Mapa: Gulf of Oman (32)
Strona: USMC
Zadanie: Po starcie jak najszybciej zlikwidować wszystko na drodze do głównej bazy (lotniska) oraz sprzęt na lotnisku, zachaczając po drodze o wschodnią bazę przeciwnika (Hotel). Przejęciem flagi zajmie się inna drużyna. My tylko czyścimy teren.
Ekipa:
Ja - operator broni w śmigłowcu szturmowym
2 - pilot tegoż śmigłowca
3,4 - pilot + operator broni w śmigłowcu desantowym
Przebieg:
Startujemy, lecimy na Hotel. Zlikwidowany koleś przy wyrzutni i jeden czołg. Poniewaz do celu zbliżją się nasze dwa wozy bojowe - lecimy dalej.
Z daleka na lotnisku (przy pomocy video Video) zlikwidowany operator wyrzutni, więc zbliżamy się do lotniska, tyle że BlacHawk (ten gruby transportowy) leci przede mną
Nagle przed nami zjawia się smigłowiec szturmowy MEC. BH (który jest między mną a nim) odwraca się bokiem, żeby jego operator mógł zacząć strzelać, a mój pilot stoi w miejscu (dureń). Ponieważ 3 śmigłowce ułożyły się dokładnie na jednej osi, nie chciałem trafić swojego a mój pilot postanowił strzelać rakietami. 2 z 3-ch przeleciały przez BH i trafiły w tamten heli. No to ja postanowiłem nie być gorszy i spróbowałem z Video - mogłem niemal poklepać kumpla przy karabinie po ramieniu. Heli zdjęty z Video. Pech chciał że do tego czasu jakoś zreperowała się wyrzutnia rakiet na lotnisku, której operator zbytnio nie celując odpalił obydwie w naszym kierunku. Jedna trafiła BH a druga przeleciała pomiędzy jego kabiną a ogonem i trafiła w nas. Czerwone światełka, sygnał alarmowy - czas wyskakiwać. Spadochron otworyzł się tuż przez ziemią, ale co z tego skoro nadziałem się na atak artylerii przeciwnika...
Za raz z powrotem znalazłem się w powietrzu (oczywicie juz martwy) i trafiłem w podłogę

BlackHawka

- odbiłem się i spadłem z powrotem (gdyby BlackHawk leciał niżej - spadłbym szybciej i jeszcze raz bym wyfrunął bo tuz przez drugim upadkiem pode mną uderzył ostatni pocisk artyleryjski.
To moja najlepsza akcja w BF2.
PS: Spoko akcja z tym wciąganiem flagi i wysypem 32 kompanów w jednym miejscu Piokos. Ciekawie byłoby gdyby wszyscy padli w tym momencie od artylerii.