To bylo z 5 tygodni temu. Wybralem sie z qmplemi między innymi z LISem na spotkanie ASG(Air Soft Gun (pistolety na kulki)) najpierw musialem se zalatwic kominiare gogle itp. gogle se zalatwilem BHP i 2 kominiary skołowałem dlamnie i qmpla.Na dojazd troche LIS mi pożyczył za o mu dziękuje. cała to strzlanka zaczynała sie od 8 rano na co żeby ja miałem dojechać musiałem już od 5 jeżdzić busami i pociągiem. Jak już potem jeden z tamtejszyxh fanów tej zabawy podwiuzł nas autem, po dojeżdzi trzeba było jeszcze isc pod góre ze 100 metrów w 50 Cm sniegu dobra dojsc doszlem. Cały rozpakunek i zebranie sie miało miejsce w w takim garażu troche większym. jako że był duzy snieg to rozpalili ognisko zaraz przed wejscia do garazu, cały dym szedł do garażu wysiedzieć sie tam nie dało bo oczy szczypiały. Miałem dostać od kogos UZI na sprężyne, ale ze już pożyczył komus innemu ten pistolet pozyczyl mi Colt'a Gaziaka ktory magazynek mial taki ze w dloni sie zmiescil i jeszcze mozna bylo spokojnie zacisnać pięsc i by nie wystawał, wchodzilo do niego 12 kulek, ledwie co sie miescily. Ale wszystko było ogółem wpożo do czasu 2 rozgrywki, musiałem w sniegu lezeć z 20 min strasznie sie wyziebilem i mi buty przemokly, ale przez ten czas co lezalem zbudowalem se mały okop co nawed ci co wiedzieli gdzie jestem, nie mogli mnie znalesć. Wkońco ktos mnie zawolal ze przegralismy bo przejeli wzgórze. Następna akcja, gwizdek że zaczynamy pierwsze 5 kroków przewruciłem sie na tym 50 Cm sniegu, wstalem i pobieglem dalej na samej góże zorientowałem sie żę nie mam gazu bo kulki nie leciały wogóle, a jako że to był lepwie początek gry a ja przy sobie nie miałem butli z gazem żeby napełnić zbiorniczek i ze wszyscy mieli AEG'a (Airsoft Electric Gun (Karabiny na Prąd w ich przypadku MP5 AEG)) odejscie znaczylo by silna serie po plecach, to udawalem że do nich strzelam
Po tym jak chwile potem mnie zabili poszłem napełnić zbiorniczek, okazało sie tam że zbiornik jest pełny, a ja zamiast nie mieć gazu nie miałem magazynka wypadł mi jak sie przewruciłem, poszłem go szukać LIS mi pomagał nie znaleźlismy go, do tego Gogle mi parowały i przez to nic nie widzialem, rozwaliłem kominiare qmplowi. Dobra powiedziałem że oddam mu kase za magazynek jak tylko będe miał. Potem dostałem P99 sprężynowego co strzelał tylko co 2 strzał bo sie zacinał co chwile. Na samym końcu strzelanki poszłem oddać P99 temu co mi pożyczył i jak na złosć pół metra od niego wyleciał magazynek z niego i jakas ważna sprężyna wypadła, zdenerwowałem sie totalnie, po chwili znaleźli sprężyne, za co sie ciesze. Po powrocie do domu lepdwie chodziłem na stopach odcisli ból nug przez 3 dni. 1 kominiare zszyłem i mu oddałem, a o 2 zapominałem ją wziąsć od qmpla co mu ją pożyczyłem, dzis sie dowiedziałem że ta kominiara mu sie zgubiła gdzies.
W sumie jestem winny qmplom jakies 40 zł.
Sory że jest mało przecinków co sprawia że sie źle czyta ale nie chce tego jeszcze raz czytać ponieważ źle to wstpominam.
Mimo że taki żly mój 1 wytęp na tej strzelance, z chęcią bym tam jeszcze ra zpojechał.
a tu macie stronke ASG:
http://asg.pl/text.php?dzial=airsoftgun&text=airsoftgun
Pozdro.