http://www.gram.pl/news_8gviJ,e7_Battle ... _piec.html
Taktyka czy nie taktyka (odnosnie BF: H)- ja uwazam, ze EA popelnia blad rezygnujac z rynku PC dla powaznych produkcji.
Tworcy oczywiscie pomineli temat platformy, na jakie beda wydawane te wszystkie nowe- zapowiadane gry. Od czasu BF: BC trend jest juz jednak widoczny. Sprzedaz gier na konsole jest bardziej dochodowa i po prostu taka sprzedaz jest wieksza, nazwijmy to prawem rynku.
Ten news jest troche niescisly, co troche rzutuje na jego "wartosc". Moj kolega od grubo ponad tygodnia pogrywa w BF:BC, a oni 24 czerwca pisza o: "dostepnosci pod koniec tygodnia" (mozne chodzi o dostepnosc w "sklepach internetowych", bo na aukcjach internetowych jest juz sprzedawanay od jakiegos czasu z mozliwoscia odbioru od reki...). Wrazenia z placu boju (kolegi) sa takie, ze w stosunku do BF2 jest oczywiscie duzo lepsza grafika i kazdy kto do niego przyjdzie cieszy sie jak dziecko z tego, ze mozna odstrzelic pojedyncze cegly... kazdy to zauzwaza i tylko to. Ponadto problemem jest gra na joy'u BF + Joy = no fun. To oczywiscie zdanie osoby, ktora w ta gre grala, ja jeszcze jej nie widzialem na oczy i z uwagi na "konsolowa polityke EA", nie zalezy mi tak bardzo, aby ta gre zobaczyc.
"Pewnie pecetowa wersja bf 3." - ja sobie pozwole byc pesymista.
Nie jestem tez spokojny o "5 battlefieldow". Jeden bedzie pewnie nastepnym battlefieldem na konsole (Xbox360, PS3), dwie nastepne produkcje beda na PC'ta, rownie powazne co BF:H tj. przykladowo Battlefield: Puzzle i Battlefield: Lego Wars, a ostatnie dwa produkty pewnie jak sie okaze- jeden na PSP, a drugi Battlefield: Tenis na pomyslowy Joy Nintento Wii.
Tak wiem- jestem zlym wrozem.