Może to głupie, ale co zrobić, aby sie skupić na jednej grze a nie zmieniać je jak skarpetki..Przez dwa lata grałem w AA i mimo że byłem zachwycony tą gra cały czas szukałem czegoś innego..sam nie wiem, czemu..to UT2004..to CS to ET..we wszystkie grałem po kilka miechów i znowu zmieniałem..mimo iz chciałem być wierny jednej grze i poznać jej wszystkie tajemnice..poprostu chciałem być świetnym graczem w jeden tytuł a nie dobrym we wszystkie..Zachowuje sie jak rozwydrzony dzieciak..gram w jedną gre aż zacznę robić to dobrze..dostaje propozycje od jakiegoś klanu przyłączam się...miesiąc, dwa i pa pa gram w inną gierkę...Aktualnie cipuie w BF2..i zarzekam się, że przy niej zostanę, ale zawsze tak sobie mówiłem..eh help nie chce zmieniać gry, bo ta jest świetna (wręcz Boska), ale to jest silniejsze odemnie...

Urzekla mnie twoja historia...

Btw o co ci w ogole lotto ??

Btw 2 ile masz lat ??

Btw 3 masz jakies cisnienia ??

_________________
Wilda D-Link | www.wilda.pl | #wilda

Hmm mówiłem, że to głupie, ale od dawien dawna mnie to dziwi.. widze jak inni ludzie poświęcają się jednej grze ..a ja nie mogę mimo iż chce...
Lat mam 22 więc to nie są jakieś tam szczeniackie wymysły (a może). A co do ciśnień to mam tylko jedno na piwo, ale aktualnie jestem na antybiotykach, więc odpada
..

Chlopie wierny to ty mozesz byc kobiecie

_________________
Wilda D-Link | www.wilda.pl | #wilda

I to tez zalezy

_________________
Drunk_Musketeer

jedni garzce potrafia sie skupic na 1 grze i ich to nie nudzi. Ci czesto osiagaja cos wirtualnego. Inni skacza tak i tak i moga byc dorbzy ale nigdy nie beda pr0 Nie zmienisz swojego stylu gry bo na sile grac w 1 gre to tylko szkodzi

Nie na siłe..grac mozna w wiele gier ale żeby skupić się na jednej..i w jednej sie doskonalic.. A mój chory nawyk to wszelkich zmian góruje..

A tak na marginesie mieliście kiedyś okres zwątpienia...np po jakimś czasie nie chciało sie wam grac w BF??

jasne ;] ja mam takie orkesy w kazdej grze. dlatego na dysku mam ich ze 4. Tydzien rpzerwy w inny tytul i chec od gry powraca

ja gralem w wiele gier szukajac tego czegos... az odkrylem BF:V

_________________
my eyes, my evidence

Może jesteś zodiakalnym strzelcem i nic tego nie zmieni. Zapomnij o stałości bo taki jesteś i tyle.
Co do zmiany gier to jest to problem i przychodzi mi na myśl porównanie do osób, które wyjechały np. na dwa miesiące do USA wracają i angielskiego nie znają a po polsku zapomnieli. To porównanie to dlatego, że wsiadłem ostatnio za stery hueya i .... straszna poraszka a byłem niezłym pilotem

_________________

Ja pykam już jakieś 2,5 roku i nadal mnie to cieszy.
Czasami zagram raz czy dwa na tydzień, czasami trzaskam dzień w dzień.
W ramach urozmajcenia lub zależnie od chęci odpalem BF42, Vietnama lub aktualnie demko BF2.
I to jest jedyna i tylko słuszna gierka(ki) na moim twardzielu.
Traktuje je równoważnie, bo są w zasadzie podobne, zmienia się tylko konflikt i pewne detale rozgrywki.
BF to super gra i przedtem nic tak dlugo mnie nie zatrzymało przy klawiarce. Oczywiście jest tak fajnie tylko dlatego, że mamy możliwość wspólnego grania i to jest piekne.
Kiedyś dawno miałem Timex-a (taka odmianka Spektrum-a) i nawet mi się nie śniło, że teraz będe mógł grać w takie realistyczne gry i móc jeszcze o tym zanudzać na forum .
s-a-m poprostu pewnie jeszcze nie trafiłeś na tą wymażoną gierke

_________________
W BF2 i BF3: superAN .W BBC2 jako: ALIGATOR77.

Ja bylem wierny AvP2. Grywalem po 15 godzin dziennie. Byl czas ze bylem w pierwszej piatce snajperow z Europy (z US nie grywamy przez pingi) w polsce nie sadze ze byl lepszy ode mnie gracz (ta skromnosc ) . No ale to bylo moje piec minut.. Moje wyniki: http://members.lycos.co.uk/mordoklej. Potem dluga przerwa z powodu wyjazdu do anglii i juz do AvP2 nie wrocilem.. Teraz BF2, moj klan to samo (a raczej niedobitki).

W BF2 nie sadze, ze mam szanse byc kims.. wielkim Tutaj maja przewage doswiadczenia gracze BF1942. Ja dopiero raczkuje

_________________
Drunk_Musketeer

Proponuję od czasu do czasu przejść się do kościoła i nawrócić się...

Ja grałem w BF:42, BF:RtR, BF:SWoIIWW i BF:V, ale DESERT COMBAT było najlepsze - ponad 5000 godzin grałem w DC

mordoklej, mylisz sie i to bardzo. Kazdy mzoe byc "kims" Dlaczego? na twoim przykladzie.

Grajac dlugo w avp(zrecznosciowka i to dynamiczna-gralem) wyrobiles w sobie pewne nawyki oraz wypracowales refleks. Prawdopodobnie posiadasz jakies nawyki na okolicznosci spotkania wroga(zaleznie od wroga rozne) Nauczenie sie jak strzelac z broni to kwestia czasu. Jedyne co jest bardzo wazne to sposob rozgrywki. W BF styl ala rambo nie daje NIC. I za to wlasnie wielu ludzi je kocha.Im wiecej gram w BF2 tym badrziej zauwazam, ze teamplay jaki znalem z AA jest miernota. Dlaczego? Bo AA wymaga zgrania, ale zgrania indywidualistow. Tam sa male mapy a wrog przychodzi z oczywistych stron. Mozna rozwalic 3/4 wroga w pojedynke. Wiem bo zdazalo mi sie grajac 6v6 zabijac wszystkich 6 wrogow. Moze nie bylo to nagminne ale na tyle czeste, ze kolejny raz cieszyl ale nie zachwycal. Sprobujmy teraz to samo w BF2 zrobic. NIE DA SIE ;] Chocbycs nie wiem jak dobrze strzelal, jak dobrze latal. Nie wygrasz. Mozesz miec dobre staty ale przegrasz ! A co to za radosc ze swego "mistrzostwa" skoro wybija sie przez przegrana? Mozesz jednak byc lamka. Slabo strzelac i zazwyczaj ginac w walce strzeleckiej ale dobrze wypelniac funkcje medyka/supportera i juz bedziesz CENNYM nabytkiem druzyny ;] I to jest piekne. A to wszystko dzieki roznorodnosci BF2 ;]

A ja mam szczerze mówiąc dość duże problemy z tym... Gramy sobie na serwerku, wyskakuje przede mną Meewosh i Inter i... zaczynają się problemy. Przyzwycziłem się już do tego, że w DC zabijam takich klientów i przejmuję flagę, a tutaj... Zabijam Intera, Meewosh zabija mnie, po czym reanimuje leżącego "kolegę"...