Z punktu widzenia osoby trzeciej.
Szanowny kolega świetnie przedstawił powyższe sytuacje bazując na swoim doświadczeniu i nie tylko bo i na doświadczeniu moim. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć ze nie raz dostałem baty z defi wbiegając jak gdyby nic na hotel nie spodziewając się go za murkiem.
Podczas ciągłego analizowania swojej rozgrywki można naprawdę zauważyć dyzo jakże tragicznych a zarazem banalnych błędów które popełniamy przez co zawsze stajemy się świetna ofiarą. Po godzinach spędzonych na graniu w bf`a nie trudno zobaczyć ze większość gra jak "większość" - lecisz przed siebie prosto na pole bitwy, bezmyślnie licząc na samego skilla, zgrozo, a taki tu wyżej wymieniony szanowny kolega pomyślał o tym by z nienacka wyskoczyć z defibrylatorem powodując u przeciwnika ostry atak paniki co z reguły kończy się celowaniem we wszystko oprócz niego

.
By stać się odrobinę lepszym wystarczy zacząć myśleć podczas gry by nie serwować przeciwnikowi mięsa na talerzu, ruszyć mózgownica i czterema literami, a najlepiej ćwiczyć teamplay, nie ma nic lepszego jak gra ze znajomym w teamie nawzajem się coverując i podnosząc, wtedy nawet 7 przeciwników nie daje rady

.