pogralem sobie zdziebko no i moje spostrzezenia sa nastepujace
grafa zrywa. serio. co prawda LOD troszke wkurwia, bo z wiekszej odleglosci traci na jakosci, ale i tak zrywa. tylko wybuchy ze strzalow z czolgu ciagna laske, ale coz - wszystkiego sie nie da miec aj?
to co dla mnie najwazniejsze- gra sie zajebiscie miekko. znacznie lepiej niz w bfy oba razem wziete. wygodnie sie strzela, hitboxy w koncu normalne i wiadomo ze jak sie trafia to sie trafia, przecudny ragdoll jak kolo ginie. ogolnie strzelanina jak sie patrzy
interfejs podobny do vietnamowego, ale na razie sie troszke gubilem, zwlaszcza w commanders menu. w raze czego mozna go wylaczyc za pocisnieciem magicznego guziczka
obsralem sie jak wsiadlem do phalanxa

raz ze wyglada po maksie, to ejszcze strzela sie z niego pwnujaco.
w cobrze strzelec moze stzrelac rakietami naprowadzanymi recznie (jak w wietnamie ten szit komuszy). niestety ze wzgledu na brak copilota nie mialem jak stestowac :]
miniguny roxxorz
bardzo fajnie rozwiazali radyjko ingameowe (nie VOIP) - wciska sie q i wybiera opcje myszka. szybko i wygodnie
masa klas, ale pewnie i tak wiecie jakie. kazda klasa ma wyciemniona bron dla macherow - dla specialopsa jest GK36 (czy jakos tak) dla snajpera barret light 50 itp.
generalnie panowie to stary dobry BF tylko w wersji Desert Combat z przechuj grafa :] ja sie nie moge doczekac i nie wiem jak z tej konfrontacji wyjdzie moja gnomka na 56 levelu i piaska druid na levelu 60 :] gooooo bf
