Testowałem wiele gier tego typu. Być może nawet o wiele nowsze tytuły takie jak Call of Duty 2 czy Red Orchestra nie pobiją Battlefield'a 1942. Ta gra ma klimat, niepowtarzalny magnetyzm i jej twórcy zastosowali dużo innowacyjnych rozwiązań, co korzystnie wpływa na grę. Arcydziełem można to nazwać.

Pozdrawiam Fanów Gry Battlefield 1942!

no normalnie Amerykę odkryłeś stary wszyscy to wiemy nie musisz nam tego mówić

_________________
"I Pan Bóg stworzył kobietę... a potem był płacz i zgrzytanie zębów"...

Fani Battlefielda pozdrawiaja Silvera!
Rzeczywiscie, nawet w najnowszych gierkach stary dobry battlefield zaskakuje "innowacyjnymi rozwiazaniami" tj. strzelanie z kilometrowym wyprzedzeniem czy tez realistyczna mozliwosc latania na skrzydlach samolotow i oczywiscie nigdzie indziej nie wystepujacy, znany przez samych zolnierzy 2 wojny swiatowej, reload bug.
Milo wreszcie znalezc na tym forum jakis rozsadny temat!

hahah Silver "zastosowali dużo innowacyjnych rozwiązań, co korzystnie wpływa na grę. Po prostu niech inne gry takiego gatunku się schowają, gdyż nie mają szans z takim arcydziełem." niby jakie to innowacyjne rozwiązania? inowacyjne to może były w 2002 roku i faktycznie wtedy nie było innej gry w realiach II wojny takiej konstrukcji jak BF czyli samoloty,czołgi,statki itd i do tego łatwo było to wszystko opanować/sterować

COD2,RO rozgniata realizmem,enginem itp BF42,już stareński OFP nie miał żałosnych celowników arkadowych,ani lotu pocisku jak ze starej średniowiecznej katapulty

_________________

:D wlasnie to jest piekne w tej grze haha nie ma miejsca dla noobkow bo nie potrafia w nic trafic

Grałem dużo w OFP, wiem "z czym to się je"

Jednak gra posiada dużo niedorobień i straszna jest to mieszanina. Też jest dobra w końcu to 2001 rok produkcji

Battlefield 1942 the best i kropka

przekonałeś mnie, chyba mozemy juz zakonczyc ten temat!

Dokładnie - mam rację

To takie podsumowanie

Tak również uważam iż BF jest magiczną gra można w nią nie grać 3 miechy wrócić do niej i stwierdzić że dalej wszyscy grają jak grają i są do pojechania do tego kultura słowa na serverach jest po prostu na najwyższym poziomie ciągle jakieś mięso we mnie leci ale ja już przywykłem do tych śmieci

_________________
...a jeśli z Nas ktoś padnie wśród szaleńczych jazd, czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak"

To samo dzieje się na lądzie po każdej przerwie w graniu na freeplay wchodze na stalin lub tobruk i stwierdzam że tylko gracze ze znanych klanów myślą jak grać

Szymas, aniele, jak Ty wytrzymujesz z tym zalewem wulgaryzmów wokół siebie? (Odpowiedź: wystarczy być przez chwilę na TS-ie SPQR podczas gry ^__- ).

Dajcie spokój z tymi docinkami i sarkazmem. Battlefielda 1942, pomijając wielki sentyment jaki mam do tej gry, uważam za przełom w czasach premiery, dzisiaj trąci myszką. Ale mimo tego, że roślinność w Crysisie porusza się pięknie, w CoD4 animacje robią wrażenie, a choćby w BF2 Project Reality czuje się co to znaczy prawdziwa walka i teamplay (polecam zresztą), to ciągle doceniam lot myśliwcem w BF42 albo dźwięk zapalanego silnika w tigerze II i późniejszą nim jazdę w FH. No i jeszcze lot apachem w DC, bardzo miła rzecz, albo czołgi w FinnWars.

Ta gra umiera od dawna, nieubłaganie, lecz jej ciągle wielki potencjał i rzesza oddanych fanów sprawiają, że nie podda się bez walki. Mamy rok 2008. Co kilka miesięcy, a nawet tygodni jeden z klanów FH wypuszcza nowe mapy i wrzuca na swój serwer (serwer często pełny, 64 slotów). Na przełomie 2007 i 2008 roku wyszła nowa wersja Battlefield 1918 - ludzie ciągle w to grają! Więcej nawet - wymarły praktycznie mod EoD (w porywach 15 graczy na jednym z bodaj trzech serwerów COOP w Europie) został przerobiony i wypuszczony w nowej wersji. Ktoś poświęcił temu kupę czasu i energii. Można nazwać tych ludzi wariatami, ale trzeba docenić ich pasję.

Patrząc na rynek gier FPS daje się zauważyć jedno zjawisko - coraz większe wymagania sprzętowe, coraz doskonalsza grafika, ale jeśli chodzi o sposób wewnętrznej organizacji gry - od dawna nie ma niczego nowego. Marketingowcy nakręcają popyt przez reklamę i tworzenie marzeń o grze, która zrewolucjonizuje wirtualne pole bitwy. Red Orchestra? Stary engine już w dniu wydania gry i ta grafika, moim zdaniem gorsza niż staruszek BF42. Zresztą RO schodzi powoli ze sceny po raptem półtorarocznej bytności na rynku. CoD4 - wielka liczba graczy, sukces producenta. Ale: małe mapy i zręcznościówka infantry. Mnie to nie interesuje. Stalker - gra właściwie już umarła. W Polsce grają w to obecnie bodaj trzy klany w porywach (nieco ponad rok po premierze!). Gier jest wiele, ale znaleźć coś ciekawego to jest naprawdę problem. To nie znaczy, że twierdzę, iż po BF42 nie będzie już niczego, co zachwyci i pochłonie, bo to byłaby głupota. Pod koniec tego roku jest szansa na parę ciekawych premier. Czas pokaże, czy warto było czekać.

Masz cos do mojej laski ?

Przywykasz poza tym zawsze na meczach było darcie japery jak nie pobluzgasz to nie zmobilizujesz ludzi mnie to np mobilizuje

_________________
...a jeśli z Nas ktoś padnie wśród szaleńczych jazd, czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak"

a czego wymagać od prymitywnego enginu BF42?mimo że FH jest mocno zmodyfikowanym BF42 to i tak gra się mocno arcadowo,po graniu w FH2 jak wróciłem na chwilę do FH to pierwsze co zauważyłem to toporny engine,widać to dopiero jak się zagra w coś lepszego jakie ograniczenia ma

_________________

Mnie mało interesuje grafika ... ważne, że grywalność jest na dobrym poziomie i klanowo można w to jeszcze pograć.

Najdziwniejsze jest ednak to, że pomimo wielu lat jakie gra jest na rynku na serwerach ciągle można spotkać sporo .... nowych graczy
To chyba największy jej fenomen - ciągle sięgają po nią nowi gracze

_________________