Głos z krzaka napisał(a):
Panowie o czym w ogóle mowa? Jeśli chcecie więcej realizmu to z pewnością pomyliliście gry.
Battlefieldy zawsze były kompromisem pomiędzy realiami a grywalnością „przystrzyżonym” pod aktualne możliwości sprzętowe.
Mamy ciekawy zestaw broni dopełniony dodatkami i kilkoma ciekawostkami. Gdyby przenieść do BC2 symulację prawdziwej balistyki i sposobu ich używania to połowy nie dotknęlibyście „kijem przez szmatę” (za Lamayer
). Dzięki tym uproszczeniom każdy może znaleźć coś dla siebie i niedzielni kamperzy strzelają z M95 na stojaka.
Moim skromnym zdaniem DICE wywiązali się z zadania zadowalająco , bardziej realne gry/mody FPS mają problem z dynamiką rozgrywki , a ścisły podział typów broni na strony konfliktu powoduje pewne zaburzenia balansu.
Aha. Tylko jak ktoś grał w BF2142/BF2 i widzi, że medyk biega, skacze i strzela(to samo tyczy się do wszystkich innych broni żeby nie było, że tylko do lkmów coś mam) a strzał w głowę nie jest równoznaczny ze zgonem przeciwnika to trochę jest zdziwiony i rodzi się pytanie "Czy to na pewno BF?". No, ale nie ma co narzekać, co nie? Co z tego, że chowając się za ścianą możesz dostać jeszcze jedną serię bo akurat hitboxy Ci wystają. Co z tego, że strzelając do gościa trzy razy ze strzelby on widzi tylko jeden strzał. Dlatego nie warto grać jeżeli przez kilka lat cisnąłeś w BF2/BF2142. Chyba, że takie produkcje jak Quake czy Call of Duty. Grałem dobry miesiąc w BC2 ale kolejny raz "strzał nie wszedł", kolejny raz "nie zdążyłem się schować". Takie coś zniechęca.
Można tylko dziękować producentom, że zdecydowali się po kilku latach posuchy wypuścić tak niedopracowaną produkcję na komputer. Dzię-ku-je-my
. No i oczywiście pozostaje czekać na super,hiper,mega,uber Battlefielda 3! Życzę wszystkim żeby takim był.
Przy okazji zapytam, jak oceniacie nowe mapy przez pryzmat piechoty, czyli wtedy kiedy nie załapiecie się na helikopter/czołg i nie jesteście zwiadowcą. Bardzo otwarte mapy. Jak to grać?