Buuu... a nagrody w tym konkursie nie ma?
Heheh.. Gruppenfuhrer by pewnie podal wspolrzedne wraku Bismarcka

_________________
- Eagle Thrust formation target 2800 yards -- begin psch-war operations.
- 700 -- 600 yards -- 500 -- Commence firing.

naprawde kawał drogi (15500) ciekaw jestem na jakie odległości walili do siebie na tych łódkach. czy jak tylko wpadali w zasięg czy czekali na jakąś specjalną odległość. nigdy taktyki morskiej nie zgłębiałem.

_________________
Michał A.

a gdzie tam, walili od razu jak tylko przeciwnik wszedl w zasieg dzial, przy salwie burtowej pancernikow srednio po 10 ton nawet pierwsza salwa w celu mogla przesadzic o calej bitwie (z tym ze niekoniecznie musiala ona wyrzadzic duze straty ze wzgledu na bardzo silne opancerzenie pokladow), mieli specjalne dalmierze i maszyny liczace za pmoca ktorych obliczali kat podniesienia dzial, w praktyce wygladalo to tak ze przewage poczatkowa mialy te jednostki ktore mialy wiekszy kaliber a co za tym idzie wieksza donosnosc dzial, w takiej sytuacji mniejsze jednostki za wszelka cene dazyly do skrocenia dystansu zeby jak najszybciej oddac strzal .... albo uciekaly i wzywaly na pomoc lotnictwo , wazna taktyka bylo ustawianie sie burta do przeciwnika zeby walic ze wszystkich dzial a nie tylko na przyklad z przedniej wiezy (w BF czasem to szwankuje jak lama sie dorwie do pancernika i steruje tak zeby tylko jemu bylo wygodnie walic olewajac tylnego strzelca :/ ), ciekawa taktyka (czesto praktykowana przez niemieckich "korsarzy") bylo tez stawianie zaslony dymnej np. po naglym ataku na konwoj zeby oslonic sobie droge ucieczki

_________________
http://www.bravo-company.pl

No nie do konca tak bylo, w przypadku sytuacji o ktorej mowimy Prince of Whales najpierw walila w Prinz Eugen z dystansu 23 km i dopiero po kilku salwach i zmniejszeniu odleglosci zorientowali sie ze wala nie w ta jednostke w ktora powinni.. Jesli ktos jest tym blizej zainteresowany (michal? ) w powyzszym linku jest dosc dokladnie oddany przebieg calej Operacji Rheinubung i jedynej wyprawy Bismarcka.

_________________
- Eagle Thrust formation target 2800 yards -- begin psch-war operations.
- 700 -- 600 yards -- 500 -- Commence firing.

dzięki bad, a dostałeś sie do achtungpanzer?

_________________
Michał A.

Achtungpanzer rzadzi, wczoraj sie troche zasiedzialem w pracy heh..
Mam natomiast jeden problem, czesto mi wyskakuje okno Geocities, ze strona chwilowo nieaktywna i nie wiem o co chodzi

_________________
- Eagle Thrust formation target 2800 yards -- begin psch-war operations.
- 700 -- 600 yards -- 500 -- Commence firing.

no tak, no tak, ale ja mowie o generalnych praktykach walk morskich II WW

_________________
http://www.bravo-company.pl

Wg taktyk morskich obserwator na mostku potrafił doskonale oceniac odległość od wrogiego okrętu. Nigdy nie odpalali całej salwy na raz w odległościach na pograniczu zasięgu. Zawsze stosowano taktykę "podejścia pocisku" z jednego góra dwóch dział. Po trajektori lotu, niedolotu, przelotu, szybko korygowano namiar i średnio uderzano przy odległościach w przedziale 20-25km (celnie) całą salwą burtą do celu.

BTW: w dokumencie Discovery jest nieścisłość. AFAIK twierdzili że PoW został trafiony z 30 km
Najwyraźniej nie mają takich speców jak my

_________________
Kopernik! Wstrzymaj ziemię ja wysiadam.

Jaaaaasne. Tygrys Krolewski to byl niby ten lepszy? Ten wspanialy silnik, uklad przeniesienia napedu, swietny jakosciowo i genialnie uksztaltowany pancerz, ta niska sylwetka. No rewelacja po prostu. To, że miał niezłą armatę w wieży, wcale nie znaczy, że był świetny.
Przecież ostatnie niemieckie osiągnięcie w dziedzinie czołgów to opracowanie koncepcji Pantery - bo sam czołg z różnych powodów okazał się niespecjalnie rewelacyjny. Rosyjskie i alianckie konstrukcje końca wojny (IS-3 czy Centurion) były przecież znacznie lepiej zaprojektowane i efektywniejsze.

choroba zaskoczyliście mnie tą wiedzą morską. a wiecie jaki wtedy pływał największy battleship?

_________________
Michał A.

Największe były Yamato i Musashi - miały one wyporność około 70 000 ton. Miały po 263 metry długości, 39 metrów szerokości (w najszerszym miejscu) i 10.5 metra zanurzenia. Były uzbrojone w 9 dział 457 mm, 12 155 mm i mase mniejszego ustrojstwa. Osiągały prędkość 27,5 węzła (około 50 km/h).

Dla porównania podam, że Pancerniki typu "King George V" - czyli Prince of Wales, Anson i Hove miały około 35 000-40 000 (nie pamietam dokładnie) i 10 dział 356 mm, a Amerykańskie okręty klasy Iowa nieco ponad 40 000 i działa kalibru 420 mm. Bismarck miał podobne parametry. Dopiero amerykański lotniskowiec Enterprise pobił japońskie kolosy pod wzgledem wyporności.

I jeszcze jeden drobiazg - Musashi zanim poszedł na dno (zatopiony przez samoloty z amerykańskich lotniskowców) dostał 17 bombami przeciwpancernymi i 19 torpedami - naprawde twarda sztuka.

_________________

a teraz pytanko z innej beczki, imie i nazwisko istruktora ze szkoły snajperskiej spod Berlina który (według rosjan) pojedynkował sie z Vasili Zaitsev'em w Stalingradzie?

_________________
Michał A.

Eeee.. latwe.. Major Konig

Apdejt: Eeeer.. wcale nie takie latwe.. jak on mial na imie? hmmmm..

_________________
- Eagle Thrust formation target 2800 yards -- begin psch-war operations.
- 700 -- 600 yards -- 500 -- Commence firing.

Wcale nie latwe, poniewaz to w filmie nazywal sie Major Erwin Konig. A michal pytal o real life i tu wydaje mi sie, ze to Heinz Von Krup Thorvald, ale nie jestem w 100 % pewien.

_________________
Marcin A.

Ale z real life jedynie nazwiska ruskich mniej-więcej się zgadzały (no i ogólne realia). Cała reszta w filmie to inwencja twórcza autorów.

_________________