Teraz jest 30 lis 2024, 18:25

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Old history ;)
PostNapisane: 18 lis 2003, 12:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2002, 00:17
Posty: 736
Lokalizacja: Warsiawka
"Przed bitwą pod Grunwaldem spotykają się obie armie. Zadowoleni z
tego, że się wzajemnie odnaleźli urządzają imprezkę. W krzyżackim
obozie  wszyscy napierdoleni, klina klinem popychają, sytuacja trwa
kilka dni.  Pewnego poranka budzi się Wielki Mistrz Ulryk von Jungingen
i odbierając  podawaną mu flaszkę, pyta sługi:
- Co to my dzisiaj mamy?
- Dzisiaj ma  być bitwa, Wielki Mistrzu...
- O *****... - powiedział skacowany Mistrz  przecierając twarz.
Gdy już po paru głębszych Mistrz zaczął kontaktować,  doszedł do
wniosku, że zamiast wymordowywać się wzajemnie można by wystawić  do
walki po jednym rycerzu z obu stron i wygra ta strona, której rycerz
zwycięży. Nie będzie musiało tylu ginąć. Jak pomyślał - tak  zrobił.
Wysłali więc kolesia z dwoma mieczami (czy dwóch gości z jednym
mieczem?) z poselstwem do Polaków. A tam... balanga na całego! Trzeba
znaleźć Jagiełłę! Po pewnym czasie odnaleźli go w końcu najebanego w
stogu siana. Przystał na wszystko co mu powiedzieli...
Teraz trzeba  wybrać odważnego do walki. Krzyżacy nie mieli z tym
większego problemu -  wybrali oczywiście Zygfryda de Loewe -
najmężniejszego z mężnych. Był to  rycerz z drewna nie strugany. 3,80
wzrostu, 2,40 w barach. Teraz trzeba  znaleźć dla niego konia. Niestety,
jakiego by nie przyprowadzili, to albo  się załamywał albo Zygfryd
kolanami o ziemie szorował... Sytuacja  beznadziejna. Na szczęście
Wielki Mistrz miał znajomości u  Hannibala.
-Masz tu ode mnie tego słoniokonia - na pewno będzie  dobry.
Rzeczywiście, teraz to Zygfryd nawet stopami ziemi nie dotykał.  Kolejny
problem to miecz: szukają i szukają, ale żaden nie jest dobry.
Największy miecz jaki znaleźli w całych Prusach to Zygfryd w trzech
palcach trzymał! To przecież bez sensu! Poszli więc do kowala, aby
wykuł  odpowiednie oręże. Kowal wykuł najpotężniejszy miecz jaki istniał
-  siedmiometrowy! Zygfryd zważył go w ręku, jak machnął, to za jednym
zamachem  ściął 14 dębów! No, tym to mogę walczyć!
Pozostała jeszcze zbroja.  Jakiej by nie znaleźli to albo za mała, albo
jakaś taka lekka... Ostatecznie  stary znajomy kowal wykuł odpowiednią
zbroję dla Zygfryda. Zajebista  płytówka - pasowała jak ulał, zdobiona
złotem i nader wszystko wytrzymała.  Zygfryd był gotowy do walki.
Tymczasem w obozie Polaków ten sam problem.  Jagiełło szuka ochotnika,
ale nikt się nie zgłasza. Król postanawia wziąć  ich sposobem - polewa
dodatkową porcję miodu (wiele razy). Niestety, nawet  totalnie najebani
nie chcą walczyć. Jagiełło poszedł do starego druha -  Zawiszy Czarnego.
Niestety, ten nie był skory do opuszczania domu.
-  Ubrudzę się tylko, jeszcze może mi się coś stać... Daj mi spokój!
Kolejny był  Maćko z Bogdańca - ale ten również nie był chętny.
- Tu Jagienka na mnie  czeka, a ja się będę gdzieś po jakiś polach bitwy
chędożył? Nie ma  mowy!
Następny Jurand - ale ten ma oczy wyjebane! BEZNADZIEJA! Załamany Król
wziął sznur i poszedł do lasu się powiesić. Idzie i nagle widzi: jakiś
kurdupel - metr dwadzieścia - konus taki, ubrany w marną skórzaną
kurteczkę, z zardzewiałą szabelką u pasa, opiera się o drzewo i napruty
jak worek... spawa. U Króla pojawiła się iskierka nadziei, takie małe
światełko w tunelu. Podchodzi i pyta, czy ten się zgodzi na walkę.
- No  pewnie! - odpowiedział napierdolony totalnie głos. Nie był w
stanie  powiedzieć nic więcej.
Teraz trzeba go wyposażyć. I tu problem. Jakiego konia  by nie znaleźli,
to dla małego Polaczka olbrzym. Nie utrzymałby go nawet.  Olali sprawę.
Teraz miecz. Niestety, nawet najmniejszego nie był w stanie  unieść.
Wyluzowali. Jeszcze zbroja. Ale jakiej by nie przynieśli, to dla
naszego bohatera jak dom wielka - popijawy by mógł w środku urządzać.
Dali se siana. Zostawili mu tylko to co miał - cienką skórę i
przerdzewiałą szabelkę. Na koniec poprosili tylko o jedno:
- Po wszystkim  możesz robić co chcesz, ale w dzień bitwy, na Boga,
przyjdź  trzeźwy!
Słonce wzeszło, obie armie stoją naprzeciwko siebie. Z szeregu
krzyżackiego wyłania się wspaniały rycerz. Ale gdzie Polak???...
Szukają  go i szukają. W końcu znaleźli - oczywiście napierdolony jak
dzwonek. Mimo  to tanio skóry nie sprzedamy. Cucą go i wypychają.
Na ugiętych nogach,  zataczając się wychodzi na pole bitwy. Naprzeciw
niemu wielki Zygfryd de  Loewe w błyszczącej złotem zbroi, z wykurwistym
mieczem, na potężnym  słoniokoniu. Spina wierzchowca i rusza do ataku.
Pędzi z ogromną prędkością,  ziemia drży pod kopytami słoniokonia,
drugie słonce błyszczy na złotej  piersi Zygfryda (wielki miecz zasłania
to pierwsze).
Jagiełło wytrzeźwiał  natychmiast i pojął co zrobił. "Ja *********!
Przecież on zaraz zmiażdży  naszego i wpadnie w nas - rozniesie nas w
puch. Jesteśmy już martwi!" -  pomyślał zasłaniając twarz.
- W NOGI, kurrrrwa, W NOGI!!! - krzyczy Król i  wszyscy spierdalają
gdzie popadnie.
Zygfryd de Loewe na swym słoniokoniu  wpada na kurdupla Polaka - huk,
trzask, uniósł się tylko kurz i dym...
Wielki Mistrz podjeżdża na miejsce potyczki, aby pogratulować swojemu
zwycięstwa. Kurz opada, a tu straszny widok: słoniokoń leży z obciętymi
nogami, parenaście metrów dalej Zygfryd (całe piszczele ma
pokrwawione),  a Polak stoi niewzruszony opierając się o szablę i mówi:
- Gdyby nie było "W  NOGI", to bym cię ***** zajebał..."

_________________
? gdzie się podziały tamte Wake`i, gdzie tamten świat ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 15:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lut 2003, 23:28
Posty: 2303
Lokalizacja: Kraków
ehhh...

_________________
The God of Emptiness...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 15:54 
Offline

Dołączył(a): 28 lip 2003, 20:57
Posty: 562
Lokalizacja: Stąd!
ja jzu to slyszalem w podstawowce czyli jakies 3 lata temu

_________________
Sivis pacem para bellum!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 15:54 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2003, 08:57
Posty: 1009
Lokalizacja: Sosnowiec
..nie dalo sie tego jakos skompresowac? :|
Ale ql anyway.

_________________
- Eagle Thrust formation target 2800 yards -- begin psch-war operations.
- 700 -- 600 yards -- 500 -- Commence firing.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 17:18 
Offline

Dołączył(a): 22 sty 2003, 01:09
Posty: 868
Średnie... Jakoś szczególnie nie podobają mi się dresowskie opowiadanki


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 17:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2002, 00:17
Posty: 736
Lokalizacja: Warsiawka
a jaka jest dresowskich opowaiadanek deinicja chlopcze :?:
moze sam jestes dresem i dlatego uzywasz niezrozumialego dla siebie slownictwa... nikt nie mowi, ze musi ci sie podobac, ale ***** nie pisz, ze to jest dresowskie, bo nie ma ***** takiego pojecia :evil:
lolek.. dresowskie, to chyba teraz modne powiedzenie w szkolach podstawowych i gimnazjach, co :?:
hmm gratuluje poczucia humoru

_________________
? gdzie się podziały tamte Wake`i, gdzie tamten świat ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 17:43 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 mar 2003, 05:17
Posty: 5637
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
A mnie sie podobało...

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 18:05 
Offline

Dołączył(a): 2 lut 2003, 14:02
Posty: 684
Lokalizacja: Omaha beach
Pycha :P

_________________
"I rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 18:15 
Offline

Dołączył(a): 4 cze 2003, 23:59
Posty: 1641
Lokalizacja: z nienacka
Słyszałem to kilkaset lat temu - jakoś tak zaraz po bitwie :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 18:16 
Offline

Dołączył(a): 3 cze 2003, 19:50
Posty: 392
mi tez sie podobalo


Ostatnio edytowano 18 lis 2003, 18:18 przez p3cz3k, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 18:17 
Offline

Dołączył(a): 4 cze 2003, 23:59
Posty: 1641
Lokalizacja: z nienacka
No ale jak już dowcipujemy to ja też się dołączę.

Wiecie jaki jest obecny szczyt zręczności...?












Zesrać się w stringi :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 18:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2003, 12:44
Posty: 702
Lokalizacja: Konin City
lolek, teraz na klanowkach zarzadzajac odwrot kazdy bedzie krzyczal " W głowyyyyyy!" :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 20:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2002, 02:27
Posty: 1989
Lokalizacja: Warszawa
fajna historia : ) ale nie ma czegos takiego jak słoniokonie mati:) sprawdziłem w słowniku biologicznym . Słoniokonie wyginęły dawno. Razem z dinozaurami.

_________________
I need a medic.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 20:25 
Offline

Dołączył(a): 9 paź 2003, 22:03
Posty: 1112
Lokalizacja: KCN / Wwa
"Następny Jurand - ale ten ma oczy wyjebane! BEZNADZIEJA! Załamany Król
wziął sznur i poszedł do lasu się powiesić...."

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:- spontaniczne(...),przypomina mi to opowiesci o Qubusiu puchatku...zajeboza :P :P :P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lis 2003, 20:49 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2002, 00:17
Posty: 736
Lokalizacja: Warsiawka
heheh pepsik taki sloniokon to dokladnie pomieszanie giertycha (slon) z andrew lepperem (kon), czyli polskie zwierze udomowione glosno gadajace ;)

_________________
? gdzie się podziały tamte Wake`i, gdzie tamten świat ?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL