Teraz jest 25 lis 2024, 16:27

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 lip 2005, 21:54 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
T34 z poczatku wojny :D

Obrazek

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2 lip 2005, 21:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
A tu T34 w niemieckim malowaniu.

Malowali specjalne duże "krzyże" aby uniknąć teamkilla


Obrazek

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2 lip 2005, 22:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
No i T34 z 44 roku. Przydałyby się jeszcze modle z 43.

Obrazek

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2 lip 2005, 22:57 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2005, 19:40
Posty: 2627
Lokalizacja: Alt Stettin/Birmingham UK
Z tego co pamietam byly jeszczy krzyze z tylu(na silniku) i z boku

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2 lip 2005, 23:23 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2004, 16:43
Posty: 629
Lokalizacja: Area 51
Model T-34 z 43 roku jest chyba podczas wczytywania się mapy "Stalingrad" ale mogłem coś pomylić :P

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 00:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
Z 43 roku miały już troche większą wieżyczkę, ale ciągle to samo mocowanie lufy co stare z 41 roku.

Swoją drogą to mogliby z modelów usunąć zbiorniki z paliwem. Do walki czołgi jeździły bez tych zbiorników.

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 00:08 
Offline

Dołączył(a): 30 mar 2005, 15:34
Posty: 1988
Lokalizacja: Rzeszów>Woliczka :)
Umm przyznam ze nie wiedzialem o tym ;] aczkolwiek sie zawsze zastanawiałem jak oni wytrwali te Boje skoro jednym strzalem powinni miec posprzatane :wink:

_________________
...a jeśli z Nas ktoś padnie wśród szaleńczych jazd, czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 01:34 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2004, 16:43
Posty: 629
Lokalizacja: Area 51
Czy większą niewiem ale napewno wyższą.Pierwszy raz użyto ich w stalingradzie. Wprowadzono te wieże głównie dlatego bo były bardziej dogodne do masowej produkcji :D. Za***iście wygląda za to ten T-34 747 w ciemnym malowaniu.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 08:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
Polecam książkę o T34 - czołg jest bardzo zmitologizowany. Niemcy wcale się T34 nie bali, tylko czołgów KW. Natomiast w raportach z bitew było tak, że KW nazywali T34, a T34 - "małe gówna".

Z 800 metrów PZ IVD bez problemu rozwalał T34 jednym strzałem. Natomiast KW mogli rozwalić tylko z 88ki albo bombą lotniczą.

Choć głównym wrogiem radzieckich czołgów był bardzo słaby poziom jakości i na początku niemcy znajdowali ogromne ilości porzuconych przez załogi czołgów, którym po prostu nawalił silnik.
Pod Kurskiem ruskim zepsuła się taka ilość czołgów, ze mogliby z niej sformować pełną dywizję pancerną.

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 09:06 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 kwi 2003, 16:59
Posty: 2604
"Z 800 metrów PZ IVD bez problemu rozwalał T34 jednym strzałem"

bardzo wątpliwe gdyż pz4d miał działo 75mm z krótką lufą,wątpie aby zniszczył t34 jednym strzałem z 800m,dopiero późniejsze wersje pzIV z długimi lufami mogły zagrozić t34,poza tym t34 miał profilowany pancerz jak widać na screenach,więc często pociski mniejszego kalibru ześlizgiwały się z niego

Obrazek

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 09:26 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
Trzeba pamiętać, że niemcy posiadali pociski kumulacyjne przeciwpancerne, więc długość lufy i prędkość pocisku nie miała aż takiego znaczenia jak w przypadku pocisków podkalibrowych.

Natomiat ówczesne działo 76 mm (zresztą niskiej jakości, które po wystrzelaniu 150 pocisków było do wymiany), było tak słabe, że ruscy próbowali nawet wsadzenia specjalnego długiego działą 57mm ppanc, aby poprawić skuteczność T-34 w walce z czołgami.

Dodam jeszcze, że w T-34 dowódca nic nie wiedział, nie było łączności radiowej, kierowca miał zawsze mokre walonki, bo miał kałuże pod siedzeniem, latem było duszno i gorąco, a zimą duszno i zimno.

T-34 zostały dopracowane porządnie dopiero po wojnie, ale zostały rozpropagowane przez propagandę radziecką jako najlepsze czołgi wojny.

Dla porównania czołgi KW na początku wojny były opancerzone tak jak Tygrysy w 43. Jedynym słabym punktem był obszar między 3 i 4 kółkiem z tyłu. Niemcy znajdowali porzucone egzeplarze KW z powodu awarii silnika, które miały na sobie powyżej stu bezpośrednich trafień z rozmaitych dział niemieckich. Tylko doskonała organizacja walki pozwalała niemcom rozbijać te czołgi. Z T-34 radziły sobie zarówno PZ-IV jak a nawet PZ-III (wykorzystując braki radzieckich załóg).

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 10:22 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 mar 2003, 05:17
Posty: 5637
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Czytałem monografię T34 w Technice Wojskowej (taka gazeta). Były tam zamieszczane testy porównawcze ("z epoki") z PIV i Shermanem. Z oboma czołgami T34 przegrał sromotnie. Jedynie Pancerz T34 był uznany jako dobry. Najgorsze oceny zaś dostała widoczność dowódcy - denne peryskopy obserwacyjne powodowały, że widział on jedynie niewielki wycinek przedpola (dlatego powszechnym widokiem była głowa czołgisty/dowódcy wystająca z wieży i obserwująca okolicę mino ryzyka przypadkowego postrzału), układ jezdny - typu Christie (przeniesiony z małymi modyfikacjami z BT7 - czołgu gąsienicowo-kołowego) - zabierał dużo miejsca w kadłubie (a dokładniej jego "amortyzatory"), słabo tłumił drgania i bardzo hałasował. Układ przeniesienia mocy także był cienki - sprzegłą nagminnie się paliły, a T34 mimo iż dysponował najmocniejszym z testowanych czołgów silnikiem był z nich najwolniejszy. Ergonomia T34 była potwornie cienka - czołg był w środku niewygodny, ciasny i słabo wietrzony. Konstrukcja była nierozwojowa (mało miejsca na ewentualne doposażenie i modyfikacje). Działo było ocenione jako porównywalne (przy odpowiedniej amunicji) z niemieckim i jankeskim, ale prawie 2x od nich cięższe. W ogóle czołg ten był awaryjny - przytoczone statystyki mówiły, że Armia zcerwona traciła 2-3x więcej czołgów w wyniu awarii niż od ognia przeciwnika i w ogóle non stop 2/3 czołgów posiadanych przez nią T34 było niesprawne. Sami ruscy w 1940 byli w trakcie budowy następcy T34, jednak wojna wymusiła rezygnację z tego planu - czołgi były potrzebne natychmiastowo. Słabą jakość T34 nadrabiano ilością, a potem sowiecka przopaganda odpowiednio spreparowała "mit T34".

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 10:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
Jedyne dobre T34 to były pierwsze dwa prototypy, które były zrobione na zachodnich komponentach.

Seryjne T34 były bardzo niskiej jakości. 1/3 produkcji wracała od razu do fabryki jako niesprawna. Działo wytrzymywaly 150 strzałów, podczas gdy np. niemieckie ok 2000-3000. Silnik w T34 po 150 roboczogodzinach odmawiał posłuszeństwa.

Przed ofensywą 44/45 radzeckie dowództwo poleciło wymianę silników we wszystkich czołgach T34 których czas pracy silnika przekraczał 35 godzin.

Oczywiście awaryjność czołgów miała mniejsze znaczenie, gdy radziecka armia była w ofensywie. Uszkodzone i niesprawne czołgi były naprawiane. W początkowej fazie wojny niestety kończyło się to tym, że tracono wszystkie czołgi co do jednego.

Natomiast czołgi KW miały jeden feler jeśli chodzi o ich propagandę. Jak bowiem można uzasadnić porażki w 41 i 42 roku, jeśli armia dysponowała czołgami których niemieccy przeciwnicy dopracowali się dopiero w 43 i 44.

Z tym nawet związany jest jeden incydent, kiedy radziecka delegacja wojskowa wizytowała III Rzeszę i oglądała sprzęt wojskowy. Po obejrzeniu PZ III i PZ IV, wybuchł skandal, gdyż radzieccy wizytatorzy nie mogli uwierzyć, że niemcy nie ukrywali przed nimi najnowszych konstrukcji panzernych.

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Ostatnio edytowano 3 lip 2005, 13:04 przez jurgens, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 11:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2004, 16:43
Posty: 629
Lokalizacja: Area 51
Xena=>Model T-34 z 43 roku miał już wieżyczkę dla dowódcy i skończyły się narzekania na widoczność.

Działo T-34 76 na odległościał 500, 1000, 1500, 2000 m przebijało pancerz grubości odpowiednio 69, 61, 54 i 48mm :lol: :lol:
hehe, zniszczenie tygrysa nawet od tyłu/boku graniczyło z cudem :lol:

Działo T-34 85 na odległościach 500, 1000, 1500, 2000 i 2500 m przebijało odpowiednio 111, 102, 93, 85 i 73 mm

PS: jaki ładny temat bez nadmiernegu spamu...

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2005, 12:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 maja 2003, 16:56
Posty: 622
Lokalizacja: Ożarów
Nawet te w 43 miały słabą optykę. Po wojnie zresztą ruscy dość mocno rozwinęli przemysł optyczny - stąd słynne zenithy i celowniki optyczne do strzelb myśliwskich :D
Kopułki pojawiły się latem 43 roku. Brakowałoby jeszcze wieżyczki typu "myszka miki" - z dwoma włazami, ale na tym samym poziomie. Po otwarciu obu pokryw czołg wyglądal jak myszka miki.

Te armaty 76 były naprawdę beznadziejne jak na swój kaliber. Jak się porówna niemiecki sprzęt to wyniki są zupełnie inne. Poza tym niemcy mieli bardzo rozwiniętą technikę pocisków kumulacyjnych, które zresztą znalazły swoje zastosowanie w konstrukcji panzerfaustów. Z tego powodu niemcy dopancerzali swoje czołgi płytami przeciw pociskom kumulacyjnym (Np. PZ IV H) zakładając, że przeciwnicy też takie używają. Potem z tego zrezygnowali (tak samo jak z pastą antymagnetyczną Zimmerite). Pocisk kumulacyjny potrafił przepaić pancerz od 75 do 100 mm pod kątem 30st i to bez względu na odległość z jakiej został wystrzelony.

Jak ktoś chce sobie rozszerzyć wiedze o T-34, to polecam książkę Roberta Muchulca pt. "T-34 Mityczna Broń".

_________________
FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH FH


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL