>Czyli z czym aktualnie muszą być sprzętowo kompatybilne karty >muzyczne?
Z DirectX. Pisze nawet na pudełku z BF'em.
> Dalej z SB16? A Sound Blaster Pro? Może Audigy tesz? Bzdura - każda > karta jest kompatybilna z Windowsem i DirectX i nic więcej.
Kiedyś nie było DirecX. Jak gra pod W95 była pisana z dzwiękiem pod SB16 z którym GUS sprzętowo kompatybilny nie był. Sterowniki same w sobie musiały być emulatorem a ciężko było zrobić doskonały emulator.
Problemu by nie było gdyby Windowsowe gry były pisane tak aby działać bezproblemowo i na SB16 i na GUS ale tak nie było. Na większośi gier mogłeś ujrzeć napis w wymaganiach sprzetowych "sound blaster pro or compatibile".
> Musi móc odtwarzać w stereo sample 16 bitowo z 44,1 khz (teraz jusz >48khz) i spełnić pare pomniejszych warunków.
Może i 11Khz ale jak jest kompatybilna z directx to problemu żadnego nie ma.
>Resztę załatwiają STEROWNIKI.
I co sadzisz że te sterowniki mogły być na tyle dobre aby wszystko co pisane było pod sound blastry odtwarzać bezproblemowo ?
Zobacz ile nawet dzisiaj przy wspólnych API jak D3D czy OpenGL i kartach graficznych jest problemów. Nawet przy DirectSound i różnych kartach dzwiekowych zdarzają się niekomatybilności i dobrym przykładem jest tutaj BF które na AC97 i SB Live potrafi nieżle trzeszczeć.
Gwoździem do trumny GUS'a była własnie ta niekompatybilność z SB16 czyli uwczesnym standardem którego chyba producenci GUS'a niedocenili.
> Wiele różnych kart w tamtym czasie było kompatybilnych z Win95, >jedynie GUS nie.
Te wszystkie klony SB były sprzetowo kompatybilne conajmniej z SB Pro i to wystarczyło.
> Co za zbieg okoliczności... Dodam, że za podobną praktykę twórcy >Netscape wytoczyli procesz M$ i go wygrali - Microsoft specjalnie dodał do >Windy fragment powodyjący wywalanie się Netszkapy (by promować IE) i >potem musiał go usuwać.
Spiskowa teoria dziejów
>2/3 gier w jakie grałem korzystała z muzyki w standardzie MIDI, albo >Roland Sound Canvas..... Dopiero masowe wprowadzenie CD-ROM-ów to >zmieniło.
A CD-Romki to nawet do naszej biednej polski zaczeły być masowo wprowadzane mniej więcej w 95 roku.
>Nie rozumiecie obaj pojęcia - nie chodzi o dźwięk 3D jaki znamy, tylko o >tak zwamy efekt 3D Stereo Enchancement (uprzestrzennienie stereo).
Poszerzone stereo.
>Jak ktoś ma AWE32 lub 64 niech to włączy i wyłączy (słuchając muzy na >słuchawkach) i sam oceni jaka jest różnica.
Słuchałem tego i efekt jest beznadziejny do słuchania muzy. Dzwiek staje się zniekształcony, cichszy, niej dynamiczny... IMHO to marketing do niczego nie przydatny. Można sobie włączyć i się pobawić ale zeby to miało jakieś praktyczne zastosowanie to jakoś nie widać.
> Był to efekt predefiniowany na stałe i nie miał nic wspólnego z dźwiękiem > przestrzennym 3D (tzn tworzeniem wrażenia poruszania się żródła >dźwięku). W GUS-ie tworzyło to wrażenie dźwieku otaczającego >słuchacza, a nie dobiegającego wprost z głośników/słuchawek - takie >lepsze stereo.
Zwykłe poszerzone stereo. Jak już pisałem jak ktoś lubi tak słuchać muze to jego sprawa ale to mniej więcej tak samo jak byś słuchał głośniej muzyki przez ściane i zachwalał wrażenie przestrzennego dzwięku.
>Nieprawda - były to karty równorzedne we wszystkich parametrach (poza >ceną - GUS był sporo tańszy)
Ale nieporównywalnie droższa od klonów SB a to one były największą częścią rynku.
>On próbował sugerować to co pisałem na początku - budowa karty nie >jest istotna - możemy mieć kilka kompletnie różnych architektur. Muszą >one jedynie spełniać kilka wytycznych (norm),
Po co pisac tak dużo na tak oczywisty temat... są API są. Kiedyś były ? Nie było. Dlatego kiedyś jak cos było sprzetowo niekomatybilne z karą pod którą pisana była dana gra/program to prawie na pewno występowały problemy. GUS zrobił karte niekomatybilną z SB i stad cały problem.
> reszte załatwią sterowniki.
Mylisz API ze sterownikami.
>DX i OpenGL to są standardy wyjściowe - gry wcale nie obchodzi w jaki >sposób karta coś robi - ważne aby robiła to poprawnie.
Nijak to się ma do GUS'a...
> Porównanie Radeona i GeForce nie jest tu za dobre - lepsze byłoby Kyro >i TNT2 (one na prawde renderowały obraz w sposób z gruntu odmienny).
Sorki ale to co piszesz powyżej to jedna wielka bzdura.
Każda inna karta renderuje grafike w inny sposób. Inaczej robi to GF1 inaczej GF2 a jeszcze inaczej Radeon itd. Gdyby nie było API nie można by zrobić gry nie wzorując sie na żadnym z producentów grafiki czy muzyki a to dlatego, że wtedy wszystkie inne karty mogły by mieć z nią problemy.
Własnie po to stworzono wspólne API pod które pisze się oprogramowanie a nie pod sprzet jak to było kiedyś.
>I jeszcze jeden drobiazg, Miałem w swojej "karierze" Sound blastera Pro, >jego klona (Mozart się nazywał), GUS-a, AWE64 (tego to nawet jeszcze >mam), Aureal Vortex i SB PCI64 (tego tesz mam). O codecu >wbudowanym w płyte nie będe nawet więcej pisał. Używałem większość z >tych kart minimum 2 lata więc czas wystarczająco duży by móc wyrobić >sobie zdanie o nich wszystkich (i jakości dźwięku z nich pochodzącego).
O karcie może i sobie wyrobiłeś zdanie ale to nie zmienia faktu ze twoje rozumowanie dlaczego GUS upadł jest IMO dosyć dziwne.
> Dodatkowo interesowałem się na bierząco problemami z nimi >zwiazanymi. A ty (pisze do PhoeniX-a) co i jak długo sam sprawdzałeś? >Bo mam wrażenie, że nieco teoretyzujesz, ale nie masz zbytnio >doświadczeń z kartami o których piszesz. Tak jak zresztą z grami w 1995 >(miałeś wtedy hmmm... 12 lat?). Ja jestem nieco starszy i doskonale >pamiętam jeszcze "tamte czasy" (śmiesznie/dziwnie brzmi).
W 95 to ja miałem lat 14 i Peceta na biurku którego sam sobie składałem.
Nie będe pisał ile wszystkich kart muzycznych miałem bo i po co (żeby sie pochwalić ?) ale było to od stareńkiego i taniego Sound Makera 16 po SB 32, SB 64 itd. po obecnego SB Live.