi do młodziaka.
- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! – krzyczy.
- Joł!! – ryczy publika.
- Kto zgadnie co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!
Wszyscy chórem: Ch*j!
- A nie, to ucho! – krzyczy Rysiek. – Teraz ty, młody, dawaj dalej!
- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! – krzyczy konferansjer. - Kto
zgadnie, co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!
Wszyscy chórem: Ucho!
- A właśnie, że nie – to ch*j! I ja, z tego ch*ja zaraz siknę na
pierwsze trzy rzędy! A cała reszta zobaczy tęczę! Tęcza! Tak nazywa się
zespół wokalno-muzyczny, który zagra wam kilka kawałków.
(z
http://www.funiaste.net/2006/marzec/13)
***
http://www.garazowka.prv.pl ROTFL
***
Z życia (mojego) wzięte:
Tydzień temu w moim "porąbanym" gimnazjum, jak zwykle wchodziłem do klasy. Patrzę na tablicę niezmazaną po poprzedniej lekcji (Religia) a tam oto widnieje wykres:
[część dopisana przez jakiegoś ucznia]
BÓG---> Przymierze ---> Chrystus
---> Chuck Norris
