dr.Zoidberg[PL] napisał(a):
Szkoda że nie do końca mnie zrozumiałeś. Nie jest istotne w ilu egzemplarzach sprzeda sie 2140 (choć wątpię aby było to więcej niż BF2- będzie miał większą konkurencje),
Jest absolutnie najważniejsze. I, jak ktoś już mądrze pisał, sprzeda się najlepiej z całej masy BFopodobnych gier.
Cytuj:
ważne jest to, że EA kontynuując ten sposób traktowania klientów (wprowadzili poważną zmianę rozgrywki, nie konsultując tego z graczami zarówno z tymi "pro" jak i nie) będzie tracić swoją pozycje.
Bzdura. Kupujesz gry, a nie kawałki firmy.
Cytuj:
Teraz jest jakaś tam grupa niezadowolonych graczy, przy następnej zmianie będzie następna i w końcu odbije się to na wynikach EA.
Nic się nie odbije. Grupa niezadowolonych jest kropelką w morzu tych, którzy są zachwyceni, że mogą porzucać teraz jeepa kumplom i nie muszą się martwić, że za plecami wyrasta im sześciu drabów.
Cytuj:
Bo rzeczywistym problemem nie jest rodzaj wprowadzonych zmian, tylko to w jakim stylu zostały wprowadzone. Firma olała opinie tzw. "pro" (spora grupa kilkudziesięciu tysięcy graczy)
Proszę pana, niech mnie pan nie rozśmiesza, ja mam zajady.
Cytuj:
Taki właśnie model podejmowania decyzji w sprawie ważnych zmian spowoduje w końcu odpływ graczy od produkcji EA.
Tak, a konsole przegrają z pecetami, bo są przestarzałe technicznie po roku.