MaleWo napisał(a):
jeszcze powinni urealistycznic czolgi itp. powinno byc 4-5 osob zalogi czyli serwery 64 osoby to min. a i jeszcze powinno byc paliwo do wszystkich pojazdow wtedy by bylo realistycznie.
PS.jak ci sie nie podoba BF2 to poczekaj do FH2 tam napewno zmienia troche fizyke lotu i bedziesz mogl sie wykazac
Przesada... Wystarczyły by 2 osoby. Jedna mogłaby prowadzić czołg i strzelać, ale przeładowywanie trwałoby dłużej. Gdyby zaś była 2 osoba, to mogła by np. używać zasłony dymnej i KM-u na górze (jak zwykle), ale też jej obecność powodowałby np podwojenia czasu ładowania.
Ale co miały by robić pozostałe 3 osoby? Radiooperator miałby wysyłać wiadomości na chata? Ładowniczy grać po każdym strzale w mini gierkę "załaduj rurę do dziury"? A celowniczy i dowódca?
Podobało mi się organizacja czołgu w OFP. Tam kierowca mógł strzelać z działa, ładowanie było automatyczne, z automatu ładowniczego, ale nie mógł dokładnie celować - wieża była nieruchoma. To miał sens. Do strzalu wystarczy nacisnąć guzik, ale do celowania wieżą, potrzebna była druga osoba. Celowniczy, nie mógł poruszać czołgiem, za to mógł obsługiwać wieżę i działo (pozostali członkowie nie mogli wtedy strzelać z działa). Miał też kiepską widoczność.
Dowódca, miał najlepszą widoczność i radar, mógł wskazywać nawet niewidoczne cele celowniczemu oraz decydować o kolejności i pokazywać kierowcy punkt docelowy lub podawać proste rozkazy odnośnie poruszania się (lewo, prosto. prawo, tył przód, szybko, wolno).
Teoretycznie, jeden człowiek mógł obsługiwać czołg, ale tylko współpraca wszystkich 3 osób zmieniała go w potwora z pola walki. Dwie osoby już sobie całkiem dobrze radziły, ale jedna, choć mogła prowadzić czołg, nie mogła wtedy dokładnie strzelać - po to, musiała się przesiąść, co zabierało czas, w trakcie strzelania i zamieniało maszynę w nieruchomy cel. Ani kierowca, ani celowniczy nie mieli dostępu do radaru - i mogli polegać tylko na swoich oczach.