Witam.

Jestem nowy na forum i odrazu dolacze sie do dyskusji.
Zachowanie niektorych polakow jest nie do opisania w czoraj gralem pare razy i myslalem ze odjade. Przyklad flaga opanowana 3 przejmujemy flage borykamy sie z jednym wrogiem nadlatuje samolot 3 lezy trupem a wrog spokojnie zajmoje flage poniewaz zdolny kolega z teamu nie patrzy na radar ilu jest z jego oddzialu przed nalotem. i nawet nie bylo sorry pozniej oczywiscie ten sam pilot bombarduje mnie w czolgu oraz kolege z teamu w 2 czolgu 3 trupow w tym 1 wrog w samochodzie No bo 2 z czolgami nie da rady jednemu w samochodzie:) po 3 podejsciu pana lotnika zdecydowalem sie na nie wybaczenie mu wiec w tedy polecialo mieso w moim kierunku. I co w na to? 3 razy akcja zmarnowana bez problemowo wygrana ale poco jak mozna w bomb jacka sie zabawic .

A co to za głupie rozważania na temat polaków. W każdej nacji sporo kretynów się znajdzie i nie ma znaczenia jakim językiem się komunikują.

_________________

True...

_________________
Wilda D-Link | www.wilda.pl | #wilda

Ostatnio na Gamesnecie mialem przykra dla mnie sytuacje
z klanem enclave i jeszce jakims polskim.. niestety nie zapamietalem tagu...

Gralismy po stronie chinczykow, razem z klanem enclave i "tym drugim"
bylo nas 6 w druzynie, dosyc fajnie sie gralo - wsolpraca i wogole..
Dorwalismy wszyscy do blackhawka - dowodca byl pilotem, 2 inzynierow,
ja medykiem przy karabinie i ktos tam jescze Super sie komunikowalismy,
hurtowo zdobywalismy punkty (ja bylem na 2 miejscu, najwiecej zabilem
przy pomocy Vulcana, i zdobylem ok 15 "leczen"), w sumie nasza druzyna
skompletowala ponad 500 punktow w rundzie! Przy okazji dostalem
tez odznaczenie za "zasluzona jednostke" i cos tam za helikopter

Bardzo zadowolony, zapytalem sie w nastepnej rundzie czy powtarzamy...
Nie dostalem odpwoiedzi, NightMax zalozycl nowa druzyne, pozapraszal
sowich klanowiczow z bylej druzyny i tych z "drugiego klanu", w sumie
bylo ich 5 w druzynie... Gdy chcialem dojsc wykopali mnie bez podania
przyczyny i "zamkneli" drzyne... Tak sie postepuje z kompanami?
Rpzumiem gdybym lamil i im przeszkadza.. Ale bylem 2 w druzynie
w poprzedniej rundzie!

_________________

No i co z tego? Nie może grać z kim mu się podoba? Może chcieli poćwiczyć strzelanie z vulcana który ty blokowałeś? Post z serii dlaczego nie chcą mnie w piaskownicy. Rozumie że nie koniecznie musiało to być przyjmne, ale ich święte prawo do takiej gry jaką sobie założyli.

_________________

One clan - one squad.
Proste?
Na ogół ludzie tak robią - zamykają squady i wysyłają zaproszenia do swoich współklanowiczów.

Ja wam nakresle najbardziej chamski numer jaki widzialem:

Druzyna sporawa,biegajaca i walczaca - norma.
A za nia....jeden ze swoich prowadzajacy obcego ktory rabie im w plecy przy ochronie i asyscie "swojaka".
Proba reakcji(czyli chec wyeliminowania obcego) i zabicie przez swojego "oprowadzacza" .
Za drugim podejsciem poslalem obcego turyste gdzie trzeba.

I leca punkty nie?
Łatwo,prosto i bez stresow.

Inny dosc powszechny chamski numer to atak lotnictwa na baze w momencie rozpoczecia rozgrywki.
Rabiesz w tlum i tez punkty leca.

Czego to ludzie nie zrobia dla tych punkcikow...zeby sie potem pochwalic stopniami i medalami... moze wowczas do klanu przyma jakiegos jak zobacza "osiagniecia"?
Co za buractwo !

a niby co dalo wrogowi to, ze ktos go oprowadzal? Ja bym zabil op4 a jakbym dostal tk to gosc poleci z serva(chocby za 2-3 razem) wiec zadna strata. Co do obstrzalu wrogiego lotniska to jest to raczej normalne...

Uwazasz ze rozwalenie zebranego tlumu w bazie jest normalne?
Toz to nic innego niz chamskie nabicie punktow,do tego nawet nie potrzeba wprawnego pilota,byles w srodek zgrai trafil,potem zlazisz na ziemie i dobijasz sobie inna profesja.
Taka rozwalka na samym wstepie to nieuczciwe ,nie dajesz szansy wlaczenia sie do walki .
Walka to staniecie rowny z rownym co do szans,czy moze sie myle i to tez weszlo w norme ze lej byle nabic punkty?
Jakaz to roznica w zasadzie miedzy tym skrajnym przykladem jaki podalem wyzej? w jednym i drugim przypadku chodzi wylacznie o jedno,roznica sposobu.
Przy uzyciu bomb efektywniejsze:wiadomo gdzie,bez walki,wszyscy w kupie,mozna zgarnac niezla pule punktow i to praktycznie za friko.

To na co ma pilot czakać aż grzecznie raczą wyjśc z bazy i zaczną zajmować flagi? Wydawało mi się że jednym ze sposobów odniesienia zwycięstwa w rundzie jest "zabicie" jak najwiekszej liczby wrogów. Takiego pilota należy pochwalić. Zaraz na początku rundy daje swoim dużą przewagę. Jak przeciwnikowi zostanie jedna flaga (ta przekreślona) to co drużyna przeciwna ma czekać aż wyjdzie z bazy? Jest logicznym i oczywistym że większość kampi na wyjściu. Gra całkiem nieźle jak na grę koputerowa odtwarza warunki współczesnego pola wali (oczywiście z pewnymi uproszczeniami), a nie słyszałem żeby na wojnie dawano komuś fory. Korzysta się z każdej możliwej przewagi.
Poza tym zanim pilot wsiądze w samolot i doleci do bazy to ona powinna być już prawie pusta. Pojazdy powinny się już rozjechać a i piechota ma wystarczająco dużo czasu na opuszczenie bazy. Myślę że tłum o którym mówisz po prostu czekał na sprzęt który odjechał/odleciał i sam jest sobie winien.

_________________

Chodzi pewnie o ludzi ktorzy szybciej sie na serwer zaladuja, wsiadaja do mysliwca i przykladowo na takim dailan plant zbombarduja lotniskowiec na ktorym sie wlasnie ludzie zaczynaja pojawiac.

O matko Mr Obvious to the rescue wykonalem.

No mnie gierka laduje sie nieco wolniej niz innym.. Bardzo czesto ledwo co mam spawn na lotniskowcu i nie zdarze sie poruszyc a juz jakies samolot bombami mnie skosi, albo nawet artyleria..

Ale coz.. moja wina ze mam dysk ATA anie SATA

_________________
Drunk_Musketeer

Ja też mam ATA i nic nie stoi na przeszkodzie, aby spawnować się wcześniej niż 60% "reszty".

_________________

U mnie spawn mam pozniej przy kazdej nowej mapie. Gdy gram od nowa ta sama to spawn mam szybciej (tzn. razem z innymi)..

_________________
Drunk_Musketeer