Gryniu napisał(a):
Karwiny pozdrawiają Dąbrowe

heh codziennie jak jade i wracam do szkoły to widze ten plakat
a teraz trochę kawałów
Stoja dwie Blondynka obok windy i jedna mówi do drugiej:
-zawołaj winde
-winda,winda
-nie, tak głupia! przez guzik
Blondynka nachyla sie do guzika od spodni i ....
-winda,winda
Jedna blądynka nazwała swojego psa GŁĘBIEJ.Gdy wyszła z nim na spacer facet zaciągną ją na łąkę i zaczął gwałcić.Zrozpaczona kobieta woła psa Głębiej!!!!,Głębiej, a na to gwałciciel głębiej się nieda
Blondynka pyta na ulicy przechodnia:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma - odpowiada mężczyzna.
Na to blondynka:
- Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz, baranie!
Stoją dwie blondynki obok siebie, jedna ma torbe cukierków i pyta kolezankę:
-chcesz krowkę
-nie dziekuję, jestem wegetarianką
i jeszcze kilka o Jasiuniu
Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!
Jasio na to (spokojnie):
- Ja nie mam ojca.
- A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
- No to niech przyjdzie matka.
- Matkę też przejechał walec.
- A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
- Nie.
- Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
- Tak.
- A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
- Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
- Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
- Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec.
- Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy. Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy :- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona Pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej :
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty: Zażyj Viagrę może ci to
g*wno stwardnieje .
Biegnie Jasio do dużego pokoju i woła: tata się powiesił na strychu, cała rodzina biegnie na strych patrzy a tam nikogo nie ma, oddychają z ulgą a jasio: prima aprilis bo w piwnicy
Jasiu, jakie znasz środki piorące?
- Pasek mojego taty!!!
- Babciu, jak ci smakował cukierek?
- Bardzo dobry.
- Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a Tobie smakował...