Teraz jest 4 sie 2025, 21:54

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 3004 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58 ... 201  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 22 sie 2004, 21:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, 22:53
Posty: 106
http://users.belgacom.net/treets_reserv ... ubdub.html
http://www.plakaty.prv.pl/
http://www.ebaumsworld.com/dogs.shtml
http://ygrys.w.interia.pl/testy/stest.html
http://humor.is/flash/humor_abba.swf


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22 sie 2004, 22:41 
Offline

Dołączył(a): 20 sie 2004, 07:56
Posty: 23
Cytuj:
http://www.ebaumsworld.com/dogs.shtml

Jak się nazywa piosenka którą w tym flashu przerobiono ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22 sie 2004, 22:55 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, 22:53
Posty: 106
arołnoł


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22 sie 2004, 23:04 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sty 2004, 18:06
Posty: 117
Lokalizacja: 100-lica
havcio napisał(a):
Jak się nazywa piosenka którą w tym flashu przerobiono ?


SCOOTER - Maria ( i Like it Loud ) :D :D

_________________
Nigdy nie wiadomo...co może pomóc w powrocie do domu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 sie 2004, 14:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2004, 17:18
Posty: 1913
Lokalizacja: Przasnysz-ewo
mcmt napisał(a):
TuReK: Skąd ty to wklejasz? :P


chcom wiecej :] ok!

Umarł banknot 200 złotowy. Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci mówi mu: Do piekła! Zasmucony banknot udaje się do kotła piekielnego, z którego widzi, jakby było wspaniale w niebie... Umarł banknot 100 zlotowy. Pan Bóg znów go do piekła wysyła. Umarł banknot 50 zlotowy. I znów do piekła. Podobnie z dwudziestozłotowym i dziesięciozłotowym. Umarła pięciozłotówka, ale i ona trafiła do piekła, tak jak i dwuzłotówka, i złotówka. Gdy przed Panem Bogiem stanęłam pięćdziesięciogroszówka, ten uradowany wziął ją do siebie i po prawicy posadził. Inne nominały zaczęły krzyczeć:
- Dlaczego on jest z tobą Panie, a my nie?
A Pan Bóg popatrzył na nich i zapytał:
- A kiedy ja was ostatni raz w kościele widziałem?


Do gabinetu naczelnika więzienia wchodzi strażnik i mówi:
- Panie naczelniku, więzień z celi numer 128 zachowuje się skandalicznie. Trzeba go ukarać.
- Zróbcie mu dwa dni postu.
- Dwa dni temu już miał dwa dni postu.
- To dajcie mu na te dwa dni książkę kucharską do przeglądania

Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa
naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe
pasma. Spytała zatem:
- Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?
Matka odpowiedziała:
- Za każdym razem, gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu
niektóre moje włosy stają się siwe.
Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła:
- Musiałaś nieźle wkurzyć babcię.

_________________
zło i Ch*j!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 sie 2004, 19:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2004, 23:24
Posty: 636
Lokalizacja: Kraków
http://www.paderschnitten.de/php/fun.php?show=flash&ID=ff17

_________________
who Cares?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25 sie 2004, 21:52 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2003, 23:31
Posty: 444
Lokalizacja: Warszawa
http://www.funpic.hu/funblog.click.php? ... df1a3db359

_________________
Are you brave enough?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26 sie 2004, 01:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2003, 23:31
Posty: 444
Lokalizacja: Warszawa
Mitrix Kliknij i zobaczysz mitrixa

_________________
Are you brave enough?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26 sie 2004, 09:12 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 mar 2004, 19:42
Posty: 504
Lokalizacja: WARSAW
DeltA napisał(a):

Na poczatku leżałem pod stołem ze śmiechu, ale potem zrobiło sie to troche ''niesmaczne'' :?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26 sie 2004, 14:07 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lis 2003, 12:50
Posty: 2116
Lokalizacja: Bartoszyce i Poznań
Babcia krzyczy do Jasia:
- Jasiu co ty tam robisz na strychu?
- A wale konia babciu - odpowiada Jasiu
- Na to babcia:
- Wal go mocniej. Pomyśleć, gdzie to bydle wlazło!


Jadą 2 blondynki na rowerach. Nagle jedna z nich zsiada z roweru i
zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach. Druga zdziwiona pyta:
- A PO CO TY TO ROBISZ?
- A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO
Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać
miejscami siodełko z kierownicą.
- A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza
- ZAWRACAM NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!

Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
- Hrabio, moze podam obiad ?
- Bez sensu...
- To moze hrabio pójdziemy na spacer ?
- Bez sensu...
- No to moze opowiem zagadke ?
- Dobra, niech bedzie...
- Hrabio, co to jest: "owlosione i wchodzi do dziury ?"
- Ch.uj
- A nie, bo mysz !
- Mysz ? W ci.pie ? Bez sensu ...

Reporter pyta się przypadkowego faceta na ulicy: czy ma pan coś przeciwko żydom?
- Cyklon B. Odpowiada facet.


Maż wraca z pracy siada w fotelu przed telewiozrem i wola zone :
- podaj mi piwo
zona - a moze jakies magicnze slowo ?
- Hokus Pokus stara ku.wo

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2004, 11:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2004, 17:18
Posty: 1913
Lokalizacja: Przasnysz-ewo
Facet wraca do domu, patrzy a u sąsiada na podwórku są korty tenisowe, a na nich grają same sławy - Sampras, Agassi, Kurnikova, Hingis. Więc puka do sąsiada i pyta skąd to się wzięło w ogródku.
- Złowiłem złotą rybkę, a ona w zamian za wypuszczenie obiecała spełnić moje jedno życzenie. Tylko, że ta rybka jest trochę głucha.
Facet biegiem rusza do stawu, w którym żyje rybka łowi ją, a ta w zamian za zwrócenie wolności obiecuje spełnienie jednego życzenia. Facet prosi o górę złota i wypuszcza rybkę do stawu. Wraca do domu i widzi na podwórku u siebie górę błota. Zdenerwowany puka do sąsiada i zaczyna się na niego drzeć :
- Co za kit mi tu wciskasz !
- A myślisz, że ja chciałem wielkiego tenisa ?
-----
Jedzie facet maluchem, w pewnym momencie stuknął nowiutkie audi. Z limuzyny wysiadło kilku dresiarzy, podeszli do malucha, jeden z nich wybił szybę i wyciągnął struchlałego kierowcę.
- No to teraz nie żyjesz!
- Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby, mały, a was jest czterech...
- No dobra, to Basior i Grucha są z tobą.
-----
Dwie kozy pożerają rolkę taśmy filmowej. Podczas przeżuwania jedna się odzywa:
- Dobry ten film.
A na to druga:
- Tak, ale książka była lepsza.
-----
przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu:
-co pani dolega?
-słucham metalu! :LOL:
-----
jasnowidz do jasnowidza:
-wiesz co?
-wiem...


Pewien król postanowił dla rozrywki zorganizować na swoim dworze mały turniej, w którym uczestnicy mieli popisywać się siłą swojej naturalnej „broni”.
Przed licznie zebraną publiczność wystąpił pierwszy rycerz, opuścił dolną część garderoby, do „kopii” przywiązał dwukilogramowy ciężarek... Broń się uniosła! Tłum wiwatował, kobiety mdlały, dzieci machały chorągiewkami, orkiestra zagrała stosowną melodię.
Po nim wyszedł rycerz drugi, ten przywiązał ciężarek o wadze pięciu kilogramów... Broń się uniosła! Tłum wiwatował, kobiety mdlały, dzieci machały chorągiewkami, orkiestra zagrała stosowną melodię.
Po tych dwóch wystąpiło jeszcze kilku rycerzy, z których każdy usiłował dowieść swej nadPRZYRODZONEJ siły.
Aż wreszcie wstał król...
- Moja broń i tak jest najpotężniejsza! – obwieścił gromkim głosem.
Po czym opuścił spodnie i przywiązał sobie nie pięcio-, nie dziesięcio-, nie piętnasto- nawet, a DWUDZIESTOKILOGRAMOWY ciężarek. I... ależ tak! Królewska broń się uniosła! Tłum wiwatował, kobiety mdlały, dzieci machały chorągiewkami, orkiestra zagrała...



...„Boże, chroń królową”...

ZASŁYSZANE ! :
Rozmawia dwóch koksiarzy na siłowni:
- ej stary! co robisz na sylwestra ???
- BICEPS I KLATE...


Umiesc 5 szympansów w jednym
> > pokoju. Zawies banana przy suficie i ustaw drabine
> > pozwalajaca dotrzec do banana. Upewnij sie ze nie ma
> > innego sposobu by schwytac
> > Zainstaluj system, który bedzie mial za zadanie wylac;
> > lodowata wode w calym pomieszczeniu (oczywiscie przez sufit) jak
> > tylko którys z szympansów zacznie wchodzic po
> > drabinie. Szympansy szybko sie naucza, ze nie nalezy
> > wdrapywac sie na drabine. Po
> > jakims czasie wylacz system "polewania lodowata woda".
> > Teraz zastap jednego z szympansów na nowego.Ten
> > ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedzac czemu dostanie wpierdol
> od
> > innych. Zastap jeszcze jednego ze starych szympansów
> > nowym. Ten tez dostanie wpierdol i to szympans nr 6
> > (ten,który byl przed nim wprowadzony) bedzie bil
> > najmocniej. Kontynuuj wymiane starych szympansów na
> > nowych az beda sami nowi.
> > Zauwazysz, ze zaden z nich nie bedzie sie staral
> > wchodzic na drabine, a jezeli trafi sie jeden, który o tym
> > chocby pomysli to na pewno dostanie wpierdol od
> > pozostalych. Najgorsze jest to, ze zaden z nich nie wie,
> > dlaczego.Tak tez rodzi sie funkcjonowanie i
> > kultura firmy. Teraz wiesz, jaki jest proces,
> > dlaczego przyspiesza sie wymiane "dinozaurów" na
> > "mlodych", dlaczego nie dostaniesz banana, i dlaczego
> > twój wspólpracownik staje sie twoim najgorszym
> > wrogiem!

Facet wraca z lotniska taksówką i mówi do kierowcy:
- Panie, moja stara pewnie leży teraz z gachem. Tu jest stówa, chodę pan na górę, będziesz świadkiem.
Auto zajeżdża pod dom i obaj mężczyęni idą do sypialni. Tam, pod kocem, leży piękna kobieta. Mąż podbiega do łóżka, ściąga koc i między nogami kobiety widzi skulonego gacha.
- Mam was! - wrzeszczy facet, wyciąga pistolet i przystawia go do głowy nieszczęśnika.
- Nie zabijaj go - jęczy żona. - On daje mi kupę kasy. Pamiętasz nasze nowe auto? To on zapłacił. Pamiętasz nową wannę i dywan? To też on. Nasz nowy jacht to także za jego pieniądze...
Facet ogląda się na taksówkarza i pyta:
- Co by pan zrobił na moim miejscu?
- Ja - mówi szofer - naciągnąłbym na faceta koc, bo się jeszcze przeziębi...


Łysy i gruby człowieczek został złapany przez ludożerców.
W wiosce radość, przywiązali grubaska do pala. Obchodzą go naokoło, obmacują i chwalą :
-Mmm...wspaniały.... ile mięsa, będzie uczta dla całej wioski !!!
-Mmm...doskonale... jakie sadło, będzie tłuszcz na zapas, na zimę!!
-Mmm... jakie żebra, akurat będzie nowa łódź !!
-Mmm... jakie ścięgna, idealne na nowe cięciwy do łuków!!
-Mmm...i jeszcze coś...miodzio ta skórka na czerepie.....mmm... jaki będzie śliczny bębenek!!

W pewnym lesie, drogą idzie sobie Niedźwiedź - mieszkaniec lasu inteligencją nie grzeszący.
Spotyka niespodziewanie małego sprytnego zajączka:
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w pupę popychał ! - powiedział zając i uciekł w las. Miś zdołowany wrócił do domu.
Na drugi dzień to samo.
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w pupę popychał ! I znowu miś zdołowany wraca do domu.
Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy.
W końcu zdenerwowany Misiek udał się do Sowy.
Sowa najmądrzejsza w lesie wysłuchała Misia i udzieliła mu rady;
- Sprawa jest prosta, musisz się zajączkowi zrewanżować.
- Ale jak ?
- Kiedy go znów zobaczysz zaczep go pierwszy i powiedz że pozdrawia go Maja , on się spyta jaka Maja
- a ty powiesz , ta co cię ugryzła w jaja.
Szczęśliwy wiec Misiu poszedł do lasu i już po chwili spotkał zajączka
- Cześć Zajączek ! Pozdrawia cię Maja
- Maja? aaaa tak mówił mi Michał.
- Jaki Michał ?

Spotyka sie Rosjanin, Polak i Niemiec, jak to zwykle bywa przechwalają się.
Niemiec mówi:
My mamy takiego KingKonga, że jak rozłoży ręce to dotyka wierzowców
Rosjanin mówi:
E tam my mamy takiego KingKonga, że jak rozłoży ręce to dotyka dwie planety
Na to Polak:
Czy te planety są ciepłe ?
Rosjanin - no taak
No to właśnie są jądra naszego KingKonga odpowiada Polak.


Wpada jajko do pustego żołądka: nudno tam, cicho... Za nim wlatują jeszcze: śledź, golonka, sałatka, kawałek tortu...Ciągle smutno i nudno...Nagle... wpływa porcja alkoholu i rzecze: słuchajcie tu takie nudy a na górze impreza, WRACAMY!!!


Ziemniak rozmawia z kutasem i ziemniak mówi:
-kutas słuchaj jakie ja mam ciężkie życie nie dość, że mnie obierają, kroją wrzucają do zimnej wody to jeszcze jędza !!!
a kutas na to:
-ty ziemniak się zamknij. Mnie to budzą o 12.00 w nocy zakładają jakiś kaftanik i każą skakać do góry i na dół i jak tu się nie porzygać ...



Przychodzi Kazio do lekarza i prosi goraco o powikszenie penisa. Lekarz wstrzykuje mu zastrzyk z hormonami pobranymi z traby mlodego slonia. Zabieg sie udal, Kaziowi sporo podroslo. Szczeliwy - postanowil to oblac. Zaprosil swoja laske Kicie do super restauracji. Przystawki, zakaski, atmosfera. Po kilku koktailach Kazio czuje, ze jego penis wypelza ze spodni i wspina sie na stól. Zaczyna wachac po obrusie, lapie bulke z talerzyka i... szybko znika w spodniach! Kicia robi okragle oczy i zszokowana pyta:
- Kaziu, co to bylo?!
Zanim Kazio otworzyl gebe, penis pokazal sie znowu, zlapal druga bulke i równie szybko zniknal w spodniach. Dopiero po dluzszej chwili dziewczyna odzyskala mowe.
- KAZIU, SUPER! Pokaz ten numer jeszcze raz!
- Kicia, chcialbym, ale nie wiem czy w mojej dupie zmiesci sie jeszcze jedna bulka.



siedzi maz z zona i jedza sobie obiadek. Nagle zona oblala sie zupa. - Wygladam jak swinia! - mowi.
na to maz - no, i jeszcze wylalas na siebie zupe !


przychodzi mąż do domu, a tam żona rozwalona na łózku leży i mówi
- wypierdol mnie jak świnie
a mąz na to:
- wypierdalaj świnio


Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje upiór i mówi:
- Dawaj pieniądze!
- Nie mam.
- A co masz ?
- Garba
- To dawaj
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia sie powtórzyła.Wyskoczył upiór i mówi:
- Masz garba ?
- Nie
- To masz !

Rozmowa powodzian:
-Jak ci się tam powodzi?
-A, nie przelewa się!

Siedzą dwa downy w pokoju i nagle zgasło światło. Jeden mówi:
-To chyba korki.
-To na co czekasz, idź mu otwórz!


Mężczyzna w żółtych slipkach ma natychmiast opuścić teren pływalni - wrzeszczy ratownik.
- A dlaczego mam wyjść ?
- Bo pan sika.
- Przecież wszyscy to robią...
- Ale tylko Pan z trampoliny.

Żona do męża:
- Wykąp dzieciaka, ja źle się czuję i muszę się położyć.
Żona kładzie się spać, ale zrywa się słysząc wrzask dziecka.
Wbiega do łazienki, patrzy, a mąż trzyma dziecko za uszy i wkłada do
wanny.
- Idioto urwiesz mu uszy!
- A co, mam się poparzyć?

Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można...

Kanibale siedzą przy ognisku, spożywając codzienny posiłek. Jeden ma wielkie soczyste udko kobiety, drugi śliczne przedramię, a trzeci prochy swojej teściowej. Zdziwieni koledzy pytają go:
- Dlaczego nie przyniosłeś mięsa na Grilla?
- Chłopaki ja dzisiaj tylko gorący kubek ...

Przez pustynię idzie spragniony i zmęczony turysta.
- Wody, wody... - jęczy słabym głosem.
Po trzech dniach spotyka innego wędrowca, który pyta:
- Sprzedać panu krawat?
- Nie, nie potrzebuję krawata, chcę pić!
Po kolejnych czterech dniach turysta dociera do oazy, w której znajduje się restauracja.
- Wody, jęczy wędrowiec u wejścia. -Wody!
- Niestety - odpowiada portier.
- Bez krawatów nie wpuszczamy!

Rozmawia dwóch facetów:
- Wiesz, wczoraj na ulicy jakiś palant nazwał mnie gejem...
- A ty co?
- Jak to co? Pudrem po oczach i torebka po głowie...

Macie w waszej miejscowości jakąś atrakcje dla turystów?
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.

- Po co ci ta szyba? Pyta kolega?
- Będę robił szybowiec, odpowiada
- To już nie robisz czołgu?
- Nie, bo gąsienice mi zdechły!

Bal przebierancow w przedszkolu.
Wszystkie dzieci poprzebierane za indian, ksiezniczki i takie tam bzdety.
Tylko Jasio inaczej... Zalozyl czerwone spodenki, czerwony golf i czapeczke, a cale usta wypelnione ma majonezem. Wogole to pysk tez ma tym majonezem wyciorany. Przedszkolanka przyglada sie Jasiowi i w koncu zagaduje:
-Jasiu jaki masz ladny golfik.
Jasiu na to:
-yhyh
-Jasiu, a jakie masz ladne czerwone spodenki.
-yhyh
-Jasiu i wogole czapeczke tez masz bardzo ladna.
-yhyh
-Ale powiedz mi Jasiu za co ty sie przebrales?
Na to Jasio sciska rekami poliki, wypierdala caly majonez w twarz przedszkolanki i mowi:
-Za syfa.


Do Husajna w więzieniu przychodzi jego adwokat i mówi :
- Mam dwie wiadomości jedną dobrą a drugą złą , od której mam zacząć ?
- Od tej złej.
- Zła to taka że zostanie pan jutro rozstrzelany .
- A dobra ? - pyta Husajn
- Dobra to taka, że strzelał będzie Beckham

Dwie muchy w słoiku grają w piłke nożną. W pewnym momencie jedna mówi do drugiej:
-Musimy potrenować, bo za tydzień gramy w pucharze.

Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną


Był sobie facet, który nazywał się Wilson i miał fabrykę sprzętu żelaznego:śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp.
Postanowił zatrudnić gościa od reklamy, żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe. Ten przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".
Wilson wpada w szał, mówi, że nie może czegoś takiego puścić w TV itp.,
że jego by ukrzyżowali za taki film itp. Gość obiecuje przyjść za tydzień z innym filmem, na którym ma nie być Rzymianina krzyżującego Jezusa. Po
tygodniu gościu przychodzi i pokazuje film. A tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonymi rękami, i napis: "Gwoździe Wilsona
utrzymają wszystko". Wilson się wściekł, że znowu nie może tego puścić
w TV itp., że chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa - bez
Jezusa w ogóle.
Facet od reklamy zrobił kwaśną minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje trzeci film, na którym widać górkę i kawałek pola. Chwila
ciszy... Nagle zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy,
zaniedbany itp. Zbiega z tej górki i przez pole biegnie oglądając się co chwilę do tyłu. Chwila ciszy...
Wybiegają rzymscy żołnierze i biegną za nim przez to pole. Jeden się
zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi: - Gdybyśmy mieli
gwoździe Wilsona...

Synku, poprawisz kiedyś tę pałę z matematyki?
- Nie mogę, mamo, bo nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.


Biegnie Jasio z kanistrem na stację benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna. Sprzedawca pyta:
- Co, pali się?
- Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa.

Na lekcji plastyki dzieci rysują sporty zimowe. Nauczycielka podchodzi do ławki Jasia, siedzącego przed czystą kartką.
- Jasiu, czemu nic nie narysowałeś?
- Nieprawda, narysowałem Małysza!
- Ale gdzie on jest?
- Poleciał...

W szkole pani kazała napisać zdanie o jednym ptaku.Jaś sie zgłasza:
- Pszyszedł tatuś do domu upity jak szpak.
- Pani : No Jasiu tak nie wolno, a ułóż mi zdanie z dwoma ptakami.
- Jasio : pszyszedł tatuś do domu upity jak szpak,w drzwiach wycioł orła.
- Pani : A z trzema?
- Jasio : Przyszedł tatuś do tomu upity jak szpak w trzwach wycioł orła i puścił pawia.
- Pani : A z pięcioma?
- Jasio : Proszę pani ja mogę odrazu ułożyć z sześcioma.
- Pani : Dobrz ale wymyśl coś ładnego.
- Jasio : przyszedł tatuś do domu upity jak szpak , w drzwiach wycioł orła, póścił pawia aż mu poleciały dwa gile z nosa i dalej poszedł pić na sępa

- Halo! Panie dyrektorze, mój syn nie może przyjść dziś do szkoły.
- A kto mówi?
- Tu mówi mój ojciec.


Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłoscią, jesteś jedyną którą kocham.
- Synu! To ja - twój ojciec!

Trójka dzieci z 1 klasy stoi przed ostatnia szansa aby otrzymać
promocje do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
- Jasio, przeliteruj słowo TATA
- T, A,T, A
- Świetnie! Zdałeś!
- A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA
- M, A, M, A
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy...
- A teraz ty Ahmed...
- Przeliteruj proszę.... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCOW W SWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH....



Siedzi koleś w barze strasznie zdolowany i podchodzi jego kumpel.
- cze co tam słychać?
- a kapa rozpadlo mi sie małżeństwo przez przejęzyczenie
- jakto?
- ano żona kupiła sobie nową torebke i chciałem powiedzieć "ale masz brzydką torbe" a powiedziałem "ale masz brzydką morde" no i kłutnia i rozwód
- a mi też sie rozpadło małżeństwo i też przez przejęzyczenie. Siedze przy obiedzie i chcialem powiedzieć "podaj mi solniczke" a powiedzialem "zmarnowalas mi 25 lat życia ty sdtara ku...o"

----------------------------------------------------------------------

Kolo poznal laske i był z niż kilka miechów tak że walił ją już wiele razy i wyskakuje do niej z tyekstem:
- kochanie to jak sie już tyle znamy to weź mi postaw gałke.
- no co ty ja Ci postawie gałke, stracisz do mnie szacunek i rozpadnie sie nasz związek.
No to koleś że pantofel dał sobie spokuj na jakiś czas.. Mineło pare lat już byli po ślubie i ten znowu
- kochanie tyle już ze sobą jesteśmy to może postyawiła byś mi gałke
- no co ty ja Ci postawie gałke, stracisz do mnie szacunek i rozpadnie sie nasz związek.
Znowu mineło 20 lat koleś znowu prubuje:
- kochanie tyle już ze sobą jesteśmy to może postyawiła byś mi gałke
- no co ty ja Ci postawie gałke, stracisz do mnie szacunek i rozpadnie sie nasz związek.
- no weź prosze Cie napewno tak niebędzie
Żona zrobila mu gałke potem leżą rozwaleni na wyżę palą po papierosie i żona do męża
- Kochanie podaj mi popielniczke jest kolo Cioebie
- Sama sobie podaj Pier..lona lodziaro!!!

_________________
zło i Ch*j!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31 sie 2004, 12:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2004, 17:18
Posty: 1913
Lokalizacja: Przasnysz-ewo
http://www.ziemni.risp.pl/

_________________
zło i Ch*j!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31 sie 2004, 13:26 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2004, 17:18
Posty: 1913
Lokalizacja: Przasnysz-ewo
Pewien turysta zabłądził w górach, tracił już nadzieję, gdy zobaczył jakieś światła, a dalej góralską chałupę. - Jestem uratowany,zapłacę im, dadzą mi coś zjeść,napoją mnie,przenocują - pomyślał turysta i wszedł do środka. Patrzy na zapiecku leżą nieruchomo Bacowa i Baca. - Dobry wieczór,zabłądziłem,jestem głodny,chce mi się pić,zapłacę Wam - powiedział turysta.
... cisza
- Chciałbym coś zjeść,jestem głodny - powtórzył.
... cisza
Zdegustowany brakiem reakcji Bacy i Bacowej, wziął to co leżało na stole i zjadł. - Chciałbym się czegoś napić - powiedział,już zdenerwowany turysta.
Gdy po raz kolejny odpowiedziała mu cisza,wypił co było na stole, przeleciał Bacową i wychodząc rzekł "Co za popieprzeni ludzie !". W bacówce ciągle cisza,gdy w pewnym momencie Bacowa nie wytrzymała i kichnęła. Baca na to: - Przegrałaś ! - gasisz światło.
------------------------------------------------------------------------------------
Zajączek mieszka w pobliżu misia w lesie, ale odgradza ich rzeka. W pewnym momencie miś krzyczy:
- Zajączku chodź szybko ! Biegiem,coś się stało.Zajączku ! Zajączek przestraszony biegnie kilometr do mostu i z powrotem kilometr, zmachany przybiega do misia i się pyta: Co się stało ? Miś: - Umiesz tak ? Bzbzbzbzbz.
Zajączek wnerwiony wraca i na drugi dzień krzyczy:
- Misiu szybko. Ratunku ! Na Pomoc !
Miś przestraszony biegnie 2 kilometry do zajączka i się pyta:
- Co się stało ?
Zajączek: - Już umiem - Bzbzbzbzbz !
------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze,sikam alkoholem.
- Dziwne, mówi lekarz biorąc do ręki szklaneczkę.Proszę tu nasikać.
Po chwili lekarz wącha napełnioną szklaneczkę i stwierdziwszy,że pachnie alkoholem wypija jej zawartość.
- Nieprawdopodobne ! Prawdziwy alkohol ! Spróbujmy jeszcze raz !
Po raz drugi szklaneczka napełnia się,a lekarz wypija jej zawartość.
- Wie Pan co ? No to jeszcze jendą rundkę !
- O, nie ! Tym razem,to już z gwinta !
------------------------------------------------------------------------------------

Jasiu miał słabe oceny. Mama mówi więc do taty - Porozmawiaj z Jasiem po męsku, zobacz jego oceny, przemów mu do rozumu. - Ojciec pomyślał,wziął flachę i puka do Jasia. - Mogę wejść? - Wejdź tato. Przyszedłem pogadać, dziobniemy po kieliszku ? - Popili troszkę - może zapalimy - mówi ojciec, Jasiu zdziwiony - dobra - zapalimy ! Po jakimś czasie ojciec,no to co,może jakiś świerszczyk ? Wyjął z rękawa pornosy, ogladają, a Jasio zaczerwieniony:
- Tata,kto ma takie dziewczyny ?
- Prymusi, synu !
------------------------------------------------------------------------------------

Spotkały się dwie przyjaciółki. - Podobno wyszłaś za mąż ?
- Tak i nie żałuję tego kroku.
- Ja nie wyszłam za mąż, ale też kroku nie żałuję.
------------------------------------------------------------------------------------

Idzie kleryk i wdepnął w gówno. - O kurde wdepnąłem w gówno ! O cholera powiedziałem kurde ! O *****,powiedziałem cholera ! - A ****,i tak nie chciałem być księdzem...
------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Do-do-do-do-ktorze, ją-ją-kam s-się od la-la-lat i ju-już n-n-n-nie mo-mogę. Po-po-pomocy!
Lekarz zbadał pacjenta i odkrył przyczynę kłopotliwego schorzenia.
- Proszę pana, pana członek jest tak duży i ciężki, że obciąża nadmiernie struny głosowe i stąd jąkanie.
- C-co-co m-m-m-możemy zro-zro-bić?
- Mogę przeszczepić panu mniejszy organ. Pacjent zgodził się skwapliwie. Miesiąc po operacji zdał sobie jednak sprawę z tego, że chociaż mówi płynnie, jego życie seksualne przestało istnieć. Żona zawiedziona nowym rozmiarem jego narządu zatrzasnęła na stałe drzwi do sypialni. Postanowił więc ponownie udać się do lekarza:
- Panie doktorze. Nie jąkam się już, ale co mi po tym, skoro żona mnie nie chce? Bardzo pana proszę o ponowne przeszczepienie mi tamtego prącia - mówi już od drzwi.
- Ob-ob-ob-awiam się, że t-t-to n-n-n-nie mo-mo-żliwe... - odpowiedział lekarz

W Hiszpanii angielski turysta poszedl do restauracji , zasiadl przy stoliku i studiuje karte dan . Zaciekawila go pozycja "jaja ala corrida". Zamówil , a kelner przyniósl dwa jaja na twardo wielkie jak jablka .
Anglikowi tak smakowalo , ze kilka dni pózniej przyszedl jeszcze raz i zamówil to samo . Jednak ku swemu zdziwieniu dostal dwa jaja wielkosci ziarenek grochu . Pyta sie kelnera :
- Dlaczego takie male ?
- No cóz, nie zawsze torreador wygrywa ....
------------------------------------------------------------------------------------

Wilk spotkal w lesie Czerwonego Kapturka.
- Zjem cie - mówi.
- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie troche - prosi Czerwony Kapturek.
Tak tez sie stalo. Wilk zabiera sie do zjedzenia C.K.
- Wilku, bylo tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!
Wilk ponownie spelnia jej prosbe, jeszcze raz i kilka razy. Na drugi dzien nad grobem wilka niedzwiedz wyglasza mowe pozegnalna:
- Odszedl nasz drogi brat... A niech mi tu ktos jeszcze wpusci te k**we do lasu!
------------------------------------------------------------------------------------

W parku na lawce siedzi mloda atrakcyjna dziewczyna i czyta ksiazke. Dosiada sie do niej mlody chlopak. Chce ja poderwac.
- Jaka ksiazke pani czyta?
- "Geografie seksu".
- I jaka jest glówna mysl tej ksiazki?
- Ze najlepszymi kochankami sa Zydzi i Indianie.
- Pani pozwoli ze sie przedstawie; Nazywam sie Mojzesz Winnetou


Kto stworzył kobiety?
- Trzech facetów: stolarz, hydraulik i architekt, ale i tak spieprzyli robotę. Stolarz: bo zrobił nogi, które ciągle się rozkładają na boki, hydraulik: bo cieknie co miesiąc, a architekt... bo zbudował szambo koło placu zabaw!



Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie ...
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady
-------------------------------------------------------------------------------------

Trzech facetow pilo w barze. Nagle do baru wszedl pijak, podszedl do nich i mowi do goscia w srodku:
-"Twoja matka daje najlepiej w calym miescie!"
Wszyscy oczekiwali bojki, ale gosc zignorowal pijaka, ktory chwile potem gdzies odszedl i zniknal. Dziesiec minut pozniej pijak pojawil się znowu, podchodzi to tego samego faceta i mowi:
- "Wlasnie mialem twoja matke, byla super".
I znowu facet nie podjal wyzwania. I znowu pijak gdzies zniknal. Kwadrans pozniej pojawil sie kolejny raz i oglosil:
- "Twoja matka swietnie robi lache"!
Facet popatrzyl na niego i powiedzial:
- "Idz do domu, tato, jestes pijany..."
-------------------------------------------------------------------------------------
Pijak opowiada dla kumpla przygodę.
...no i wiesz idę se i tak nagle ja mnie coś w plecy nie łupnie patrzę a to podłoga
------------------------------------------------------------------------------------


Dwaj upici marynarze siedzą w barze nagle jeden mówi do drugiego
-te stefan wiesz ze moj kumpel ma złoty kibel
-ta idź za dużo wypiłeś
-no to chodz to ci pokarze
-no dobra
Dwaj marynarze poszli do tego faceta pukaja do drzwi a tam otwiera maly chłopiec i mowi
-tato!!!przyszedł ten pan co ci w puzon nasrał
-----------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi baba do lekarza z czarnym jezykiem
Lekarz sie pyta : co sie pani stalo ?
Baba odpowiada : pół litra rozbilo mi sie na asfalcie!!!!
------------------------------------------------------------------------------------

Mąż do żony:
- Kochanie mam dzisiaj zebranie i wróce trochę później.
- Znam te twoje zebrania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy!
- No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć?!
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
- No i wykrakała cholera!!
-----------------------------------------------------------------------------------

Było sobie dwuch ruskich: Borys i Sasza. Borys mówi do Saszy zapijaczonym głosem:
-Sasza Sasza a borygo to my dziś pili?
-pili- odpowiada równie pijany Sasza.
Sasza a spiryt to my pili??
- pili!
- Sasza a benzyne to pili???
-nooo taaa wczoraj!!!!
-Sasza ale paliwa do rakiet to my nie pili?!?!
- no nie pili
- to chodż sie napijem.
Poszli pszeskoczyli przez płot wzieli baryłke z paliwem do rakiet i wypili. Następnego dnia rano telefon do Saszy. Sasza odbiera i mówi:
-słucham?
- cześć Sasza tu ja Borys, powiedz mi czy w sraczu toś ty dzisiaj był
-nooo nieee
- to nie idż tam !!!! bo ja z Tokyo dzwonie
------------------------------------------------------------------------------------

Koło kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrząc na niego z pogardą mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!
------------------------------------------------------------------------------------

Pewien starszy pan miał papugę , która notorycznie
wypijała cały alkohol jaki znajdował się w domu.
Właściciel nie wytrzymał i zagroził , że jeżeli jeszcze raz
wypije cały alkohol to powyrywa jej wszystkie pióra z tyłka.
Kiedy wrócił z pracy zobaczył papugę, która wyrywa sobie
pióra i krzyczy :
- A na ch* mi te pióra
-----------------------------------------------------------------------------------

Pijak wraca do domu o trzeciej nad ranem...
- Gdzie byłeś? - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie, będę rzygał
------------------------------------------------------------------------------------

Z pamiętnika amerykańskiego żołnierza:
"Dzień pierwszy. Popiłem trochę z Polakami. Dzień drugi. Chyba koniec ze mną. Umieram. Dzień trzeci. Polacy znowu wyciągneli mnie na wódkę. Dzień czwarty. Szkoda,że przedwczoraj nie umarłem."
------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi alkoholik do sklepu:
- Czy jest denaturat?
- Nie ma.
- To poproszę jakieś inne wino
------------------------------------------------------------------------------------

Kobieta miała męża który strasznie pił. Pytala sie przyjaciolek co z tym zrobic, a one jej poradzily, zeby nalala pelna wanne wodki a na dnie polozyla martwego kota. To powinno przerazic meza.
No to kobiecina zrobila tak jak jej przyjaciolki podpowiedzialy, i czeka na meza. Maz wraca, wchodzi do lazienki, jeden dzien, drugi dzien, trzeci dzien mija, kobieta zaniepokojona, otwiera drzwi, a tam maz wykreca kota nad kieliszkiem:
- No kicius, jeszcze piedziesiateczke
------------------------------------------------------------------------------------

Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Okolo pólnocy:
- Wiesz stary, musze juz isc.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja tez mieszkam na Matejki. Dwanascie.
- Co ty!? To jestesmy sasiadami. Ja pod dwojka na parterze.
- Zaraz... To Ja mieszkam pod dwójka!
- Chwila....... JACUS?
- TATA???????


Wsiada pijak do taksówki i mówi:
-proszeł do domu.
-a dokładnie.
-do dużego pokoju
--------------------------------------------------------------------------------------

Na ulicy zepsul się hydrant, leci z niego woda. Przyszedł fachowowiec i francuskim kluczem zakreca hydrant. Dalej przechodzi zataczający się facet. Podchodzi do fachowca i mówi:
- Panie k*** przestan pan kręcić tak tą ulicą, bo nie mogę złapać równowagi.
------------------------------------------------------------------------------------

Do baru wchodzi mężczyzna. Siada na stołku i zamawia piwo. Wypija je, zagląda do swojej kieszeni, krzywi się i zamawia następny kufel. Lyka piwo, znowu zagląda do kieszeni, krzywi się i zamawia jeszcze raz. Powtarza operację kilkakrotnie. Zaintrygowany barman pyta:
- Dlaczego za każdym razem po wypiciu piwa zagląda pan do kieszeni?
- Mam tam zdjęcie żony. Jeżeli patrzę na nią i zaczyna mi się podobać, to jest to niechybny znak, że czas już do domu
------------------------------------------------------------------------------------

Po parkingu obok baru łazi pijany w sztok facet. Chodzi od samochodu do samochodu i obmacuje ich dachy. Ochroniarz chce się dowiedzieć, co jest grane.
- Co pan robi?
- Szukam swojego samochodu.
- A dlaczego głaszcze pan dachy wszystkich wozów?
Zaskoczony mężczyzna odpowiada z trudem:
- Bo mój miał na dachu takie duże czerwono-niebieskie światła
------------------------------------------------------------------------------------
- Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.
------------------------------------------------------------------------------------
Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. W koncu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Poczekam, aż ta chołota przejdzie...
------------------------------------------------------------------------------------

Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i cały czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobietę.
- Pan jest świnia!
- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda...
-----------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facet do sklepu monopolowego i mówi:
- Dzieńdobry mam na imię Jan Kowalski i poproszę 0,5 litra wódki.
Sprzedawca mówi:
-Ja z chęcią panu sprzedam, ale czemu Mi się pan przedstawia.
A klient odpowiada:
- Bo ja niejestem anonimowym alkoholikem.
------------------------------------------------------------------------------------

Nie jesteś studentem

Nie jesteś już studentem, jeśli zdradzasz następujące oznaki:

1. O 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się.

2. Seks w pojedynczym łóżku sprawia ci trudności techniczne.

3. W lodówce trzymasz więcej jedzenia niż picia.

4. Twoje fantazje o seksie z trzema kobietami o skłonnościach lesbijskich naraz zostały zastąpione przez fantazje o seksie z kimkolwiek.

5. Nie zgłaszasz się już do testów nowych leków na ochotnika.

6. Znasz każdego ze śpiących w twoim domu.

7. Swoją ulubioną melodię słyszysz w windzie w budynku, w którym pracujesz.

8. Nie dostajesz już listów z pogróżkami z banku.

9. Nosisz ze sobą parasol.

10. Siedmiodniowe popijawy już się nie zdarzają.

11. Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciółmi.

12. Korzystasz ze stałych zleceń i kredytu w rachunku bieżącym.

13. W domu działa ogrzewanie.

14. Twoi przyjaciele zawierają związki małżeńskie, zamiast się po prostu spotykać i rozstawać.

15. Płacisz rządowi co rok tysiące złotych.

16. Zamiast 130 dni wakacji masz ich 20.

17. Dżinsy i pulower nie są już eleganckim strojem.

18. Dzwonisz na policję, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chcą ściszyć muzyki.

19. Wstajesz rano z łóżka, nawet jeśli pada.

20. Mycie się nie jest nudnym rytuałem.

21. Starsi krewni nie krępują się opowiadając przy tobie kawały o podtekście seksualnym.

22. Nie masz pojęcia, o której zamykają najbliższą budkę z hamburgerami.

23. Ubezpieczenie samochodu jest coraz tańsze, a koszty utrzymania coraz wyższe.

24. Pomysłów na drinki nie czerpiesz z doświadczenia lokalnych włóczęgów.

25. Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodówki na później.

26. Nie spędzasz polowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornej eskapady po knajpach.

27. Nienawidzisz cholernych studentów - pasożytów.

28. Gdy jesteś pijany nie czujesz już tego dziwnego pociągu do znaków drogowych.

29. Nie przystoi już spać w poczekalni dworcowej.

30. Nie potrafisz już przekonać mieszkających z tobą do picia aż do rana.

31. Zawsze wiesz, gdzie jesteś, gdy się budzisz.

32. Nie zdarzają ci się już drzemki od południa do 18.

33. Ogień w kuchni nie jest już powodem do dobrej zabawy.

34. Do apteki chodzisz po Panadol i coś na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciążowe.

35. Pamiętasz imię osoby, obok której się budzisz.

36. Śniadania jesz w porze śniadania.

37. W twojej kuchni nie mieszkają myszy ani szczury.

38. Lista zakupów jest dłuższa niż zupka z kubka i sześciopak piwa.

39. Używasz odkurzacza.

40. Złamanie prawa oznacza przekroczenie dozwolonej prędkości o 10 km/h.

41. Zamiast mówić Już nigdy tyle nie wypiję mówisz Nie potrafię już pić tyle, co kiedyś.

42. Ponad 90% twojego czasu spędzonego przed komputerem to zwykła praca.

43. Nie eksperymentujesz już z zakazanymi substancjami.

44. Już nie pijesz w domu przed wyjściem do knajpy, żeby tam zaoszczędzić.


RYZYKO"

Temat wypracowania : Co to jest ryzyko.
Koleś napisał :
Ryzykiem jest oddać pustą kartkę Pani od języka polskiego.
Ryzykuję
Dostał : Celujący

Wpada eskimos do baru i mówi:
Whisky proszę, a barman: z lodem?
Eskimos: a wyjebać Ci?

------------------------------------------------------------------------------------

Godzina 22
Pijany facet potrącił młodą dziewczynę
która była ubrana w krutką spudniczkę
mężczyzna podchodzi do niej i się pyta
-jest pani ranna?
dziewczyna mu odpowiada
-nie całodobowa
------------------------------------------------------------------------------------

Stoi pijaczyna pod murem i leje. Podchodzi policjant i pyta:
- A można to tak lać na ten mur?
- A co pan się pytasz - lej pan!
------------------------------------------------------------------------------------

Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś!
------------------------------------------------------------------------------------

Do baru wchodzi klient. Zamawia drinka, wokół pusto, więc zagaduje barmana.
– Jak pan myśli kto wygra wybory w…
Barman przerywa mu gwałtownie:
– Żadnych rozmów o polityce w tym barze. Taka zasada.
Klient milczy przez chwilę.
– A wie pan, że papież…
Barman znowu przerywa mu gwałtownie:
– Żadnych dyskusji o religii również.
Zniecierpliwiony klient patrzy na barmana i zapytuje:
– A o seksie można?
– Można.
– To pieprz się pan!

JAK ZAROBIĆ NA ROLNICZEJ BLOKADZIE

Załóżmy, że jesteś właścicielem przydrożnego grilla. Starasz się, jak możesz. Galanto wymalowałeś budę w zielone grochy i biedronki, zrobiłeś nowy szyld


- GRIIL "REGJONALNY" ZAPRASZA MIŁYCH KONSUMĘTÓW SMACZNEGO.


Założyłeś nowe ceraty na stoliki, wyheblowałeś ławki, żeby drzazgi nie właziły gościom w tyłek, wygrabiłeś papiery z okolicznego zagajnika. Mimo twoich starań i bogatego menu (kiełbaski regionalne z grilla, stek regionalny z grilla, hotdogi regionalne z grilla, kaczka po pekińsku regionalna z grilla, pizza regionalna z grilla, spaghetti regionalne z grilla) interes nie idzie. Dlaczego? Odpowiedź brzmi: jest zima, ludzie jeżdżą ogrzewanymi samochodami, nie chce im się zatrzymywać i wysiadać, żeby paprać się tłustą kiełbasą. Twoje dochody dramatycznie spadają. Co robić, aby zwiększyć obroty?


Recepta jest prosta. Należy we wsi pożyczyć bronę albo dwie (zimą i tak rdzewieją w obejściach), skombinować kilkadziesiąt opon (znajdziesz je zazwyczaj wkopane w ziemię na obrzeżu wiejskiego stadionu), uszyć flagi narodowe (czerwonym do dołu) oraz wejść w komitywę z okolicznymi chłopami. Chłopstwo znudzone zimowym nieróbstwem z ochotą przyłączy się do twojej akcji, wypożyczając ci sprzęt niezbędny do blokady, oraz licznie stawiając się na miejscu dla rozrywki. Po tych przygotowaniach organizujesz blokadę. Potrzebny będzie ciągnik z flagą zatkniętą w komin, brony i opony ułożone w estetyczne wzory, beczkowóz z gnojowicą dla podkreślenia dramatyzmu sytuacji. Zamykasz blokadę. Po chwili ustawi się koło twojego grilla długa kolejka samochodów. W tym momencie szalenie istotne jest prawidłowe przygotowanie logistyczne. Po pierwsze już po kilku godzinach mogą skończyć ci się zapasy kiełbasy. Koniecznie należy zawczasu zorganizować większy magazyn i zapewnić rytmiczne dostawy z lokalnej masarni. To automatycznie zwiększy skup żywca wieprzowego po coraz wyższej cenie, co obiecałeś chłopom jako nagrodę za pomoc. Większa ilość klientów to również konieczność zorganizowania zaplecza sanitarnego (latryna 2 zł od hm... głowy) i parkingu (4 zł od samochodu). Ponieważ potrzebujesz ludzi do pomocy w charakterze obsługi grilla, babci klozetowej, parkingowego - automatycznie zmaleje bezrobocie w regionie, za co być może otrzymasz nagrodę od ministra pracy. Niezbędne okaże się zorganizowanie bazy noclegowej u okolicznych chłopów, co przyczyni się do rozwoju agroturystyki w regionie i dalszego zwiększenia spożycia mięsa wieprzowego i mleka. Konieczne będą także układy z policją, która będzie od czasu do czasu na sygnale konwojować przez blokadę wybrane pojazdy (50 zł od pojazdu lub ryczałtem 300 zł od otwarcia blokady). Dzielisz się z policjantami po połowie, dorzucając im porcję kiełbasek regionalnych.


Ważne jest też zorganizowanie sieci agentów terenowych, którzy za opłatą 10 zł podejmują się przeprowadzić pojazdy poza blokadę przez polną drogę za wsią. To pozwala prosperować lokalnemu warsztatowi samochodowemu, pozyskującemu części zamienne z pojazdów, które rozbiły się na polnej drodze za wsią. Warsztat powinien ci odpalić przynajmniej 20% doli. Wzdłuż drogi z reguły rozkładają swoje kramy Ruscy i Wietnamcy. Ci płacą haracz ryczałtem, od powierzchni kramu. Pilnują tego zorganizowi przez ciebie ochroniarze. Musisz też pamiętać o zapotrzebowaniu na inne usługi. Kierowcy TIR-ów stojących w korku mają prawo do rozrywki. Należy zorganizować w regularnych odstępach stoliki do gry w trzy karty i namioty z dziewczętami. Nocą działanie rozpoczynają grupy d/s pozyskiwania mienia z ciężarówek. Towar upłynnia się Ruskim, Wietnamcom i okolicznym chłopom albo magazynuje się (cel magazynowania zostanie wyjaśniony poniżej). Największą sztuką jest jak najdłuższe utrzymanie blokady - w tym celu należy wysuwać dowolne postulaty wobec władz lokalnych lub rządu (ważne, aby były niespełnialne - np. żądanie rozmowy w cztery oczy ze Stevie Wonderem lub z Elvisem Presleyem po polsku) oraz co chwila umawiać się i wycofywać z rozmów z powodu nieobecności ekipy TV z Górnej Wolty. To zapewni ci okres nieprzerwanej prosperity i pozwoli przekształcić region w obszar o dynamicznym wzroście gospodarczym.


Oczywiście bardzo szybko znajdują się naśladowcy, a twój pomysł może przerodzić się w wielki ruch o zasięgu ogólnokrajowym. Nie jest to objaw szkodliwy, ale należy bardzo uważnie kontrolować rozprzestrzenianie się zjawiska, aby w odpowiednim momencie zmienić branżę, gdyż po sprzedaniu całej wieprzowiny, krów, mleka i płodów rolnych (musisz koniecznie skupić i zmagazynować wszystkie buraki) twoi sprzymierzeńcy, czyli chłopi, staną się silną i zamożną grupą konsumencką. Po znudzeniu się blokadami, które zresztą prędzej czy później znikną z dróg, chłopi będą poszukiwali sprzętu RTV i AGD, komputerów, odzieży, używek, kosmetyków, artykułów luksusowych, usług, rozrywki. To wszystko powinieneś im zapewnić, korzystając z zapasów poczynionych w czasie blokad. Należy czym prędzej zorganizować regionalną sieć hurtowni, sklepów, kantorów, salonów masażu, wypożyczalni kaset video, salonów bingo, kin, teatrów... hm... sorry, zagalopowałem się.


Po wypompowaniu całości gotówki z rynku uruchamiasz sieć lombardów, do których chłopstwo będzie znosić dopiero co zakupiony sprzęt RTV i AGD oraz inne ruchomości, aby pożyczyć pieniądze na przeżycie przednówka. Udzielasz pożyczek na lichwiarskie procenty albo proponujesz pożyczki pieniędzy pod zastaw gruntów i zabudowań gospodarczych. W tym momencie jest ważne, aby czynna już była sieć sklepów z tanim alkoholem, który pomoże chłopstwu przeżyć przednówek. Produkcja bimbru buraczanego ze skupionych uprzednio buraków pozwoli ci zapewnić rytmiczne dostawy do sklepów alkoholowych oraz szybko odzyskać gotówkę pożyczoną chłopom przez lombardy na przeżycie przednówka. Po sprzedaniu zapasów bimbru pakujesz sprzęt RTV i AGD, sprzedajesz zagranicznym inwestorom grill, parking, latryny, sieć handlowo-usługową, lombardy, sklepy z alkoholem i resztę obiektów. Zostaną one wkrótce zniszczone i spalone przez ruchawkę głodującego chłopstwa. Należące również do ciebie na mocy umów lombardowych gospodarstwa rolne sprzedajesz za wyśrubowane ceny pod budowę autostrady, gazociągu i elektrowni atomowej, po czym przenosisz się na Wybrzeże. Tam za posiadany majątek kupujesz tankowiec, który zatapiasz u wejścia do Zatoki Gdańskiej i wraz z okolicznymi rybakami organizujesz blokadę portów...

CZERWONY KAPTUREK wersja 2000.0 (czyli basnie zaktualizowne)
Dawno, dawno temu, była sobie mała internautka, a nazywała sie Czerwony K-pturek. Codziennie chatowala sobie z przyjaciółmi na kanale #las, aż tu pewnego dnia dostała maila od Mamy, w którym było napisane:


"Kochana Córeczko, w załączniku przesyłam Ci pliki HTMLowe dla Babci. ZaFTPuj się, proszę, na konto Babci i daj jej te pliki, bo są jej potrzebne, żeby postawić sobie strone webową. Całuję. Mama"


Tak więc nasza mała internautka odpaliła sobie Windowsowego FTPa i zalogowała się jako "K-pturek", żeby przesłac babci pliki, które właśnie dostała od mamy. Akurat ściągała załącznik ze swojego konta webmailowego gdy nagle dostała przez ICQa wiadomość od uźytkownika o adresie e-wilk@hacker.las.com. K-pturek grzecznie odpowiedział na ICQową wiadomość, na co E-wilk uprzejmie ją pozdrowił i zapytał dokąd to się wybierała. K-pturek odpowiedział: - Loguję sie na konto Babci, żeby przeFTPowac parę plików potrzebnych do postawienia własnej strony webowej. Po takiej odpowiedzi E-wilk zatelnetował się na skróty i połączył się z kontem Babci pierwszy. Gdy konto babci zapytało go o login ID, wstukał "k-pturek", scrackował hasło i wszedł na konto. Babcia, gdy zorientowała się, że to nie K-pturek tylko ktoś inny, natychmiast skillowała mu process, ale niestety E-wilk był szybszy. Zrobił jej ICMP flood'a na wszystkie porty, których firewall babci nie pilnował, firewall sie wywalił, a E-wilk zmienił hasło Babci. Potem przyznał sobie prawa ROOTa i zmienił system operacyjny na nowy, który nawet interfejsem przypominał stary system babci. A gdy już wszystko było zainstalowane, rozgoscił się na koncie babci podszywając się pod dotychczasową właścicielkę. Po chwili zalogował sie K-pturek i po wejściu na konto babci zorientował się, że coś sie tu zmieniło. Zatalkowal szybko do babci i zapytał:


- Babciu, a dlaczego masz taką wielką quote na dysku ?


- Żeby lepiej pomieścić Twoje pliki.


- Babciu, a dlaczego masz taki nowoczesny interfejs graficzny ?


- Żeby lepiej skatalogowac Twoje pliki.


K-pturek poczuł, że coś tu jest nie tak:


- Babciu, a dlaczego masz prawa ROOTa ?


- Żeby Cię lepiej scrackowac !!!


Po takiej rozmowie nawet mały łatwowierny K-pturek rozpoznał, że to wcale nie Babcia i szybkim whois sprawdziła, że jej rozmówca talkowal z konta e-wilk@hacker.las.com. K-pturek natychmiast wyslał maila do security@cyberspace.cop.org żeby poskarżyć się na oszusta. Przebiegły E-wilk spróbował zablokować K-pturkowi serwer POP3 przeciążajac pamięć, ale na szczęście K-pturek zdążył w porę kliknąć guzik Wyślij. Po chwili na serwer wszedł Sysop z cyberspace.cop, który błyskawicznie odczytał adres IP E-wilka, zoverride'ował mu prawa dostępu i sam sobie przyznał profil ROOTa. Zanim E-wilk sie zorientował, Sysop skillował mu proces i zalożył bana na całą domenę. A z Trash'a systemu operacyjnego E-wilka udało się odzyskać tabele partycji starego systemu Babci, dzięki czemu można było odtworzyć starą konfigurację. Dzięki pomocy K-pturka i dzielnego Sysopa, Babcia mogla dokończyć formatowanie w HTMLu i postawiła wspaniałą stronę webową z dostępem 10 kilo na sekundę. Stronę Babci podziwiali wszyscy jak Sieć dluga i szeroka, i w krótkim czasie nabili jej rekordową liczbe hitów....


I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.



Idzie nawalony Gosciu ulica i spotyka na swojej drodze Babcie.
G - zlaz z drogi stara babo!
B - moze tak bardziej uprzejmie
G - spadaj !
B - oj nie ladnie, nie ladnie...
G - spierdalaj!
B - moze jakies magiczne slowo chlopcze?
G - hokus-pokus stara kurwo!
------------------------------------------------------------------------------------

O żesz ***** wasza mać w dupe *mama zabroniła mi przeklinać*, **** ********* - powiedział
stary marynarz, po czym zaklal szpetnie.
-------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facet do lekarza
- Boli mnie ****!
- Jak pan mówi?
- Nie. Jak rucham.
-----------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi facet do fryzjera:
- Niech mnie pan krótko opierdoli!
na to fryzjer:
- Ty huju!

-----------------------------------------------------------------------------------
Rozmawia dwóch gości:
- Ja to swojej zakladam maske p-gaz, jak sie kochamy.
- Ale po co?
- Po pierwsze - ryja nie musze ogladac.
Po drugie - nie czuje, jak jej z geby jedzie.
Po trzecie - jak sie jej troche powietrze przykreci, to sie wije, jak szesnastka
------------------------------------------------------------------------------------
Idzie sobie panienka w nocy przez park.
Strasznie zachcialo sie jej jarac ale nie miala fajek. Nagle
zobaczyla trzech gosci na lawce ktorzy pala. Postanowila do
nich podejsc i sie zapytac o fajke.
- Przepraszam moga mnie panowie poczestowac
jednym papierosem?
- Tak oczywiscie, tylko musisz zrobic nam laske.
- No dobra, tak mi sie chce palic, ze zrobie wszystko.
Panienka po kilkunastu minutach obskoczyla wszystkich panow i prosi o
papierosa.

Jeden z panow zgodnie z umowa czestuje panienke
po czym panienka prosi jeszcze o ognia.
Jeden z gosci wyciagnal zapalniczke i odpala jej
fajke i zdziwiony pyta:

- Agnieszka?
- Tata?
- To ty palisz?
------------------------------------------------------------------------------------

Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki. Siedzi i
myśli.....
No i wymyslił:
1. jest w 100% naturalne
2. jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać)
... i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki a student w ostatniej chwili wpada na genialny
pomysł:
3. ma ******* opakowanie....
------------------------------------------------------------------------------------
Pani pyta dzieci, na czym śpią ich rodziny w domu. Dzieci odpowiadają różnie; jedni na wersalkach, inni na tapczanach, itd...
- A u was w domu? - pyta pani Jasia.
- No, ja to proszę pani śpię na materacu, ale moi rodzice to chyba na sznurku...
- Jak to na sznurku ??? - dziwi sie pani.
- Dokładnie nie wiem - mówi Jasio - ale słyszałem rano, jak mamusia mówiła do tatusia:
- Stary spuszczaj się szybciej, bo nie zdążysz do roboty...
-----------------------------------------------------------------------------------

1 Semestr medycyny, wyklad
Profesor mówi :
- Najwazniejsza na poczatku dla was poczatkujacych jest autopsja.
Przy czym dwie rzeczy sa bardzo wazne !
Pierwsze to musicie zwyciezyc obrzydzenie. Patrzcie tutaj.
Profesor wpakowal kciuka do odbytu lezacego przed nim nieboszczyka.
Po czym wyjal go i zaczal go oblizywac.
- A teraz kazdy z was po kolei, niech robi to samo ! - mówi profesor.
Z kamienna twarza kazdy student pakuje palca do odbytu
nieboszczykowi, a potem go oblizuje.
Jak wszyscy juz skonczyli, mówi profesor:
- A drugie, to musicie sie dokladnie patrzyc. Ja wprawdzie wpakowalem kciuka
do dupy, ale lizalem palec srodkowy !
------------------------------------------------------------------------------------
Byl sobie bank. Poniewaz dobrze prosperowal, zlodziej
postanowil go obrobic. Wlamal sie do niego w nocy i widzi dwanascie
sejfów obok siebie. Otwiera pierwszy, a tam nie ma pieniedzy, tylko
jakis jogurcik.
- Co do licha, jogurcik w sejfie? Ale jak jest, to go wypije.
Przeszedl do nastepnego, a tam znów jogurcik. Znów wypil.
Sytuacja sie powtarza. Zlodziej wypil wszystkie jogurciki i wychodzi
wsciekly, bo nie znalazl pieniedzy. Patrzy na szyld banku, a tam napis:
. .
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
"Bank Spermy".

_________________
zło i Ch*j!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31 sie 2004, 15:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 gru 2002, 22:43
Posty: 1075
Lokalizacja: z Warszawy
kurde turek moj mastaha ... chyba z 10 razy pod biurkiem lezalem


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31 sie 2004, 15:59 
Offline

Dołączył(a): 29 wrz 2003, 18:51
Posty: 872
Lokalizacja: Koszalin
http://www.google.com/search?q=failure :D

_________________
Uważaj jak tańczysz, bo życiowy parkiet bywa śliski.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 3004 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58 ... 201  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL