To ja wam opowiem najbardziej chory mój sen....
Śniło mi się że jestem na rzeczywsitym polu walki i dostałem prikaz przejęcia jakiejś flagi... Wziąłem sobie oczywiście to do serca i chciałem tam od razu wyruszać. Okazało się że to jest jednak baardzo daleko dlatego wziąłem.....autobus
Zajmując miejsce siedzące nagle zauważyłem że karabin mi spod płaszcza wystaje... Jadąc cały czas miałem schizę że ktoś mnie przyuważy...... Po dotarciu na miejsce okazało się że był to .... kościół, na którym akurat odbywała się ceremonia pogrzebu żołnierza przeciwnej drużyny..... Zebrało się tam całe dowódctwo... to nie namyślając się chciałem wyciągnąć broń a tu okazało się że zamiast karabinu mam .... bazookę.... Tak więc wywaliłem w jednego takiego generała.. a potem w trakcie przeładowywania wszyscy się na mnie rzucili z.... gromnicami....buuu ale to była okropna śmierć