Pisze ten post aby nowi gracze wiedzieli podczas swoich pierwszych krokow na BF multiplayer co raczej robic powinni (pozdrawiam Yuri ).

Najwazniejsze, moim zdaniem, to starać się grać zespołowo. Nie biegać bez sensu (jak mi sie to, coraz rzadziej mam nadzieję , zdarza) ale swoimi działaniami wspierać działania drużyny. I tak:
1. Medyk moze leczyć równiez innych - nie tylko siebie (podziękowania dla tych prawdziwych, którzy nie raz mnie uratowali).
2. Inżynier moze naprawiać wszystkie pojazdy (statki też??) nie tylko te, którymi sie przemieszcza . Moze tez rozbrajać miny (i układać swoje oczywiście ).
3. Snajper poza snajpowaniem moze wskazywać cele artylerii.
4. Assault moze osłanić czołgi przezd stonką, która chce im sie dobrac do du.... silnika znaczy sie (np. w Berlinie - jak ja nienawidzę tej mapy )
5. Samolocik bardzo sie nadaje do wskazywania gdzie jeszcze jest coś do złupienia albo skąd nadciąga śmierć .
6. W ogóle sygnały głosowe sa wskazane - nie każdy używa Rogera Wilco. Wołajcie medyków, inzynierów i wskazujcie nieprzyjaciela.

Sam mam sie za słabego gracza ale te podstawy mogą sie przydać, szczególnie na poczatku znajomości z BF-em w sieci.
Pozdrawiam.

PS. Temat załozyłem jako uzupełnienie do tematu Yuri'ego "Najbardziej wkurzajace zachowanie graczy" - obydwa przydadzą się chyba wszystkim (w końcu wiekszość jest nie ujęta w żelazne karby dyscypliny klanowej )

Zgadzam sie podwarunkiem, ze :
- jest to samolot kilku osobowy i wyskakuje pasazer
- jest to mysliwiec jak juz nie ma wyboru bo samolot plonie
Wykozystywanie samolotu jako szybkiego srodku do przemieszczania jest bardzo wkurzajace

_________________
Kogo to kur*a obchodzi?

Kaczy ale jak to co napisałeś ma się do wskazywania (nie wyskakiwania) gdzie jest wróg ?

Zawsze można wejść na skrzydła b17 i zrobić zrzut wszystkich

hahaha matura z polskiego za miesiac a ja czytac nie umiem . No ale moje uwagi chyba byly sluszne

_________________
Kogo to kur*a obchodzi?

Odpowiedzi:
1.Jak kó#@! mam leczyć kogoś kto mi ucieka? Przecierż zastrzyków nie daje ! Pozatym jak już pojawi się taki co wrzeszczy "medic" to zamist stać/leżeć/kucać(niepotrzebne skreślić) spokjnie w jakimś bezpiecznym miejscu to taki bencwał biega na środku miejsca gdzie jest cięzka wymiana argumentów z wrogiem. Pozatym keidy krzyczy się "Medic" pwoinno się czeakć na "Roger That"...
2. Ta sama sytuacja co z ludzmi. Ja wyciągam klucz francuski a ten cwele mi zwiewają! Jak mam ich naprawić? Nie zatrzymują się nawet jak krzycze "Wait". A co do min to kłade je i zwykle mówi przyblizone miejsce ich płożenia na kanale drużyny. A to że jkaiś gostek bez okularów wjechał na nią to już jego sprawa...
3.problem w tym że altyleeria zwykel wali do tego w co ma ochote a nie w to co mu się wskazuje...
4.Assulci mają swoje problemy(np. sniper). Wierz mi... Ale zwykel i tak nie zdąży dorwać AT zanim ten nie walnie w du$@ czołgu.
5. To prawda. Samoloty zamaist wspomagać peichote i czołgi i odganiać wrogie samoloty to se latają nad bazą wroga która zwykel jest prawie pusta.
6.Ja jak tylko do mnie nikt nie wali to mówie jak coś się dzieje.

_________________
"Druga strona jest przeludniona.
Śmierć nie ma dokąd pójść."

W (prawie) pelni zgadzam sie z tym powyzej. Tyle ze ja jak widze ze ktos krzyczy "medic" i biegnie jak by byl w M10 na front to mnie szlak trafia i poprostu wchodze do najblizszego pojazdu podjezdrzam obok niego i go "chrzanie".

_________________
Pozdroofka!

Takie zachowanie jak opisujecie jest super
ALE
zależy to głównie od serwera na jakim sie gra, zazwyczaj gram na tym który ma najlepszy ping i jest na nim troszke ludzi i wiem już że na tym sobie pogram a na innym będe psioczył
JEDEN S&^%&*n miał -88 punktów - szalał w swej bazie zabił 44 POJEB z Danii idiota dodał sobie [DK]