To jest jak choroba, na którą nie ma lekarstwa. Wynika albo ze słabego charakteru, albo powodem jest wiek (10-12l.).
Na początku dostawałem ostre baty i posądzałem prawie wszystkich o cheaty. Później okazało się, że głównym sprawcą były pingi (70-300). Po wyczyszczeniu kompa (pingi 30-50) wydaje mi się, że jakieś 10% to cheat'erzy.
Wczoraj zginąłem od jednego strzału, z ponad 300m, z ak-101. Ja w tym czasie oddałem 4 strzały z M24... AK-101 jest solidne, więc teoretycznie jest taka możliwość, ale zdziwiło mnie co innego. Gość z czołówki serwera (każda runda miejsce 1-3), biegający głównie od flagi do flagi, wchodzi sobie, jako medyk, na dach i strzela jak snajper... Zresztą innym razem strzeliłem (leżał i strzelał do innych) do niego z M24 z 30m, rzuciłem granat (wybuchł 1m od niego) i poprawiłem 2x z pistoletu, i... odwrócił się do mnie i jednym strzałem....
Przy okazji nie wiem czy już taki temat był, ale warto założyć: "największe debile".
Czekałem jako pierwszy na czołg, koleś dobiegł, ale i tak ja wsiadłem pierwszy. Zaczął podkładać miny, ale nie wiedział, że nie ma "friedly fire" na tym serw. Wsiadł w FAV i co chwilę uderzał we mnie, oczywiście miałem co chwilę -1. Potem, jak już się dorwał do czołgu, to rozwalił drugi, żebym nie mógł wsiąść do niego... Miał ktoś doczynienia z większym idiotą?