_XENA_ napisał(a):
(o ile dobrze pamietam) zabił nas Tomy(PL) - chłopak musiał mieć ZONKA - nie dość, że zwalił SBD strzałem z DefGuna (co jusz samo w sobie jest trudną sztuką - może to, że lecieliśmy wolno i prosto nieco pomogło ale myśle, że i tak było to niełatwe) to jeszcze nieco przeładowanego - 4 osoby. Dopiero 4 godziny później mu wytłumaczyłem jak to było mozliwe, aby w 2 osobowym samolocie zginęły 4 osoby. Anyway - był to drobny epizod, ale kilku osobom zapewnił sporo smiechu tego wieczora...
Czuje się wywołany do tablicy
Racja miałem w tym dniu ZONK-a ;P
Grzecznie obsadziłem sobie DefGuna i czekałem na potencjalny cel.
Jako, że nikt z pomocników (poza kolegą Piasecznikiem) nie kwapił się do obrony AA postanowiłem użyć "armaty" do strącenia nisko przelatującego "skrzydlaka". Widoczek był niesamowity; najpierw widzę, że coś wylatuje z mgły; po chwili ujrzałem Vegetę mierzącego centralnie na mojej wysokości celem desantowego przejęcia bazy

Bez nerwów, spokojnie wycelowałem przed śmigło i w odpowiednim momencie .. srut ;D
Nie spodziewałem się, że chłopaki zrobili sobie samolot wycieczkowy, a tym samym, że ujrzę 4 fragi. LOL-owałem przez dobre 10 minut
