Dumch napisał(a):
Drogi Kubusiu!
Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe promocje, dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie etykietki z soków, w zamian za co otrzymują drobne upominki.
I tak kilka miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek. Wszystkie pieniążki, które dostawała, wydawała na te Twoje zagęszczane soczko-smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną ilość etykiet, otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczną mordką. Trzeba było zobaczyć jej zawiedzioną dziesięcioletnią minkę, kiedy zamiast plecaczka otrzymała w liście Przygodową Bandankę z rozbrajającym wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły.
Tak więc, puchaty *mama zabroniła mi przeklinać*, chciałem Ci napisać, że *mama zabroniła mi przeklinać*ą Przygodową Bandankę możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu wsadzić w dupę, bo nie mam szacunku dla kogoś, kto oszukuje dzieci. Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości, a najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc ciebie i tego ****, co wymyślił tę promocję, rżnął Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników. Choć znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby to wam się spodobać. Powinieneś też zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz (dziecięcych portfeli).
Moja córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny dopuszczalny w tej sytuacji sposób...
********* się Kubusiu... idziemy do Pysia.
Z poważaniem
Były Klient
Pamiętacie promocję Łaciate? Za 10 'języczków' wyciętych z kartonu łaciatego - fajny kubek. Wysłałem 2 koperty [20 kartonów mleka

], dostałem jeden kubek.
Po 4 miesiącach [sic!]. Do tego czasu już dawno o nim zapomniałem... Niemniej, kubek zajebisty :]