residentMatriX napisał(a):
Kolba od M4- już przecież można jakąś modułową, własną zrobić, a nie to co zrobione jest przez polaków ( chodzi o tę najnowszą kolbę składaną do wz.96 a'la UTG M4 ).
Koło też można ponownie wymyslić, a i otwartych drzwi nie wypada ponownie nie otworzyć

:D
Nie warto wydawać pieniędzy na coś co jest już wymyślone, wprowadzone do produkcji i przetestowane w warunkach bojowych. Prace projektowe muszą być skupione na najważniejszych elementach systamu, które można opatentować i na nich zarobić. Poco wymyślać jakąć fikuśną kolbę, której wprowadzenie do produkcji zajmie miesiące i pochłonie połowę budżetu jeśli można wykożystać jedną (lub więcej) z już istniejących? Jak ktoś ma za dużo pieniążków to sobie niech wymyśla, a oszczędni kupią gotowe za grosze i też bedzie działało. Dodatkowo jako rozwiązanie stosowane przez innych producentów łatwo bedzie o części zamienne w warunkach bojowych.
Gapis napisał(a):
Bezkolbowiec jest naprawdę fajny, tylko szkoda że zrezygnowali z klasycznego chwytu przedniego zastępując go szyną i rączką
To samo co powyżej a dodatkowo szyna pozwala na dostosowanie chwytu dla indywidualnej budowy każdego z żołnierzy. Jedni są wyżsi z dłuższymi ramionami, a inni kurduple.
Film ze strzelania Bora i Tora dla tych, którzy nie widzieli