Napiszę wam szczerze, że dziwi mnie to ciągłe wywlekanie tematu statystyk i unlocków. Jeśli o mnie chodzi, to wydaje się to być oczywiste, że gdy ktoś daje coś lepszego, co ułatwi życie i sprawi frajdę, to się to bierze. Skoro mogę wybrać taki czy inny karabin, dlaczego miałbym tego nie robić? Ponieważ ktoś uzna mnie za "cieniasa"? I don't give a f..k. Niektórzy mają dość czasu i chęci aby bawić się w klany i "potrzebują" nie tracić skilla w obsłudze broni podstawowych, inni mają takie ambicje aby za ich pomocą kosić gorszych, lecz lepiej wyposażonych, jeszcze inni są po prostu masochistami

Ja osobiście lubię unlocki, czekałem na nie i bardzo często z nich korzystam. Żaden ze mnie wymiatacz, nigdy w klanie nie grałem i pewnie nie zagram, tym niemniej nie rozumiem dlaczego ktoś miałby mieć do mnie pretensje o korzystanie z opcji, którą oferuje gra. Ktoś chce, proszę bardzo, nie to nie, przymusu nie ma przecież. Proste, prawda?
Co się tyczy statystyk również nie rozumiem podejścia osób z tzw. "grupy prO" (trzymającej władzę nie tylko na tym forum

) niejednokrotnie napiętnujących "statsiarzy" (no chyba że za TK dla sprzętu lub tym podobne). Osobiście średnio mnie medale, odznaczenia czy baretki obchodzą (na początku trochę bardziej), ale doskonale rozumiem tych, dla których są one motorem napędowym do grania. Czym się różni granie kilkanaście godzin dziennie dla statystyk, od grania dla poprawienia skilla, żeby lepiej wypaść na klanówce? Wg mnie jedynie celem, który w obydwu przypadkach jest równie banalny (no chyba że za wygranie czegoś tam dostaje się pokaźną sumkę

).
I jeszcze jedno. Skoro super pr0-gejmerzy mają gdzieś statsty (w tym chyba k/d), to czemu tak narzekają na fakt ginięcia z rąk tych znacznie mniej pr0 ale lepiej wyposażonych? Tego nie rozumiem. Sądziłem, że gracie FFA na rankingach dla czystej przyjemności i poprawienia skilla, dlaczego więc tak bardzo was boli, że inni korzystają z jakiejś tam lepszej broni? Fakt, ginąć nie jest przyjemnie, ale żeby od razu lamentować z tak błahego powodu? Ja, powiem szczerze, czasami sam przenoszę się do gorszego zespołu celowo, żeby wyzwanie było większe i zabawa przyjemniejsza. Sądziłem, że klanowcy tym bardziej szukają wyzwań, a tu proszę…