A propos "płytkie, lecz trafne"... hmmm, tak mi się skojarzyło...
Modlitwa dziewczyny
Panie,
Zanim położę się spać,
Modlę się o faceta, który nie jest kaleką,
Przystojnego, mądrego i silnego,
Którego ptaszek jes długi i twardy.
Takiego, który pomyśli zanim coś powie,
I dzwoni kiedy obieca.
Modlę się żeby dużo zarabiał,
A gdy będę wydawać jego forsę, nie będzie się wściekał.
Będzie przysuwał mi krzesło i przepuszczał w drzwiach,
Masował mi plecy i błagał o więcej.
Och Panie! Ześlij mi faceta, który mnie zrozumie,
I będzie wiedział co odpowiedzieć gdy spytam się czy nie jestem gruba
Takiego, który bedzie się ze mną kochał cały czas,
W kuchni i w lesie, w windzie i na łące!
Modlę się by kochał mnie do końca życia,
I nigdy nie dobierał się do mojej najlepszej przyjaciólki.
I gdy tak klęczę i modlę się,
Patrzę na tego idiotę,
którego mi zesłałeś.
Amen.
Modlitwa faceta
Panie,
Ześlij mi laskę z duzymi cyckami.
Amen.
***
4Fun. to zna więc niech nie krzyczy, że było
Ksiądz pomyślał, że relacje z młodzieżą należałoby tak jakoś zacieśnić,
uwspółcześnić język, którym się posługują duszpasterze, nawiązać do
młodzieżowego slangu. "Yo", "siema", "cze" to taka oszczędność czasu przy mówieniu, a przy okazji jak fajowo brzmi. Zatarł więc ręce zadowolony i udał się na lekcję religii. Otworzył drzwi klasy, uniósł rękę w geście powitania i krzyknął gromko:
- Pochwa!