Call of Duty okazał się znakomitą kontynuacją pomysłu Medal of honor. Żeby nie być gołosłownym, przeszedłem już tryb single player, niedługo zaczynam grę w systemie multi, więc zdążyłem sobie wyrobić zdanie na temat Call of Duty. Zaletą Battlefielda, w którego gram już od marca tego roku jest jego wszechstronność, jednak to z kolei spowodowało że jest on bardzo niedopracowany co jednak nie przeszkadza w rozgrywce. Zarówno o Call of Duty jak i o Battlefieldzie nie można mówić jako o grach realistycznych, ale zbliżonych do realizmu, którego w najbliższych dziesięcioleciach gra komputerowa nie osiągnie. Każdy kto grał w grę, której jest poświęcone te Forum wie co mam na myśli mówiąc, iż Battlefieldowi brakuje realizmu praktycznie w każdej kwestii. W Call of Duty postawiono na symulację pojedyńczego żołnierza i wyszło im to dobrze, choć nie starczyłoby mi palców u rąk żeby wyliczyć jego buraki. To z kolei spowodowało, że gra nie osiągnęła takiej grywalności jak choćby Battlefield. Jeśli można cokolwiek porównywać w tych dwóch grach to ich oprawa dżwiękowa i graficzna oraz symulacja pojedyńczego żołnierza. Call of Duty zachwycił mnie zaoferowanymi przez twórców gry oprawą dżwiękową, która bije na głowę Battlefielda. Nie mam tutaj na myśli tylko muzyki, ale także dźwięki w czasie gry itd. Grafika również przemawia za Call of Duty, twierdzenie jakoby była ona zbyt kolorowa jest dla mnie śmieszne, niczego takiego nie zauważyłem, a posiadam dobrą kartę graficzną (128MB). Jeśli chodzi o porównanie symulacji jednostki, Battlefield również ponosi sromotną porażkę. O grywalności w tej kwestii jeśli chodzi o Battlefielda nie ma mowy, jest to tylko nędzna imitacja losów żołnierza w czasie drugiej wojny światowej, beznadziejna próba jego odwzorowania, w porównaniu do Call of Duty, gdzie jest to odwzrowane na poziomie conajmniej dobrym, choć nie bez buraków. Dla Battlefielda przyznaję kolejny minus. Uważam, że każda z gra ma coś do zaoferowania, Call of Duty niesamowity klimat, z kolei Battlefield wszechstronność rozgrywki, grywalność. Osobiście zamierzam grać w obie gry z utęsknieniem czekając na Battlefield Vietnam, z którym wiążę wielkie nadzieje.
|