http://www.wprost.pl/ar/94284/Zabojcze-archiwum/ http://www.jelonka.com/news,single,init,article,3168 http://www.region.com.pl/archiwum.php?long=218 http://wiadomosci.wp.pl/kat,9916,wid,91 ... prasa.html
http://www.poczytaj.pl/5850 Poanalizowałem i przejrzałem co się dało w sieci na ten temat. Dziwna sprawa, już nieraz poruszana. Kto po ponad 55 latach miałby mordować Jaroszewicza, Fonkowicza czy Stecia za te kwity? Po co tak późno ?!
Nie trzyma to się kupy. Po co ktoś czekał tyle lat? Przecież Stecia mogli wykończyć dużo wcześniej.
http://jbc.jelenia-gora.pl/Content/463/ ... deusz.html
Są zresztą rozbieżności czy tam naprawdę był ?!
http://www.chwila.com/radomierzyce.html Jak widać sam pałac niszczał, ale w końcu znalazł nowego właściciela i został wyremontowany. Ciekawe czy coś zostało z tych pomieszczeń, w których miały być te "bankowe" drzwi i leżeć te papiery Gestapo itd. ?
Dziwna sprawa z tym majorem II RP. Jakie były jego losy? Miał być z nimi w pałacu Władysław Boczoń ?! Przeżył ?!
http://www.poczytaj.pl/5844 Co z tymi konserwatorami, którzy weszli do pałacu razem z grupą Jaroszewicza? Miało być ich dwóch. Także zabici?
Niesamowita historia. Jednak kupy się jakoś nie trzyma.
Co o niej myślicie? Jakie wasze tropy?
Co z kwitami wywiadu francuskiego? Leon Blum także umoczony był ?!