Pomyka ktoś w to ?

Pogralem 1 dzien i do wyrzutu. Odgrzewana zupa. Jakbym nie gral kiedys w Pirates! na PC XT (!) to pewnie bym w to przycinal. Gierka miodna wlasciwie tak jak starzy Piraci. Jedyne co denerwuje to te tance, po 10 tancach masz juz naprawde dosyc i odpuszczasz. Duzo lepiej zostaly rozwiazane walki na ladzie. Poza tym gra znudzila mi sie szybko, bo jest latwa jak cholera!

_________________
ETCS

w moim przypadku dopiero ryk żony o 3 w nocy "kur... znowu rano będziesz wyglądał jak zombie" zmusił mnie do oderwania się od piracenia.

owszem tańce są trudne ale też nikt nie każe ci tańczyć z każdym pasztetem na Tortudze była taka cycata córunia że aż się miło tańczyło chociaż przyznaję ze jest to troszkę nudne po jakimś czasie.

bardzo wkurza też nie pytanie się o to czy NA PEWNO chcesz sprzedać dany statek już 2 razy przez pomyłkę sprzedałem wypasiony i zupgradowany statek którym łoiłłem wszystko.

Co do poziomu trudności skoro grałeś 1 dzień to nie wyskoczyłes powyżej 2 poziomu bo raczej byłoby ci ciężko czasowo ja jestem na 3 poziomie trudności (z 6 chyba) i tu już przeciwnicy troszkę kombinują jak omijać salwę jak walczyć szablami itd.

wiadomo że nie jest to gra na miesiące (przynajmniej w moim porzypadku - bo nie ma wersji online) ale stanowi miły przerywnik w mordowaniu żółtków i ogólnie wciąga jak cholera

Doszedlem do 3 poziomu i wielkiej roznicy w trudnosci nie zauwazylem. Jesli statek wroga omijal salwy to trzeba bylo ruszyc na niego i robic abordaz niestety nie ma tu juz takiego znaczenia przewaga liczebna wroga, a szkoda bo pamietam ze starej wersji ze nie kazdego abordazem dalo sie wziac i bylo to bardziej realne.
Zgadzam sie ze gierka wciaga mnie wciagnela ale niestety tez bardzo szybko, zdecydowanie za szybko sie znudzila.
Fajna sprawa jest z upgrade'ami statkow i spotykanymi po drodze kucharzami, lekarzami itp. ktorzy podrozuja potem z toba, fajna ale niestety bardzo szybko sie wyczerpuje. Upgrade'y zdobywa sie szybko, ludzie (ci specjalni) przylaczaja sie tez czesto i po jakims czasie nic nowego sie nie dzieje.
Ciekawym elementem sa walki z piratami ktorzy tak jak ty sa w rankingu top10 ale tez walka z nimi choc na pewno trudniejsza od walki ze zwyklymi statkami pozostawia niedosyt.
Ogolnie ciezko sie do czegokolwiek przyczepic miodnosc tez na wysokim poziomie a jednak moze sie znudzic .
Po za tym dziwna sprawa z ta gra, kazdy z moich znajomych kto do neij usiadl, pierwsze co mowil to ochy i achy, gral do 3 w nocy i takie tam ale jednak po kilku dniach ani widu ani slychu o piratach

_________________
ETCS

nie no oki tak jak napisałem to jest przerywnik - ja tam wolę onlinowe FPP ale powiem że dawno nic single mnie tak nie zassało jak Pirates

Hehe z tym sie zgadzam w 100% to jedna z dwoch gier ktore od dlugiego czasu wciagnely choc na chwile , druga to Vampire Masquerade: Bloodlines

_________________
ETCS

wciagnela was ta gra poniewaz wspominacie przy niej dobre stare czay jak sie zagrywaliscie w starych piratow...zeby odswiezyli Megalomanie to bym chetnie w nia pykna

_________________

REVELACJA!
Trochę późno Maxio odkryłeś, bo już przeszedłem grę z miesiąc temu. Teraz jestem zafascynowany grą Locomotion czyli Transport Tycoon 2. Gorąco polecam .

_________________

M62 V8 4,4L
///Mcmt BMW Klub Polska member

Oh YEAH! Megalomania... mniam

_________________
ETCS

Hmmm Piraci wyszli już? Czy gracie w jakies demo?

Kilka razy CD projekt przekladał premiere (czym mnie podk..wiali nieco)

W oczekiwaniu na Piratow grałem w Sea&Dogs - stare ale sympatyczne

_________________
...nie wiedziałbyś co to strategia nawet jakby wyskoczyła z krzaków i kopneła cię w rzyć

ee no wiesz ja "kupiłem" wersję angielską bez czekania bo po n-tej przekładce premiery straciłem cierpliwość

MCMT - jak to przeszedłeś, znaczy zrealizowałes questy bo przecież ta gra w zasadzie nie ma końca

Obiecałem sobie, ze bede grzeczny i oryginały kolekcjonował tylko. ( i nawet mi to wychodzi)

no ale z drugiej strony.. obiecanki cacanki może też ja "gdzieś kupię"

_________________
...nie wiedziałbyś co to strategia nawet jakby wyskoczyła z krzaków i kopneła cię w rzyć

taa piraci na amidze,potem pc386 to był klimacik..nowa wersja ma fajną kolorową grafę,ale szybko się nudzi..pamiętam jaki problem w starej wersji był z zainstalowaniem gubernatora w zdobytym mieście,teraz jest prościej..fajna gierka ale na krótko

_________________

Ja to meczę jak mam czas (co niestety ostatnio nie zdarza mi się często). Esz ta nostalgia za czasami gdy byłem piekny i młody (i miałem c-64 ze stacją). Ale giera jest wypasiona i wciaga jak Scarlac do swojej nory.

ps: Maksiu - w grze możesz pauzowac kiedy tylko chcesz. Co ci szkodzi robić to w trakcie tańca? Panienka zaczyna pokazywac gest -> pauza -> zastanawiasz się, czego chce i ustawiasz palec nad właściwym przyciskiem -> unpause -> klikasz klawisz... I tak dalej aż do kończ tańca. Jak wyczyjesz rytm tańca bedziesz pomykał po parkiecie bezbłędnie i zgarniał za to nagrody.

_________________

Faktycznie gierca jest niezła. Zwłaszcza dla osobników takich jak jak ja, którzy zagrywali się na Ami w pierwowzór. Jednakże jakiś roczek wcześniej wyszło takie coś, co nazywało się "Piraci z karaibów". Jak dla mnie o wiele lepsza pozycja, niz Sid Meyers Pirates, którymi jestem nieco rozczarowany.

_________________
Battlestations Midway - moja nowa pasja

Podpis nieczytelny...