5 dni nikt nie pisze wiec ja cos dopisze.
Nr1 ide sobie snajperem w salingadzie a przedemna koleś o kurna nie mam celownika wystrzeliłem i o dziwo go zabiłem ale pożniej przyjechał jego kumpel i mnie przejechał dowiedziałem sie od niego ze własnie prosił o transport...
Nr2 lece sobie samolotem (Yak) ale cos zaczyna nawalac oczywiście bf albo meser jak zwać tak zwac mnie dopadl wiec wyskakuje nad bazą niemcow i i po ladowaniu wsiadam do tigera i ucieszony jade na front a tak stoji 3 moich sojusznikow i strzela do mnie

(oczywiscie gine)
Nr3 Kreta ide sobie z nozem gdyz nie mam amo oczywiscie jakimis gorkami bo bez ammo o smierc łatwo...a wiec ide a tu nagle aliant tez z norzem wiec atak i nawzaje sie zadzgaliśmy...
Nr4 znowu kreta tyle tylko ze lecialem samolotem i mnie AA zestrzeliło nad wrakiem statku w porcie ja na spadochronie lece sobie na wrak i tam siedze i strzelam...
Niestety zauwarza mnie czołg a dokladniej ktos w nim
wiec ja nura do wody i plune tak zeby mnie nie widzial mianowicie pysk w dol i pod woda jezeli ktos ra na modach(bo tam jest kamerka z zewnątrz na goscia) wie ze jezeli nie ma sie plecaka i podczas plynięcia patrzyu sie w dol na maxa to nie widac takiej osoby bo jest pod wodą a wic plune a on strzela po wodzie ja wychodze troche dalej ale w czołgu nie ma faceta dziwne nie wic wsiadam a no nagle wyłania sie z wody i daje mi w dupe (bo bylem odwrocony tylem do wody) z bazuki
