MK napisał(a):
Najlepsza jest ta ikonka naprawy pojazdu,klikasz sobie i automatycznie samolot czy czołg sam się naprawia,super jak na WWI chyba nawet współczesne abramsy tego nie mają tak samo unlimited ammo
Magiczny klucz czy wiertara nie była problemem od pierwszych BFów, regeneracja HP w BF3, BF4 i BFH też wydaje się dzisiaj mniej problematyczna, ale opcja naprawienia pojazdu (efektywnie wyłącza pojazd z rozgrywki na miłość boską!) jest już wielkim problemem? Jezu święty, ludzie, grajcie w ArmA.
Na miłość boską, kręcenie asfaltu w BF2 odbudowywało mosty, to samo możemy osiągnąć w BF4 smażąc drogi palnikiem.
Niekończąca się amunicja? Jest z nami od jakichś 8 lat i dopiero teraz jest problemem?
Dlaczego magiczna aura lotniskowca, lecząca i dozbrajająca pojazdy w okolicy nie była problemem w 2005 roku? Przecież powinniśmy drałować z magazynkami i dzwonić do centrali by dosłali części do wymiany.
MK napisał(a):
cała gra to bezczelnie zmodowany Battlefront->total conversion=BF1
Jedyne co łączy Battlefront i BF1 to silnik, technologia użyta do stworzenia tych gier, ludzie którzy za nimi stoją i korporacje które to wydają. Gameplay (jedno z najważniejszych) nie jest nawet podobny. Podobieństwa kończą się na tym, że obie gry to FPSy.
Ludzie, ustosunkujcie się czego chcecie i przyjrzyjcie się sprawie zamiast ślepo podążać za grupą, BF1 to po prostu kolejny Battlefield z kilkoma nowymi mechanikami (jak SIPS FSM) i w nowej oprawie. Mnie osobiście nie podszedł i z oczywistych przyczyn każdemu zainteresowanemu odradzam zakup tej gry przez przynajmniej pół roku po premierze, jak wiemy historia lubi się powtarzać a Battlefield rok w rok ma raczej problematyczne starty.