hyhy.. Evo.. dzieki.. szkoda ze w jednym squadzie nie byles ze mna.. bo bys zobaczyl jak dre ryja na swoich podwladnych... bluznie co 3 wyraz... rzucam myszka.. ale powiem jedno.. to przynosi efekty... i motywuje.. przepraszam was za moje czasami wulgarne zachowanie moi kochani zolnierze :> oby tak dalej..
Powiem wam lepiej... jesli dobrze nasz team sie zgra... to zagarniamy kazda mape do przodu :0...
Wczoraj na miejskiej mapie... w przeciwnej druzynie bylo troje albo czworo z clanu Enclavy.. i zmietlismy ich w pyl

( i to grupka bezklanowcow ). Powiem jedno... jesli bedziecie stwarzac naprawde zgrane teamy z ktorych wszyscy czlonkowie maja mikrofoniki.. i bedziecie sie zgrywac jesli chodzi o profesje.. to bedziecie wymiatac chocby po drugiej stronie byl sam rambo ze szwarcem :>
Ja sam moze dobrze nie gram.. ale czuje sie niezlym strategiem :>.. ci co graja ze mna.. wiedza o co chodzi :>
tu chcialbym wspomniec kilku naprawde zasluzonym w moim teamie... z ktorymi wiele razy gralismy...
-tiger21725
-Panczy(pl)
-Aco
-Zjedzony
-Cezarh
i wielu wielu innych.. wybaczcie ze was nie wymienilem.. ale macie cholernie trudne nicki

ale mam was w sercu nie martwcie sie...
Jednak ubolewam nad jednym i chyba sporo osob z TP ubolewa... mianowicie KAMPIENIE na lotniskach... normalnie po 6 - 8 stoi na lotnisku i czeka na jednego albo dwa samoloty ktore i tak spadna za chwile na ziemie.. ale flagi same sie nie przejma.. prawda ? wczoraj az zaczalem sam rozwalac swoje samoloty z bazooki... bo bylem tak wkurzony ze ojeja :>..
ale oby ludzie szybko nauczyli sie grac w teamach.. to BF2 bedzie najpiekniejsza gra zespolowa jaka powstala w dziejach historii ...