Tak się składa że ja również zacząłemgrać w bf2 .. licząc na uwolnienie od takich wlasnie dyskusji jak powyższa.
Banda napuszonych "wymiataczy" wyzywających kazdego kto ich zabije od cziterów.. a nie pomyśleliście przypadkiem, ze ludzie dochodzą do czegoś grając niemal non stop w jakąś grę ? ze to co dla was jest szczytem możliwości dla innych jest bułką z masłem i sprawą całkowicie naturalną ?
Zadnemu niechce sie poszukać , posprawdzać map.. ilu z Was spędziło choć 4h na poszukiwaniu miejscówek , obstawianiu spawnów, wyszukiwaniu bugów w grze.. hę ?
Więc przestańcie pieprzyć o cziterstwie, najpierw poznajcie tą grę, i zobaczcie co tutaj naprawdę można zrobić oraz jakie w niej drzemią możliwości a dopiero później obrzucajcie ludzi błotem..
BTW. 99% nicków które pojawiły sie w tym poscie nic mi nie mówi
