Jasne, nie mowie ze nie da. Tak byl konstruowany zeby wytrzymal trafienie rakieta plot, poza tym a specjalnie cofniete silniki do tylu wiec skrzydla oslaniaja silniki przed najczestszym katem podlatywania rakiet i strzalami zestawow lufowych z ziemi, dokladnie rzecz ujmujac skrzydla przyjmuja na siebie ogien.

Jest jednak wielka roznica miesdzy lataniem normalnym a "lataniem" po trafieniu stingerem czy inna rakieta plot. W tym drugim wypadku pilot modli sie tylko zeby wrocic, polowa systemow mu nie dziala bo platowiec jest poszatkowany odlamkami (nawet mimo opancerzenia). To jest "lot", ale jedynie w kierunku bazy.



A-10 to bardzo dobry samolot ale nie moge sie zgodzic ze stwierdzeniem "dostanie rakieta plot i leci dalej" bo nie ma juz pelnej zdolnosci operacyjnej wynikajacej wg. mnie ze stwierdzenia "leci dalej". Raczej "dostanie rakieta plot, przetrwa trafienie i zawraca do bazy dostarczajac pilota i zelastwo warte kilka M $ do domu w 1 kawalku".

_________________
http://www.bravo-company.pl

Gad dem. Nikt nie mówił o kulaniu beczek i rozwalaniu Bagdadu

A ja tam wole P-11
Jego nigdy zaden stinger nie zestrzelil. A i uzbrojenie robi wrazenie (bomby nawet do 12,5 kg). Kabinka otwarta wiec czlowiek czuje ze lata. Predkosc tez odpowiednia, widoczki mozna poogladac(zwlaszcze ze gornoplat). Po prostu cud maszyna nie to co te wasze odrzutowce.

Ta ?






Hehe. Mysle za jednak duzo wiary w marketing I "lot na 1 silniku" (prawie jak nasza gospodarka hehe) brzmi dla mnie jednak troche za bardzo hurraoptymistycznie ale jak tam sobie chcecie

BTW. Cos jak przelot A-10 z Maverickami
http://www.big-boys.com/articles/tankbuster.html

_________________
http://www.bravo-company.pl

A silnik toto ma? Ma. Więc zestrzeli.
Co do otwartej kabinki i górnopłata... Obejrzyj dokładnie zdjęcia współczesnych samolotów bojowych - tu już nie ma skrzydełek obok siebie... Są częstokroć daleeeeeko za pilotem. A widoczność do góry nie jest już ograniczona przez skrzydła, wsporniki itp. Dodaj do tego prędkość, której żaden P11 nie osiągnie...
jedyne plusiki P.11 to zwrotność i fakt, że nie zostanie namierzony przez żaden radar... Pod warunkiem, że pilot nie weźmie w lot nic metalowego lub odbijajacego fale na wszystkie strony

@Kenneth P-11 jest metalowy :] Poza tym metalowy czy nie radar i tak by go chwycil. Kupa samolotow w 2 wojnie byla kryta sklejka lub plotnem a prymitywny radar z tych czasow i tak je wykrywal

To akurat nie ma znaczenia czy metalowy czy nie chyba. Bo ciężko mi wytłumaczyć w ten sposób czemu ptaki są widoczne dla radaru. Poza przypadkiem postrzelonej kaczki oczywiście.

_________________

Holman jednak A-10 są bardzo wytrzymałą kontrukcją, która pozwala na lot bez połowy statecznika i z padniętym silnikiem. Lot w pełnym tego słowa znaczeniu.
"Top Gun"
wydawnictwo Paradox 1993

http://iron-eagles.tripod.com/articles/ ... etails.htm

A samolot nie musi być metalowy i tak będzie wykryty :]

WIdze ze walkujemy dalej, OK. Czy mowimy o powrocie do bazy czy o normalnym dzialaniu operacyjnym? Ja nie neguje ze leciec moze bo tak zostal skonstruowamy. Ja caly czas probuje udowodnic ze to nie jest tak kolorowo ze dostajesz rakiete i rakiete i lecisz dalej strzelasz sobie rakietkami itp. To jakas bzdura. Jak dostajesz rakiete i uda ci sie to przezyc to dziekujesz konstruktorom za tak mocna konstrukcje i zawijasz sie do domu, co prawda lecac dalej, ale lot lotowni nierowny. I o to mi wlasnie chodzi. Probuje obalic obraz supersamolotu ktory sie wylonil z tej dyskusji, supersamolotu ktoremu rakiety sa obojetne i moze sobie na luzie dzialac dalej.

http://airpower.callihan.cc/images/Misc/A10/A10pow.jpg

_________________
http://www.bravo-company.pl

Jeden sprawny, drugi niesprawny, pół statecznika nie ma i leci dali.
Nie w dół, nie bokiem, nie brzuchem po piasku
A konstrukcja jest bardzo mocna, bo pilot siedzi w tytanowej wannie odpornej na bezpośrednie uderzenia pocisków p/panc. oraz pocisków wybuchowych.
Dodtakowo przy straceniu hydrauliki pilot jest zdolny do wylądowania przy pomocy systemów ręcznego sterowania. (sam ciągnie za linki )

a mi sie wydaje ze A-10 lata juz tylko gwardia narodowa usa, dla szpanu (ale moge sie mylic)...

_________________
Wilda D-Link | www.wilda.pl | #wilda

Po ustracie silnika A-10 moze i bedzie latac tyle ze to nie bedzie juz to latanie co wczesniej. Rakieta go w koncu trafila i silnik stracil. Co z tego ze systemy zdublowane. Przywalilo w silnik wiec statecznik ogonowy w strzepach - steruje sie nim gorzej. Poza tym na 1 silniku ciezki sie on robi - wywala sie uzbrojenie. Czyli nie ma mowy o walce. 3 sprawa. Silnik stracil z 1 strony wiec musi sterami kontrowac - czyli znowu mniej sterowny. I na koniec - pilot wlasnie dostal rakiete wiec ma pelne gacie i nie w glowie mu walka.

Ps.
Tez mi sie obilo o uszy ze go wycofali.

Ps 2.
A propo wytrzymalych samolotow. I tak nic nie przebije Me323.
Silnik padl? Mamy jeszcze 5 ale niech mechanik rzuci okiem moze da sie naprawic.:]

1 - P-11 jest jedynym samolotem, który nie ma podanej przez producenta prędkości dopuszczlnej (maksymalnej). Nigdy, w żadnych próbach nie udało się go rozpędzić tak bardzo, by konstrukcja uległa zniszczeniu (np. urwanie skrzydeł). Ot taka ciekawostka...
2 - Me-323 - piloci go kochali... zwłaszcza alianccy... Cyrk Skalskiego roz....ił całą formację tych latających cegieł, nad morzem śródziemnym... był tego kilkanaście sztuk. Piękny duzy cel, zerowa zwrotność, minimalne wznoszenie, prędkość jak ruskim w U-2, konstrukcja ze sklejki, odziedziczona po szybowcu...
3 - IMHO - A-10 is the Best. Jaki inny samolot, zabiera 10T uzbrojenia, wagon amunicji do dzialka, wytrzymuje trafienie z działa T-72, i ma zwrotność Jeepa???

_________________
Nic tak nie cieszy jak salwa z mozdzierzy...

No niestety Me323 faktycznie latal jak kloc. Ale trzeba bylo sie nastrzelac zeby z nieba go zdjac.

Jak to się mówi prawda leży gdzieś po środku

A i zapraszam do mojego tematu:
http://forum.battlefield.pl/viewtopic.php?t=12181
Chyba w nieodpowiedni dział to dauem