Goral napisał(a):
robal, bo pewnie nie jeździsz T34

Marneus[PL] w HL2 też pewnie by tak było

Trzeba by specjalny engine robić, może UT2007 to będzie miał?
maniu: czepiasz się, trzeba porównać ile jest miejsc z realizmem a nie wskazywać miejsc gdzie go nie ma

Już na forum UKFu pisałem o realiźmie więc wkleje co napisałem:
-zasięg PMów, w rzeczywistości ogień skuteczny można było prowadzić na 30-50 metrów. W RO można na 100-150 metrów strzelać BARDZO celnie z niemieckich PMów.
-czołgi mimo że nieźle zrobione są kiepskie jeżeli chodzi o realizm. Żeby ustawiać się pod kątem 45 stopni żeby uniknąć ściągnięcia 1 strzałem to kretynizm (szczególnie w przypadku Pantery która ślicznie rykoszetowała właśnie na wprost, ze względu na kształt pancerza). T34/75 przebijające przedni pancerz tygrysa LOL. T34 mógł co najwyżej próbować ognia od tylca i to z niewielkiej odległości. Tutaj mamy po prostu wyrównaną liczbe czołgów na strone i przez to są prawie identyczne gdy się je pozna.
-Lasy. Toż one gorsze niż w Doomie. W FH to był las. Dało się wejść, czołgiem średnio się dało jechać. A nie obszar oteksturowany - wstęp wzbroniony.
-O silniku i kolizjach już wspomniałem - gra z kiepskimi kolizjami i niedokładnością ruchu sama z siebie jest kiepskim symulatorem.
-Uboga jak na komercyjny produkt liczba sprzętu. Gdybym wymienił co było w FH to RO jest jak ubogi krewny. A to własnie lekki sprzęt był powszechny - samochody opancerzone + lekkie czołgi. A tu najlżejszy jest chyba PZ3/T60. Alianckich maszyn nie ma wcale choć na początku wojny to było 30% stanu jednostek pancernych ZSRR.
-Brak lotnictwa które odgrywało decydującą role w czasie 2WŚ.
-Brak artylerii ppanc która w pierwszym etapie wojny była podstawowym środkiem walki rosjan z niemieckimi czołgami. Na łuku Kurskim to nie czołgi wygrały bitwe, tylko świetnie ustawione i zamaskowane działa.
-Stosunek czołgi/piechota. Czołgi nie walczyły same tylko w osłonie sporej ilości żołnierzy. Są chyba dwie mapki (HedgeHog i KonigsPlatz) gdzie faktycznie można uznać że jest ok, ale cała reszta to albo infantry albo same czołgi w zasadzie. Porażka.
To tak z głowy. Dlatego czekam na FH2 który jest dla mnie o wiele bardziej realistycznie zrobiony i jeszcze daje radość z walki nieporównywalną dla mnie z RO. Jak na projekt za 1 milion dolarów i gotowy silnik to się panowie nie postarali skoro ludzie za darmo robią rzeczy (w odczuciu wielu graczy BFa) lepsze. Nikt mnie nie przekona że da się zrobić symulator walki na kompie z prostego powodu - tu nie ma walki o życie, adrenaliny, stresu. To nie to samo co się zesrać w gacie słysząc kliknięcie zapalnika miny. To nie to samo co trzesącymi się rękami mierzyć w atakującego bagnetem przeciwnika. Kto tak uważa nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo na realizm gry ma wpływ sam człowiek i komfortowa sytuacja przy komputerku. To są tylko gry i nie mam zamiaru grać w coś "bo to jest takie realistyczne... olaboga" tylko znajde cos co pozwoli mi się rozerwać w stopniu maksymalnie mnie zadowalającym.