Przeczytałem chyba siedem stron tego wywodu (byłem twardy) i oto, co o tym sądzę. jeśli to kogoś interesuje...
1. Jestem absolutnie pewien, że to nie powinno się w ogóle pojawić (w sensie topicu) na forum "scenowym" (lubicie to słowo
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
). To jest sprawa pomiędzy FSem a UKFem, a de facto pomiędzy Okotą a Mańkiem. Jest jeszcze dużo czasu do tego meczu, można było się 666 razy dogadać i pokłócić, nie wciągając niepotrzebnie do tego tak wiele osób i robić z tego niemal aferę międzynarodową. Ewentualnie można by poruszyć tę i po upływie terminu i choćby próbach porozumienia przez obie strony. ale na pewno nie w takiej formie. padają ostre słowa, wyrzuty, wiele osób sobie wypomina grzechy w ogóle nie związane z tym feralnym chellengem. Inna rzecz, że "stawką" tego zamieszania jest aż 10 punktów rankingowych.
2. Co do samych "bratobójczych" walk w ladderze CB, to... hm - faktycznie było i jest (?) coś takiego i bardzo dobrze. niepisana zasada, sympatyczna i myślę, że powinna być nadal praktykowana, ale... tylko w najważniejszym ladderze Conquest, gdzie teamów dużo i wiadomo - prestiż najwyższy. ladder Infantry służy właściwie bardziej zabawie, szlifowaniu formy asfaltów i jak wiadomo jest tylko namiastką BFa. Inna rzecz, że faktycznie tam może być problem z umówieniem jakiegokolwiek meczu.
Nie bronię żadnej ze stron, przeciwnie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Wszystko dałoby się wyjaśnić osobiście, bez emocji. a teraz jest już za późno. Najwięcej tu mam pretensji do Okoty. Sorry, ale wychodzisz na pieniacza, przestraszonego wizją głupiego meczu w jakimś tam ladderze, wchodzisz na forum i z płaczem oznajmiasz jaki świat jest okrutny i najbiedniejszy w całej wsi jest FS i jego Lider. raz, że nikogo naprawdę to nie obchodzi, poza oczywiście UKFem i Wami, dwa, że takie rzeczy moderatorowi nie uchodzi naprawdę. i jeszcze robienie z tego dramatu o wręcz narodowym wydźwięku - to Twoja wina, nie ważne, co kto powiedział później. Kolejny raz wyszło na to, że w Argue and Whinning Ladder Polska byłaby na niezagrożonym pierwszym miejscu.
Prawda jest taka, że Maniek miał takie prawo, skorzystał z niego. Szkoda, że bez próby porozumienia się z FSem, ale cóż. Poza tym wiemy dobrze, jak to jest z "Gentlemen agreement"... Ten, kto nie pamięta, niech poszuka na forum, czemu nie graliśmy z Norwegią w poprzednim NC...
Tak już troszkę off topicowo. Co do powołań do reprezentacji, to wybacz Frantic, to jest decyzja każdego gracza z osobna, czy chce grać, czy nie. To nie służba w wojsku. Wg mnie powinien to być absolutny priorytet, honor i wyzwanie, ale to też zależy, gdyż reprezentacja to nie kilka skrzykniętych wymiataczy, ale przede wszystkim spory kawał roboty do odwalenia, poświęcenie sporego czasu i do tego presja. nie chcą grać, to trudno, oczernianie ich raczej po pierwsze nic nie zmieni (a raczej pogorszy), po drugie szkoda czasu.
Do braci A. - wszystko by było fajnie i wspaniale, róbcie swoje, ale nie zapominajcie, że Wasze ambicje (w których jako takim nie ma nic złego) to nie koniec świata i poza nimi są inni ludzie, z którymi można porozmawiać, dogadać się. po cichu i kulturalnie, bez wszczynania wojen i siania fermentu. ja wiem, że to przecież "nie my zaczęliśmy!". Sami jednak wiecie, że nie należycie do ludzi małokonfliktowych
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Bardzo ubolewam nad tym, że niewątpliwie tak świetni gracze nie potrafią się dogadać w tak blahych sprawach...