Bo to niestety
so debile o czym pisalem kilka razy w tym temacie tez... I mysla, ze tylko nabicie fragow pomaga, a snajperka to najlatwiesza droga do tego (niby). Tzn jesli kto nabija 40 i nic nie robi to tez nie jest zle

Ja swoja gra staram sie (jesli gram snajpem) wspomoc obrone/atak mcomow, czy to z daleka czy to z bliska. Wlasnie gralem na arice, 3 tanki w tym dwa w bazie wala po gorkach, nie ma wsparcia, wiec asfalty nie sa ruchliwe (czytaj tez kampia). Wsiadlem do hmv, podjechalem pod B (trudniejszy do rozwalenia z daleka

) dobieglem, uzrozbroilem i zrobilem nalot, malo tego udalo sie z
pitoletu uszczelic jednego a drugi z mortara i jesio rozwalka mcoma

, A poszlo latwiej i mielismy 100 ticketow! Potem nie wiem jak, ale tankisty w ciagu kilku sekund mialy juz tylko jeden tank

Nastepnie poszlo B z mojego mortarka, a na moscie klops, same pr0 snajpy u nas... Podziekowalem za gre i wyszedlem z serwa

Moze ograniczonie ilosci przez ea/dice klas cos by dalo, moze nie. Bo czulbym sie osobiscie pokrzywdzony nie moc grac jako snajp poprzez takie ograniczenia, co mi sprawia radoche w tej grze. Choc coraz czesciej siegam po inne klasy (rambo jest cool

).
I faktycznie, moze nie jest glupi pomysl wspolnego grania na luzie, bo jak my wszystkie takie mocne w gebach to powinnismy wymiatac jak artysci -
koncertowo 
edit:
a co do k/d milo jest miec w miare wysokie (ca 2), ale gra blisko wroga, skutecznie je obniza, a jesli jest sie lama w innych klasa niz snajp (tak jak ja), trzeba sie tego spodziewac
