Jako, że poradnik ma być kierowany do początkujących to apeluje o to żeby inne klasy niż inżynier nie wsiadały do nich tylko zajęły się czymś innym, bardziej pożytecznym dla drużyny. Jest to strasznie irytujące gdy np. snajper widzi, że biegnę do puszki na respie a że jest bliżej, to wsiada sobie i jedzie dopóki nie trafi na wrogi czołg a wtedy najczęściej wysiada i ucieka jak najdalej zostawiając pojazd w prezencie dla przeciwnika.
Nóż się w kieszeni otwiera... Bierzcie się za przejmowanie flag a ciężki sprzęt zostawcie innym, którzy nie opuszczą go po 2 minutach jazdy i jednym trafieniu przeciwnika.
kukaTS napisał(a):
Jak widzisz czołg i jedziesz czołgiem to weź go z zaskoczenia ( prawie zrymowałem
)
Nie wiem, który czołgista z trochę większym doświadczeniem da Ci się podejść z zaskoczenia bo po pierwsze zawsze rozgląda się najpierw za wrogimi pojazdami a dopiero później atakuje piechotę a po drugie zawsze ktoś Cię zaspotuje także Twoja taktyka nie do końca jest skuteczna.
Jeśli ktoś umiejętnie zmienia kamery to wierz mi, że nie uda Ci się go czymkolwiek zaskoczyć bo nawet jeśli w tym czasie strzela w inną stronę to gdy tylko pojawi się Twoja lufa, zmienia swój cel na Ciebie i nie zdążysz wyjechać zza rogu a już przyjmujesz pierwszy pocisk.
kukaTS napisał(a):
Na starcie rundy poczekaj na kolegę z teamu i daj mu wsiąść na działko co pozwoli ci na obronę przed mechanikami ze swoimi RPG-ami , Carlami i m136 ( chyba tak to się pisze )
To jest sprawa dyskusyjna bo np. ja nie lubię jeździć z gunerem na pokładzie i najczęściej trafiają się jakieś przychlasty, które nie dość, że są ślepe i nie widzą żołnierzy, których się ostrzeliwuje, to w dodatku bardzo często strzelają nie wiadomo po kiego grzyba w czołg wroga gdy Ty z połowy mapy próbujesz go zniszczyć a gunner przez swoje pestki szybko zdradza mu naszą pozycję.
Znowu powrócę do innych klas niż inżynier w czołgu, które lecą na działko aby tylko postrzelać i nic poza tym. Sory panowie ale taki ktoś jest w ogóle nie potrzebny, bo raz że nie naprawi go pod ostrzałem wroga a dwa zajmuje tylko miejsce bo Ci, którzy jeżdżą już trochę, potrafią się sprawnie przesiadać na działko i likwidować potencjalne zagrożenia z rakietnicami czy C4 ale jeśli wejdzie taki noob, to za punkt honoru weźmie sobie zestrzelenie śmigłowca robiąc to tak umiejętnie, że nawet dym z niego nie poleci.
W tym czasie dostaniemy rakietami i gdy usłyszy alarm to szybko się zwija i leci dumnie przed siebie ginąc po 3 sekundach... Ogarniętego inżyniera potrafię przeboleć bo wie o co biega na stanowisku gunnera i jeśli prowadzi ostrzał do żołnierzy to ja wyskakuje naprawiać albo na odwrót gdy walczę z czołgiem ale innym klasom pokazuje serdecznie środkowy palec.
Mam nadzieje, że moje porady będą pomocne.