Ciastek96 napisał(a):
Szkoda mi ManU ;/
Precież Barcelona nie ma w ogóle obrony.
A bramkarza jakiego maja

Valdés za dużo roboty nie miał i nie popełnił błędu.
Jac00s napisał(a):
rzygać mi się chciało jak widziałem Puyola, frajera który co chwile płakał ze go nóżka boli a po chwili biegł jakby nic się nie stało, jeb**y aktorzyna

A kto w tym sporcie nie udaje

Każdy piłkarz trenuje takie udawanie, a co do Puźiola

( jak jego nazwisko sie czyta

) to zagrał bardzo dobry mecz.
Tig3R napisał(a):
Fakt, Barca miala wielkiego farta w polfinale, ale to final nalezal do nich. MU zagralo swietnie 10 min spotkania, potem jak stracili bramke to Barcelona przejela inicjatywe i tyle. Rowniez wielka para obroncow Manchesteru. Vidic i Ferdinand. Ten pierwszy dal sie zrobic jak dzieciak

, Rio tez nie lepszy.
Patrzac na ten sezon, to Barca gra bardzo dobrze. Jesli chodzi o mnie, to nalezalo im sie.
Patrzac obiektywnie. Caly czas mowicie jak to Puyol plakal ze go noga boli czy cos tam. Za to cristiano (krystyna ;] ) z kilogramem zelu na glowie w ogole podobnie sie nie zachowywal. Juz nie wspomne ze to krol "diving'u".
Teraz czekam az kibice MU (W tym tez sezonowcy) rzuca sie na mnie, za te "herezje" :]
Pozdro od kibica Arsenalu FC

Tu sie zgadzam w 100%. A Arsenal to mi się bardziej stary z Henrym i Ljungbergiem podobał
