Heh, nie chce mi sie wklejać zdjęcia Tygrysa z BF i tygrysa z COD. Bo jeśli twierdzisz, że COD ma lepsza grafikę to ten screnik pokazał by beznadziejność modeli w COD ...

_________________

Tak jak już wcześniej wspomniałem, Call of Duty jest nastawione na symulację pojedyńcego żołnierza i elementy z tym związane. Mówiąc, iż ma lepszą grafikę od tej z Battlefielda nie stwierdziłem, iż jest ona doskonała.

scorpion..nie wiem nad czym ty tutaj debatujesz...że niby w BF nie ma symulacji żołnierza pojedynczego???jak to nie...nikt ci nie każe korzystać z pojazdów,samolotów...o grafice czołgów to się nie wypowiadam bo wyglądają one mało przekonująco w cod...wogule cod jest jakiś bardzo shematyczny i oklepany(patrz MOHAA)to jest gierka na jedno przejście SP i koniec multi jest mało interesujący do pięt BF-owi nie dorównuje..za to cod ma świetny singel...tylko że singel kończy się raz i finito

_________________

Przyznam się, że głębia Twoich wywodów mnie urzekła i mam gorącą ochote rozpocząć ostrą polemikę. Od czego by tu zacząć.. Już wiem!
Co Ty chcesz od buraków? Ja uważam, że są w sumie smaczne!

_________________
Sukces marketingowy BF2 wcale mnie nie cieszy.

myśle ze cała dyskusja nie ma sensu - COD ma tak stary engine ze chodzi na każdym kompie a ze malucha na ferrari nie przerobisz więc też wyłażą w COD smutne pozostałości po Q3 wraz z jego ograniczeniami.

PS ja tam wole barszczyk - buraki mi nie smakują.

CoD ma to czego Battlefield nie ma = SinglePlayer
Battlefield ma to czego CoD nie ma = Multiplayer

Singleplayer = 1 raz (bo za drugim nie ma emocji)
Multiplayer = Za każdym razem odczuwasz emocje...bo nic nie jest scriptowane i wyreżyserowane.

P.S - Buraczki do schaboszczaka.....niebo w gębie.

_________________
"I rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy"

Z racji tego, że zarówno Call od Duty i Battlefield1942 uważam za gry obowiązkowe na każdym szanującym się dysku twardym, gwarantuje Wam, że nie zabrakło mi obiektywizmu, moim celem nie jest reklama którejkolwiek z gry. Stwierdzam to z powodu wytworzenia się dwóch obozów, związanych z Battlefieldem jak i z Call of Duty, moje odczucia i sugestie na temat gier leżą mnie więcej po środku. Ale jeżeli kontynujecie temat, zacytuje kilku z Was:



Nie stwierdziłem, że w Battlefieldzie nie ma symulacji żołnierza pojedynczego. Jednak nie zapominaj, że Call of Duty został stworzony właściwie tylko do symulacji takowej jednostki, więc wysiłki twórców gry skupiły się głównie na tym problemie, a co za tym idzie w ogólnym porównaniu, symulacja wojaka w Battlefieldzie, gdzie postawiono na wszechstronność jest beznadziejna. Na taką ocenę składa się wiele rzeczy m.inn. fizyka ruchów postaci, która w Battlefieldzie znacznie odbiega od realizmu, jest bardzo schematyczna i brakuje jej nowego trendu zapoczątkowanego przez Call of Duty w tej kwestii. Jeśli grałeś w CoD zapewne zauważyłeś, iż posiada pewną fabułę. W systemie single player gra prowadzi gracza za rączkę, ale to właśnie dlatego osiągnęła ten niesamowity klimat, którego brakuje Battlefieldowi nawet w multi. Co do systemu multiplayer, to kwestia gustu. Dla poszukiwaczy typowego shootera CoD jest atrakcyjną propozycją. Zauważ, że są różne typy rozrywki w systemie multiplayer. Jeśli chcesz poczuć się jednym z wielku żołnierzy bez jakieś nadmiernej otoczki technicznej wybierzesz CoD, jeśli oczekujesz czegoś bardziej urozmaiconego wybierzesz Battlefielda, w którym jednak nie wyczujesz klimatu drugiej wojny światowej, choć z drugiej strony to kwestia gustu i odczuć jednostki. Jeśli oczekujesz obu rzeczy, możesz zagrać w obie gry.



Zakładam, że grałeś w Call of Duty, ponieważ w przeciwnym wypadku dyskusja nie ma sensu. Naturalnie, silnik graficzny CoD jest oparty na Q3. Ale właśnie mój zachwyt grafiką z tej gry wywodzi się z tego, iż jednak z "malucha został zrobiony ferrari", cytując już Twoje słowa. Jeśli należysz do tej grupy osób, którym po usłyszeniu słów "engin z q3" zapadają klapki na oczy nie mamy o czym polemizować. Liczy się efekt wizualny, a nie jakieś nowinki techniczne, które w tym przypadku są tylko pustymi słowami. Obiektywnym faktem jest stwierdzenie, iż grafika z Battlefielda zwyczajnie nie może konkurować z ofertą Activision. Jeśli więc uważasz, że Call of Duty jest "maluchem" czym jest więc Battlefield?

ok a teraz idz innowierco deptac te szczury...

_________________

słuchaj..nie raz grałem w multi BF..jeżeli tam nie ma klimaty world warII to ja nie wiem gdzie jest.. noo chyba że grasz ze zgrają biegających na prawo i lewo bez sensu i składu(takie sytuacje też są na servach)ale zapewniam cię że w BF świetnie przedstewiono właśnie zgranie różnych pojazdów(pomoc lotnictwa itd)zapewniam cię że nieraz czułem się tak speniany i roztrzęsiony(pod niespodziewanym silnym ogniem wroga)..prawie jak żołnierze na froncie klimat w cod jest tylko praktycznie w singlu...w multi raczej nie(wkażdym mąć razie ja go nie dostrzegłem)

_________________

Dziś przeszedłem Call of Duty... to swietna gra SP z niepowtarzalnym klimatem (Mapa Redsquare to chyba najlepsza mapa pod względem klimatu od czasu Omaha z MoHA) ale co z tego jeśli po przejsciu jej (co zajeło mi dwa wieczory, a nie starałem jakoś nadzwyczajnie) nadaje sie chyba tylko do kosza, bo MP ssie na całej lini. Powiem szczerze że ostro bym sie wkurzył gdybym wydał te sto ileś zlociszy na orginał. Battlefield mimo że pełen bugów, z nieporównanie gorszym dzwiękiem i brzydszymi mapami nie znudził mi się wcale choć gram w niego od roku. Przyznam że niewiele miałem w życiu gier które tyle czasu grzały by miejsca na twardym dysku.
Moja ocena - COD to fajna sprawa,gra miodna, grywalna i z dobrą oprawą dzwiękowo- graficzną ale stanowczo za krótka i skazana na szybką śmierć przez słaby tryb MP.

_________________
Chwała Naczelnikowi

Trzeba było włączyć poziom Veteran, a pograłbyś dwadzieścia wieczorów , na poziomie Regular i niższych przeciwnicy nie strzelają do gracza a jeśli już, masz zapas 40 apteczek na każdy metr kwadratowy. A tak na poważnie... jasne, że wyznacznikiem dobrej gry w dzisiejszych czasach jest system multiplayer. Nie będę się powtarzał, że tryb rozgrywki oferowany przez CoD to kwestia gustu, jeśli się komuś podoba to gra, jeśli nie to nie gra.

Problem polega na tym, iż nie została jeszcze stworzona gra, o której można byłoby powiedzieć, że jest realistyczna i wspaniale oddaje klimat drugiej wojny światowej. Moim zdaniem oferta Activision pokazuje nowy trend jakimi mają podążać gry tego typu. Czyli klimat walki, rozmach, gry mają być filmem na przebieg którego gracz ma wpływ. Jeśli twórcy CoD rozwiną ten pomysł, wprowadzą wszechstronność oferowaną przez Battlefielda nie tracąc przy tym tego co zaprezentowali, stworzą nowy narkotyk, nową jakość realizmu komputerowego, czyli to czego oczekuje gracz od wirtulanej rzeczywistości. Osobiście nie potrzebuję tysiąca maszyn do latania, statków, czołgów i świetnej grafiki, potrzebuję poznać ten "zapach", który czują żołnierze w czasie walki. Call of Duty oczywiście tego nie oddaje jednak są tam tego namiastki, jeśli producenci gier potoczą tą wydeptaną ścieżką czeka nas rewolucja w świecie gier komputerowych, a nie kontynuacje Wolfsteina.

2 slowa:
Forgotten Hope

_________________

owszem poświęciłem jej moment



konkretnie w którym miejscu bo nie zauważyłem fajerwerków no chyba że twoja opinia bierze się stad że grasz na niskich ustawieniach graficznych w BF1942.



mylisz - podziwiam engine Q3 bo był to świetny engine - ale kiedyś, teraz jest zbyt ubogi do oddania pewnych zachowań.



obiektywnym ?? ciekawe stwierdzenie. ja jednak uważam że subiektywnym bo raczej tylko twoim.

I na koniec takie pytanie skoro tak twierdzisz jaki to BF1942 jest marny jako gra to odpowiedz mi na pytanie czy grałeś w niego po sieci i jeśli tak to podaj na jakim serverze bo może się okazać ze swoje opinie piszesz w oparciu o grę single lub o grę z 2-3 kolegami po sieci co daje ci mocno ograniczone wyobrażenie o rozgrywce.

hehe mi się podoba że na oziomie Veteran nie ma apteczek !!!!!!!!!!!!!!