Madey napisał(a):
czy good morning vietnam jest dostepny na DVD ?
Ano, widziałem niedawno w EMPIKU.
LameBoy napisał(a):
Dokładnie to Elliot w "We Were Soldiers" grał Seargeant Major'a
A na pewno nie był to major Major Major?

LameBoy napisał(a):
a koleś był naprawde niezły jak nie ufał zacinającym się M16 i dopinał wszystkich kitajców z colta
albo akcja z "good morning Seargeant Major Sir!"
Z tym M16 koleś po prostu wyprzedził swoją epokę. Typ twardziela, który, jak ktoś gdzieś napisał, pije żywy spirytus, zagryzając płytami chodnikowymi (szkoda, że nie było scen, w których goliłby się nożem lub za jego pomocą wydłubywał sobie kule z ran albo chociaż palił cygarko na stacji benzynowej).
W tym filmie dobijała mnie dodatkowo ambicja twórców, żeby OBIEKTYWNIE i z wszystkich stron przedstawić konflikt - dzielni amerykańscy chłopcy i twardy pułkownik, rodziny dzielnych chłopców oraz zdesperowani Wietnamczycy ze swoim stanowczym dowódcą, który w ostatnich scenach wieszczy zakończenie wojny, w dodatku trafnie (kolejny wyprzedzający swoją epokę). Polityczna poprawność nakazywała też, żeby w domyśle przedstawić rodziny wietnamskich żołnierzy - pojawia się więc zdjęcie dziewczyny jednego z bojowników Wietnamskiej Armii Ludowej.
I przesłanie filmu - o ile dobrze pamiętam - w Wietnamie nie walczymy dla Ojczyzny, walczymy dla naszych kumpli, czy coś w tym rodzaju...po prostu bomba.