ehhh nie chce tego maglować od początku bo temat już był o unii......tam było tego dużo więc wystarczy znależć temat o referendum a tak to poco drugi raz to wszystko wywlekać???nie dość że polska jest w bagnie to jeszcze unia się przyczepiła

_________________

Racja

nio, o to mi chodzilo zeby do dyskusji przylaczycli sie ->kulturalni<- ludzie Niestety proba konwersacji z niektorymi osobnikami konczy sie od razu bluzgami (nie chodzi mi tu o nikogo z tego forum - zeby potem nie bylo )

moj post bedzie dluugi bo polityka jest moim drugim hobby (zgadnijcie po czym)

po pierwsze unia europejska zaczela stawac sie tym czym jest teraz dopiero w latach 80 ("Jednolity Akt Europejski"). Przedtem byla glownie strefa wolnego handlu - i na tym polegal sukces krajow EWG.
Niestety modna stala sie "trzecia droga" i teraz wszystkie panstwa bedace w UE ciagna ze soba socjalnego garba ktory jest glowna przyczyna powolnego wzrostu gospodarczego. Malo osob o tym wie, po tranformacji ustrojowej polska rozwijala sie poltora raza szybciej od panstw w UE!
I tak tez jest w dalszym ciagu, w tym roku wzrost PKB ma wyniesc w polsce 3%, a w unii... ponizej 0% (wedlug eurostatu).

druga sprawa, nie rozumiem jak mozna porownywac Polske, Bulgarie, Rosje ktore od dziesiecioleci byly porazone komunizmem do wolnych panstw takich jak Grecja??? To tylko dowodzi ze europejskie panstwo opiekuncze jest lepszym ustrojem gospodarczym od komunizmu - co nie znaczy ze jest dobrym. Tutaj moge tylko spekulowac jak wygladalaby Polska jako wolny kraj - gdyby rodzice stalina uzywali prezerwatyw...

acha, jeszcze jedno, na jakiej podstawie sadzicie, ze Polska nie dalaby sobie rady beda poza strukturami UE? Takie wyjscie oznaczaloby tylko brak 10mld skladki, suwerennosc gospodarcza i handel z cala reszta swiata wlaczajac w to... kraje UE!!! TAK - nie musimy wchodzic do instytucji zwanej UE, placic skladek, przyswajac glupich biurokratycznych przepisow, przestrzegac limitow prdukcyjnych, dotowac rolnictwa itp... Mozemy zostac czlonkiem europejskiej strefy gospodarczej nie bedac w UE i nie dzwigac socjalnego garba - taka taktyke powinien objac Polski rzad



tio wszystko, wracam do ET

Dlaczego tak sądzę? bo od 10 lat sobie nie daje rady. tzn ok - nasza "lokomotywa gospodarcza" rusza powoli, ale jakos nie przyspiesza, wrecz przeciwnie. co z tego, że jest wzrost gospodarczy, skoro wszystkie pieniadze trawią nierentowne, zacofane sektory gospodarki (górnictwo, przemysł ciężki), które tę lokomotywę wręcz hamują. gdzie są drogi, autostrady, nowoczesna infrastruktura, czyli to wszystko na co liczymy - fundusze strukturalne, ktore mozna traktowac jako inwestycje UE w Polsce celem stworzenia sobie warunków do efektywnej produkcji (koszty pracy są u nas jednak niższe i to może przyciągnąc inwestorów). wątpię, żeby politycy Unii na siłę nas przyjmowali w imię ideałów czy innych pięknych pobudek i chcieli nas obsypać złotem. nie sądzę też, że przyjęli nas tylko dla tej marnej składki, zobowiązując się tym samym na wydanie większych pieniędzy na reformę polskiego rolnictwa i wspomnianych innych funduszy, to się po prostu im by nie opłacało.
Inną rzeczą jest też ważne wejście do Unii od strony psychologicznej. w końcu Polska, kraj nieco zapomniany, wielokrotnie upokarzany, w końcu może wejść na "salony" światowe i z dumą głosić o członkostwie w tak ważnej organizacji. możemy teraz spokojnie powiedzieć i bez wstydu, że jesteśmy Europejczykami (przynajmniej na papierze ). Kiedyś, bardzo daleko stąd, na wystawnym obiedzie, pewien bądź co bądź wykształcony Francuz spytał się mojego ojca "czy to prawda, że w polsce chodzą po ulicy niedźwiedzie polarne?". i to całkiem serio. to było oczywiście jeszcze za czasów komuny naszej kochanej. wstyd. dla niego, bo głupi. dla nas, że w ogóle taka myśl jednak może w takiej francuskiej główce powstać. wtedy zapadła cisza a teraz można się będzie z takiego gościa śmiać.
Inna rzecz, że Polska jest rządzona właściwie takimi samymi ludźmi (choć to się zmienia, stara gwardia wymiera ale powstaje nowa, szkolona przze starych). Czyli exkomuchy na zmianę z polską prawicą, czyli czym - najczęściej strukturami związanymi z exSolidranością - czyli de facto związki zawodowe. to jaka to prawica? prawica wprowadza reformy (jakie były widzieliśmy), a lewica jest konserwatywna i nic nie robi 2 kadencje. wszystko postawione na głowie. możne troszkę przejaskrawiłem, ale chyba coś w tym jest.
zmęczyłem się, idę do domu

_________________
The God of Emptiness...