Mąż marynarz posuwał swoją żone i następnego dnia musiał wypłynąć w morze. Po 9 miesiącach urodziło się dzieco, ale był to kadłubek (bez rąk, nóg i tułowia), więc matka kładła go na parapecie żeby doglądał czy ojciec wraca. No i kadłubek pewnego dnia zobaczył jak chłopaki grają w piłkę i mówi:
- Mamusiu, ja też bym chciał mieć nóżki, żeby tak grać w piłkę
- Pomódl się, to może ci wyrosną
No to kadłubek się pomodlił. Budzi się następnego dnia, patrzy, a tam mu nogi wyrosły z szyi (bo tułowia nie miał), ale dalej matka go kładła na parapecie. No i pewnego dnia kadłubek zobaczył jak chłopki grają w kosza i mówi:
- Mamusiu, ja też bym chciał mieć rączki, żeby tak grać w kosza.
- Pomódl się, to może ci wyrosną
No to kadłubek się pomodlił. Budzi się następnego dnia ,a tam patrzy ręce mu wyrosły z uszu (czy skądś tam).
No i wkońcu zadzwonił ojciec, że wraca. Matka mu nie powiedziała o synku, żeby mu zrobić niespodziankę, a na przywitanie wrzuciła eks-kadłubka do wanny. Ojciec wszedł do domu, wiadomo buzi z żoną, to ona go poprosiła na obiad, a on:
- Zaraz, tylko ręcę umyję
I nagle słychać:
JEB! JEB! JEB!
I żona pyta:
- Coś ty zrobił?
A on:
- Ale pająka w łazience zaje*ałem
Lekarz do pacjenta: - Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV... Facet totalnie załamany mówi: - Co za czasy, własnemu dziecku nie można zaufać.
Chlopczyk jedzie rowerem po chodniku.
- Jedz plosto, lowelku.
Dojezdza do przejscia dla pieszych.
- Lowelku, stój.
- Taki duzy chlopiec, a nie umie wymawiac "r" - mówi idaca chodnikiem pani.
- Spield*laj, stara kul*o! A ty lowelku jedz.
Idzie dwóch kanibali przez las upiec sobie ziemniaki na ognisku. Nagle zobaczyli Żyda biegnącego przez las. Jeden z kanibali rzucil sie za nim w pogon, gdy go dorwal oboje nadziali go na rozen.
- wez ty go tutaj powoli okrecaj, zaby nam sie ladnie zarumienil, a ja skocze do sklepu po ketchup
Po 10 min wraca i widzi jak tamten obraca Żyda z zaskakujaca predkoscia!! Obraca go tak szybko, ze Żydowi oczy juz wychodza na wieżch.
-Co ty do cholery robisz? Dlaczego tak szybko krecisz?!
- No bo jak krecilem tak jak mi kazales, to sukinsyn wpieprzał nam ziemniaki!
Pewien młody dworzanin w czasie panowania Króla-Słońce przechadzał się korytarzami Wersalu i zobaczył jakąś damę wychylającą się przez okno, która nieświadomie pokreśliła swoje niebanalne kształty. Niewiele się namyślając klepnął ją w tyłek używając swojej młodzieńczej krzepy w maksymalnym zakresie. Kiedy dama się wyprostowała młodzieniec z przerażeniem stwierdził, że to Madame de Pompadour. Blady ze strachu rzekł:
- Madame, jeśli pani serce jest tak twarde jak pani wdzięki to moja kariera jest skończona.
Na co Madame odpowiedziała:
- Młodzieńcze, jeśli pana wdzięki są tak twarde jak pana ręka to pańska kariera dopiero się rozpoczyna.
Leżą dwa **** na plaży i się opalają.
W pewnym momencie jeden z nich wstaje i mówi:
-Słuchaj, idę do wody. Popilnujesz mi torby?
Starszy gosc na wsi przychodzi do lekarza i mówi:
- Panie doktorze czy jak umrę może pan mi dać zaświadczenie że umarłem z powodu AIDS?
- Prosze pana nie wydajemy takich zaswiadczen, a po co to panu?
- Po pierwsze: bede slawny. Jeszcze nikt we wsi nie zmarł na AIDS.
Po drugie: Nikt nie tknie mojej żony.
Po trzecie: Ci, którzy ją tknęli - powieszą się
