Dzisiaj spotkałem się z wielkim prostactwem na serwerze EA & GamesNET.pl. Gram w BF2 niewiele godzin i oczywiscie moje umiejetnosci nie sa wysokie co moze zobaczyc kazdy w spisie graczy na serwerze (po ikonce obok nicka). Oczywiscie polak polakowi wilkiem i pierwszy prostak przy uzyciu Voip'a swoim dziewczęcym (13 letnim) głosem rzucił tekstem "Dawaj uawy cioto *mama zabroniła mi przeklinać*". Jesli to "cioto" przeczytasz to powinno mówićsię "juejwi" Zapomniałem nicka ale mniejsza z tym. Za kilka minut po przeleceniu się w roli pasażera helikopterem z generałem HRD.DOnelgla (moze w ostatnim członie zrobiłem błąd) uslyszalem w glosnikach wiązankę Jesli **** latasz helikopterem to używaj kurwo rakiet" - To ja może odpowiem: To ty kup sobie okulary bo użyłem . Dlaczego wszędzie panuje kultura tylko moi rodacy w dużym stopniu pokazują swoje prostactwo? Chyba niedobrze skoro lepiej gra mi się na serwerach niemickich niż polskich co? To nie polak powinien byc moim wrogiem. Szkoda gadać.

Podziwiam tych, którzy przed monitorami są prawdziwymi twardzielami.

_________________

A łyżka na to niemożliwe

_________________

Temat ten był już "wałkowany" na tym forum. http://forum.battlefield.pl/viewtopic.p ... s+cham%F3w Powiem Ci, że ja w BF2 gram ponad dwa miesiące i dobrze wiem o czym piszesz. Mnie również takie zachowanie niezmiernie irytuje. Wiedz jednak, iż nie jest to domeną Polaków. Zwykle gram na serwerach Uk i tam też zdarza się, że jakiś koleś bluzga na drugiego. Przyznam jednak, że przez voip'a jeszcze żaden Angol mnie nie zbluzgał (zresztą żaden Polak także ) Cóż, tacy kolesie (dzieci, a może lepiej smarkacze), powinni mieć bana na serwerach dopóki nie nauczą się kultury. Choć nie wiem czy jest to wykonalne ( zarówno ban jak i kultura).

_________________

Jak juz to HRD.DOnigla

Jest to moj kumpel jeszcze z czasow AA a i w BF2 lubimy sobie razem pograc i nie sadze zeby tak od siebie sie zachowywal. Oczywiscie zdarza mu sie przeklnac ale to w gronie znajomych graczy a slowa na K to z jego ust jeszcze nie slyszalem a zdarzalo mi sie jzu go wkurzyc i to pozadnie

A jesli kto nie umi rakiet TV uzywac w odpowiednim celu to ttez nalezy go "poinstruowac"

_________________
The war aint finished yet!

Taki już jest nasz naród

_________________

Cieżko powiedzieć co to niektórymi kieruje że walą takim mięsem gdzie popadnie.
Między innym dlatego zdecydowaliśmy się na złamanie zasady nie grania z polakami w CB. Nie mam ochoty czytać chamskich wyzwisk na czacie skierowanych do mojej osoby od co poniektórych i to klanowiczy. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wyzwanie takiego klanu na mecz oficjalny, bo przecież nie będę ich wyzywał na czacie jak oni...
Czekamy aż się zbliżą do nas na 100 pkt ( jeśli im się to wogóle uda... )- I jedziemy.

_________________


---- Take it easy ---- (and fuck allllll the cheaters)

Prostactwo to domena nie tylko Polaków. Na którymś z zachodnich serwerów zdażyła mi się taka historia.
Grałem snajperem, wdrapalem sie na dach i przy drabince ustawilem claymore'a. Po czym jakiś baran z mojej drużyny z końcówką 'it' więc pewnie jakiś włoch, wwalił mi się prosta na tego clay'a. Mimo, że widział przecież znaczek u siebie na ekranie. Oczywiście dał za to jeszcze punish'a. Ale to jeszcze nic. Gdy znów się zrespawnował, wdrapał się na ten dach ponownie po to tylko by zabić mnie strzałem w plecy. Normalnie ręce opadają.
A z Polskich graczy najbardziej wkurzający jest Qbek, po zachowaniu i głosie wydaje się że ma 9 lat.

Hm, przykra sprawa. Ja mam na koncie moze ze 30 godzin grania na polskich serwerach rankingowych, i jeszcze sie nie spotkalem z czyms takim.

pozdrawiam,
Ognacy

Spoko to jeszcze ujdzie z tym sniperem. Aster gram sobie w teamie. Karkand rzucam granat na pierwszą flage a tu squad mate wbiega boom punish a z słuchwek: Jeb*** skur***** co ty Kur** robisz, chcesz kur** przegrać je**** dzi***itd. koleś wiek 10-13 lat nie podaje nicka no bo po co. Burak chyba wie o kogo chodzi. O ile jest na forum.

_________________
[/url]

Chcecie FF-OFF na GamesNet'cie? Mozna puscic na pare dni na test, bedzie sie przyjemnie grało, bez zwracania uwagi na buraków z włąsnego teamu.

_________________
Jeśli blondynka ma czarne odrosty, to znaczy że jej mózg jeszcze walczy...

O, wlasnie, wlasnie. Gralem ostatnio troche na serwerkach z UK i tam co rusz na czacie ktoś się od gejów wyzywał. Na VOIPie mnie w ogóle nigdy nikt nie zrugał. Ale przestrzegam pewnych podstawowych zasad - jak wchodze do squadu, to się witam. Jak SL prosi, żeby się przenieść do innego squadu - to się przenoszę. Jak wchodzę do heli, to się pytam, czy ktoś inny na nie nie czeka (z reguły jest dobra ekipa, która gra heli, i nie ma co im przeszkadzać - ja latam, i to raczej dobrze, głównie krową, bo jej nigdy nikt nie chce . I tak dalej. Acha - no i jak kogoś z TKuję, a gram czasem komendantem i się zdarza zbombardować, to przepraszam, i to nie przez standardowe sorry, tylko na VOIPie lub czacie.

Acha - ale ja gram późną nocą, zaczynam najwcześniej o 22.30. Myślę, że dzieci grają raczej w ciągu dnia.

pozdr,
Ognacy

To było jak najbardziej od "siebie". Ja byłem dowódcą on członkiem jednoosobowej drużyny. Po locie po prostu na mnie nabluzgał.



Tutaj się zgadzam. Podczas tej samej rundy leciałem helikopterem jako pilot i doleciawszy do bazy przeciwnika zacząłem strzelać rakietami do czołgu. Nie posiadam Joy-a a pilotowania na samej klawie nie nalezy do łatwych. Oczywiście czołgu nie trafiłem a jego kierowca napisał mi na czacie:
- Nie potrafisz latać śmigłowcem
Odpisałem mu żartobliwie:
- Ameryki nie odkryłeś.
Po mojej odpowiedzi osoba ta napisała mi krótką instrukcję jak skutecznie strzelić rakieta. Tak właśnie powinno być. Najgorsze jest to, że jeden pomoże a drugi po osiągnięciu wyższego rankingu i poziomu gry uwaza się za Boga i myśli, że wszyscy powinni go podziwiać i schodzić mu z drogi.

Dodam jeszcze, że po wyzwisku, które usłyszałem z ust HRD.DOnigla tuż po respawnie wsiadł do helikoptera a ja jako protest przeciwko jego słowom (nie potrafiłem odpowiedzieć za pomocą mic'a) strzeliłem w helikopter. Oczywiście mnie zabił ale to już mogło być uzasadnione

_________________

że się młodociane bydło panoszy to nic nowego
tylko poco to tak przeżywać i zawzięcie wspominać kto w którym miejscu stał jak k....... poszły

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Takie bydło na serwerach było jest i będzie. I tak powinniście się cieszyć, że drugi CS nie powstał na chat'cie w grze . Jeśli nie życzycie sobie takich komentarzy - po prostu sami nie róbcie podobnych rzeczy. Jeśli 100% forumowiczów zachowywałoby się normalnie na każdym serwerze - "świat byłby lepszy'. Zauważcie, że wieeele opisywanych przypadków dotyczy użytkowników tego forum. Nie lepiej zamiast dyskutować o tym przez kolejne 20 stron i na koniec zamykać temat jest samemu dawać "przykład" (o ile w ogóle można o czymś takim w tej grze mówić) innym polskim graczom?

Poza tym... Inna sprawa, że nie każdy ma anielską cierpliwość i czasami jak na jakimś serwerze z serii EA Chicago albo coś takiego usłyszę wiązanki w moim kierunku, żebym "przeniósł się na inny serwer", ponieważ jakiemuś małolatowi laguje i uważa, że to przez mój ping 90 - 110 to wybaczcie, ale... czasami po prostu +MUSZĘ+ odpowiedzieć

Zaaaraz zaraz... Byles dowodca, i sobie latałeś heli?! A po co w takim razie byłeś dowódcą? Dla darmowych punktów? Przykro mi to mówić, ale do pewnego stopnia rozumiem irytację i zachowanie tych dwóch graczy. Po pierwsze, jeśli chcesz być dowódcą, to powinieneś spędzić rundę nad mapą i pomagać zespołowi. Jeśli ktoś chce od Ciebie UAV, a ty sobie beztrosko latasz i podziwiasz widoki, to ja dobrze rozumiem irytację SL'a. Dodam od siebie, że to właśnie *DOBRZY*, grający zespołowo squad leaderzy żądają UAV, a nie przypadkowi gracze. Z takimi ludźmi można wygrywać rundy, nawet jeśli jest ich tylko 1 zespół na planszy.

Skądinąd gra jako dowódca *i* pilot/gunner to dla mnie zupełny bezsens. Jestem w stanie zrozumieć dowdódcę-snajpera, który od czasu do czasu wyjdzie z mapy, żeby kogoś hobbystycznie ustrzelić. Ale pilot, który musi non stop się rozglądać, lub gunner, który powinien nerwowo przełączać się między działkiem a "ukrytą kamerą" i szukać wrogów? Zespół ma się znacznie lepiej nie mając komandera, niż mając takiego, co się wozi po planszy i czeka na darmowe punkty. Bo jak nie ma commandera, to się czasem ktoś zdecyduje i obejmie tę funkcję. A jak jest cieniutki commander, to trzeba robić mutiny, a z frekwencją z reguły jest tak, jak przy ostatnich wyborach.



No, no... Strzelasz w helikopter własnego zespołu? Tego nic nie uzasadnia. Jeśli masz z kimś problem, to przełączasz się do drugiego zespołu i możesz sobie go gnębić do woli - jeśli masz dość umiejętności.

pozdrawiam,
Łukasz