hmmm napisał(a):
Twój Pan napisał(a):
To ja dodam może coś od siebie. Wg mnie niepotrzebnie zmienili odgłosy wystrzałów km-ów lotniczych. W 0.67A miało się wrażenie, że leci się naprawdę ciężką maszyną i pruje się z potężnej broni, teraz te classicowe odgłosy powodują, żę czuję się jakbym latał w czystym bf-ie.
SWT znów ma stary dźwięk - po każdym strzale słychać odgłos przeładowania zamkiem jak w kb powtarzalnym, w poprzedniej wersji był porządny dźwięk.[..]Rozrzut Thompsonów powala. Był to jeden z porządniej wykonanych i droższych pm-ów tamtej wojny, strzelał chyba jednak "nieco" celniej od ruskiej "pepeszy".
nie jecz juz, poczytaj troche o rozstaniu merciless creation i fh.
btw dlaczego thomson mial strzelac celniej od pepeszy? dlatego ze mial wiekszy kaliber i ciezszy pocisk? jezeli juz to pepesza strzela gorzej niz w realu, gdyby bylo inaczej na wszelkich forum fh bylby potop niemieckich lalusiow
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Trochę więcej taktu.
PPSz wz. 41 to broń bardzo topornie wykonana, nie ma się zresztą czemu dziwić, to konstrukcja czasu wojny, a nie przedwojenna. Sowieci, jak zapewne wiesz, nastawiali się na ilość, nie na jakość. Skutki tego są takie, że do dzisiaj krążą po świecie mity (skądinąd dość prawdziwe) o braku celności tegoż ustrojstwa. Pewnie słyszałeś, że ostatni pocisk z serii spada strzelcowi "pepeszy" prosto pod nogi (wszystko to wina horrendalnej szybkostrzelności).
Thompson to broń przedwojenna, co już samo w sobie przemawia na korzyść "Tommyguna". Sam fakt, że dostępny w FH model 1928A1 posiada coś równie wymyślnego jak żebrowanie zew. powierzchni lufy (chodziło o lepsze chłodzenie) powinien dać ci do myślenia, że była to nieco bardziej zaawansowana konstrukcja niż "pepesza". I jak sam zauważyłeś, pocisk naboju .45 ACP był cięższy, a przez to stabilniejszy w locie, a zatem celniejszy.
Przepraszam za OT, ale musiałem to wyjaśnić.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)