Z racji tego, że zarówno Call od Duty i Battlefield1942 uważam za gry obowiązkowe na każdym szanującym się dysku twardym, gwarantuje Wam, że nie zabrakło mi obiektywizmu, moim celem nie jest reklama którejkolwiek z gry. Stwierdzam to z powodu wytworzenia się dwóch obozów, związanych z Battlefieldem jak i z Call of Duty, moje odczucia i sugestie na temat gier leżą mnie więcej po środku. Ale jeżeli kontynujecie temat, zacytuje kilku z Was:
MK napisał(a):
scorpion..nie wiem nad czym ty tutaj debatujesz...że niby w BF nie ma symulacji żołnierza pojedynczego???jak to nie...nikt ci nie każe korzystać z pojazdów,samolotów...o grafice czołgów to się nie wypowiadam bo wyglądają one mało przekonująco w cod...wogule cod jest jakiś bardzo shematyczny i oklepany(patrz MOHAA)to jest gierka na jedno przejście SP i koniec multi jest mało interesujący do pięt BF-owi nie dorównuje..za to cod ma świetny singel...tylko że singel kończy się raz i finito
Nie stwierdziłem, że w Battlefieldzie nie ma symulacji żołnierza pojedynczego. Jednak nie zapominaj, że Call of Duty został stworzony właściwie tylko do symulacji takowej jednostki, więc wysiłki twórców gry skupiły się głównie na tym problemie, a co za tym idzie w ogólnym porównaniu, symulacja wojaka w Battlefieldzie, gdzie postawiono na wszechstronność jest beznadziejna. Na taką ocenę składa się wiele rzeczy m.inn. fizyka ruchów postaci, która w Battlefieldzie znacznie odbiega od realizmu, jest bardzo schematyczna i brakuje jej nowego trendu zapoczątkowanego przez Call of Duty w tej kwestii. Jeśli grałeś w CoD zapewne zauważyłeś, iż posiada pewną fabułę. W systemie single player gra prowadzi gracza za rączkę, ale to właśnie dlatego osiągnęła ten niesamowity klimat, którego brakuje Battlefieldowi nawet w multi. Co do systemu multiplayer, to kwestia gustu. Dla poszukiwaczy typowego shootera CoD jest atrakcyjną propozycją. Zauważ, że są różne typy rozrywki w systemie multiplayer. Jeśli chcesz poczuć się jednym z wielku żołnierzy bez jakieś nadmiernej otoczki technicznej wybierzesz CoD, jeśli oczekujesz czegoś bardziej urozmaiconego wybierzesz Battlefielda, w którym jednak nie wyczujesz klimatu drugiej wojny światowej, choć z drugiej strony to kwestia gustu i odczuć jednostki. Jeśli oczekujesz obu rzeczy, możesz zagrać w obie gry.
[Night]MaX napisał(a):
myśle ze cała dyskusja nie ma sensu - COD ma tak stary engine ze chodzi na każdym kompie a ze malucha na ferrari nie przerobisz więc też wyłażą w COD smutne pozostałości po Q3 wraz z jego ograniczeniami.
Zakładam, że grałeś w Call of Duty, ponieważ w przeciwnym wypadku dyskusja nie ma sensu. Naturalnie, silnik graficzny CoD jest oparty na Q3. Ale właśnie mój zachwyt grafiką z tej gry wywodzi się z tego, iż jednak z "malucha został zrobiony ferrari", cytując już Twoje słowa. Jeśli należysz do tej grupy osób, którym po usłyszeniu słów "engin z q3" zapadają klapki na oczy nie mamy o czym polemizować. Liczy się efekt wizualny, a nie jakieś nowinki techniczne, które w tym przypadku są tylko pustymi słowami. Obiektywnym faktem jest stwierdzenie, iż grafika z Battlefielda zwyczajnie nie może konkurować z ofertą Activision. Jeśli więc uważasz, że Call of Duty jest "maluchem" czym jest więc Battlefield?